pomocy!!!

Wiem, że takich tematów było już wiele, ale chyba już wszystko stosowałam. Mam już ten problem od jakiś 10 lat. Od 2002 roku leczyłam się u dermatologa, który był uznany i drogi - wizyta 100-150 złotych, zakupy w aptece jakieś 200. Najpierw stosowałąm rózne kremy, maście, żele, witaminy, tabletki, antybiotyki. potem Diane35, ale bez większych rezultatów. Dostałam więc Aknenormin. po 8 miesiącach wyrzeczęń było super - przez 1,5 roku. Probelm powrócił, najprawdopodobniej z powodu stresu (problemy na uczelni). Więc kolejny raz 7 miesięcy kuracji. Minął niecały rok i znów problem. Juz po jakiś 5 miesiącach cera nie była taka ładna, ale wiocznie taka moja uroda. teraz niestety probelm sie nasilił. Stosuję aktualnie Zorac 0,1% i Diacneal. Nie chce znów truc organizmu. Co mam robic? Obawiam się, że mam teraz tą wersję trądzik z zadrapania czy jakoś tak. Wiem, że to co robię jest złe, ale nie potrafię chodzic na uczelnię i do pracy z białymi krostami.