Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Snoepje1983

Nie zapomne jego twarzy....

Polecane posty

Gość Snoepje1983

W pazdzierniku zeszlego roku poznalam faceta. W sumie poznalismy sie w dosc nie ciekawej sytuacjii, gdyz On mial male problemy w pracy, przynajmniej tak mowil.Jednak spotykalismy sie dobre 3 miesiace, ja pomalu sie zaangazowalam, a On...po prostu mnie olal! Tak z dnia na dzien. Odrzucal moje polaczenia, nie odpisywal na smsy, maile, itp. On wiedzial o tym, ze pomalu sie angazuje...i to olal. NAwet nie potrafil powiedziec mi prosto w oczy "S*dalaj", "Nie chce z Toba byc". Przestalismy sie spotykac, ale nadal byl kontakt jako taki sporadyczny. On sie wymigiwal ciaglymi problemami w pracy itp a ja ciagle sie ludzilam, ze nadal cos moze z tego byc...Zajelo mi to az 3 miesiace, aby zdac sobie sprawe, ze On po prostu zabawil sie moimi uczuciami. A to ze mowil, ze teskni, ze to czy siamto to byla jedna wielka sciema, bo nie wierze w to, ze facet ktoremu zalezy na kobiecie po prostu tak znika, bez slowa wyjasnienia. Poczulam sie upokorzona, ale nie faktem, ze On odszedl, ale to w jaki sposob to zrobil. W kazdym badz razie naciskalam na spotkanie, aby wytlumaczyl mi swoje zachowanie. Nic wiecej, dla mojego wlasnego spokoju psychicznego. Spotkalismy sie kilka dni temu w restauracjii. Troszke pogadalismy, w koncu On zaczal smecic, jak to On zaluje tego co zrobil, ze tesknil te miesiace, ze chce to naprawic (ja w tym momencie wiedzialam, ze znowu gra i chce po prostu wyjsc z sytuacjii w bialych rekawiczkach). Ja sie usmiechnelam, podnioslam sie i dalam mu buzi w policzek. On w tym momencie tez sie usmiechnal w sposob jakby byl tego pewny, ze znow byl w stanie mi wcisnac kit a ja sie znow na to nabralam. Ja mu odpowiedzialam:"Kotku, czekalam na takie slowa od Ciebie przez te wszystkie miesiace...". On wtedy zlapal mnie za reke a ja nadal kontynuowalam: "A wiesz czemu?" ON:"Nie" Ja:"Bo nie moglam doczekac sie tego momentu jak Ci powiem, ze zaczelam spotykac sie z kims, jest nam cudownie razem i chyba pomalu sie zakochuje, a Ciebie? Ciebie mam w tym momencie w d*ie". Po czym rzucilam jakis banknot na stol, zeby nie bylo, ze nie place za siebie, odwrocilam sie na piecie i tak Go zostawilam:)...Ojjjj niezapomniana chwila kiedy patrzyl na mnie w wielkim szoku jak odchodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan nożycoręki
Dłużej się nie dało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ładna historyjka :o wątpię czy prawdziwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snoepje1983
Sorki;) probowalam strescic jak sie tylko dalo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieknie, tak trzymaj! gdyby bylo wiecej takich dziewczyn-kobiet...to moze i faceci byliby inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snoepje1983
Wlasnie za to upokorzenie chcialam sie na Nim w pewien sposob zemscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snoepje1983
A historia jest z zycia wzieta;) To znaczy nie jest to zadna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to tak rzadkie zachowanie, ze od razu sa pierwsi, co watpia w prawdziwosc tej opowiesci. co sie na tym swiecie porobilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudne bravo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nieeeeee
dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego najwieksza ambicja
dla was jest pokazanie bylemu ze macie innego faceta? :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to prowokacja, to interesująca i przyznam, że mnie serdecznie rozbawiła. Jeśli prawda - pogratulować pomysłowości koleżanko, ale czy nie szkoda banknotu na zemstę na takim śmieciu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×