co z tymi facetami jest?

Otóż poznałam faceta...przez koleżankę. Strasznie ją męczył po zobaczeniu mojego zdjęcie i w końcu dała mu kontakt do mnie. Ona się śmiała, że oszalał na moim punkcie. Tak też to wyglądało kilka sms-ów dziennie, telefony, gg itp. W końcu 4 dni temu spotkaliśmy się i dalej wysyłał kilka sms dziennie A dzisiaj co! Otóż ta sama koleżanka zadzwoniła do mnie, żebym na niego lepiej uważała, bo podobno on kręci jeszcze jakieś dwie laski!!! No i jak tu zaufać tym facetom...ja już mam tego dość...

sprawdz to sama...moze ta kumpela zrobilas sie zazdrosna i Cie buja...sama sie dowiedz ale nie od tej kolezanki!!!

eh dlatego ja zawsze mowie - zawsze trzeba miec kogos 'w zapasie' ze tak powiem. jak nie ten , to inny. dlatego faceci sie tak nie zalamuja rozstaniami itd. bo zawsze maja kilka dziweczyn do selekcji. a kobiety zawsze maja 'tego jednego' i jak taki rzuci to potem placz i rozpacz. do autorki - zobacz jak dalej idzie, flirtuj no i miej kogos w zanadrzu .

heh .. jak masz z niego bke i go nie szanujesz to daj mu spokój niedojrzała dziewczyno :) Szanuj ludzi a będziesz szanowana.

depeche ale trzeba rozroznic milosc a zabawe.

Miej kogoś w zanadrzu? Nie bądź naiwna .. nie słuchaj nieprzemyślanych rad. Byłem w znajomości gdzie dziewczyna ukrywała to, że spotyka się też z kimś innym. Sama mi o tym powiedziała bo chciała być ze mną szczera. Ale i tak poczułem się jak 3 koło w tandemie. To nie działa jeżeli ci na kimś zależy. Jeżeli to tylko gra to się baw ale pamiętaj.... To co zasadzisz potem sama zbierzesz!

hej hej - jesli jest to tylko na etapie poznania to nie rozumiem problemu. ale jesli obydwoje umawiaja sie na cos powaznego to zupelnie inna sytuacja.

a czy on mieszka w pl czy za granica? ;)

Ale wy lubicie sie bawic w stereotypy. Mezczyzni sa tacy, a kobiety takie. Ludzie sa rozni niezaleznie od plci. Nie kazdy kreci z 5 jednoczesnie i wciska kit ze jestes ta jedyna/jedynym.