Czy to mobbing ??????????????????????????????????????

Pracuję na magazynie spozywczym. Kierownik magazynu jest spoko , gorzej jest z kierowniczką która sprzedaje. KObieta poprostu lubi rządzić. Jest nas pięciu facetów i Ona jedna kobieta a mimo to rządzi nami jak chce ! Otóż dziś miało miejsce takie zdarzenie. Jest godzina 12:00 - przerwa obiadowa. Kierowniczka dzwoni na magazyn do mojego kierownika i kazała mu przekazać abym ja poszedł i przyniósł Jej obiad który sobie sama zamówiła w firmie która ma swoją siedzibę 500 m od magazynu. Przymknąłbym oko gdyby sama do mnie przyszła i ładnie poprosiła żebym Jej przyniósł obiad. Chociaż to i tak chamskie bo sama przecież jest młoda , ok. 27 lat. Poza tym tego dnia mieliśmy duzo roboty bo była dostawa. Ja bym nie potrafił taki rozkaz wydać swojemu podwładnemu. Wkurza mnie strasznie , jestem najmłodszy i czuje sie jako chłopiec na posyłki :( Znam swoje prawa i chętnie powiedziałbym jej coś w stylu : - a czy Pani wie jakie obowiązki ma magazynier ? albo : - co jest w tej chwili dla Pani wazniejsze : przyjecie towaru czy obiad ? Nie rozdwoję sie ! Zrobie jedno albo drugie ! Poradzicie cos ?

up :(

wypowie się ktoś ?

to nie mobbing, bo do jego cech nalezy m. in.długotrwałośc i uporczywość. to było nadużycie w wydawaniu poleceń służbowych i masz pełne prawo takowemu sie sprzeciwić,ponieważ nie ma zwiazku z wykonywaną przez Ciebie pracą a ni jak mniemam żadnym innym obowiazkiem pracowniczym.

Trąci mobbiniem. Jeśli się powtórzy, to 100% mobbing.