brak ruchow

Hej. Dziewczyny zaczelam sie powaznie martwic poniewaz od 3 dni moj brzdac strasznie rzadko sie rusza 2 razy na dzien czego prawie nie czuc. POwiedzcie mi czemu tak sie dzieje. jestem w 27 tc

uwazam ze powinnas wybrac sie do szpitala niech zrobia ktg i sprawdza czy wszystko jest ok. Nie bagatelizuj niczego. jesli cokolwiek cię niepokoi to sprawdz to. lepiej wyjsc na panikare niż później miec do siebie ogromny żal.

Ja tez radze ci wybrac sie jak najszybciej do lekarza. Lepiej wlasnie pojsc "z niczym", niz mialoby byc odwrotnie... Ale na pocieszenie ci powiem, ze ja tak mialam 2 tygodnie temu. Prawie w ogole nie czulam ruchow od wtorku do czwartku. W koncu o 11.30 rano w czwartek zadzwonilam do poloznej i powiedzialam jej, ze martwi mnie, bo nie czuje synka. Kazala mi natychmiast przyjsc. Od razu zwolnilam sie z pracy i polecialam tam cala spanikowana, moj maz tez od razu przylecial, ale okazalo sie na szczescie, ze moj synek odwrocony byl juz glowka do dolu, a pleckami do przodu mojego brzucha, takze raczki i nozki znajdowaly sie od strony moich plecow, a ze tez od tej strony mam lozysko, wiec to wszystko dzialalo jak amortyzator i dlatego prawie nie szulam ruchow. Tego samego dnia wieczorem znow sie przekrecil, czulam jak sie przepych :) i znow zaczelam wyraznie czuc ruchy. Takze widzisz, na pewnoe wszystko jest w porzadku, ale lepiej idzi jak najszybciej na kontrole. Dla pewnosci.