Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tratatrata

Zakochałam się w młodszym facecie

Polecane posty

Gość tratatrata

Broniłam się, broniłam i się nie wybroniłam. Pokochałam go. Z wzajemnością. Ale czy to przetrwa? 6 lat różnicy. Myślę o tym ale nie mogę nic wymyślić. Boję się Help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Nie martwcie sie, roznica wieku pomiedzy mna i moim ukochanym to ponad 8 lat. :( Kochamy sie bardzo ale tez obawiam sie przyszlosci. Jestem jego pierwsza kobieta. :( Chcemy byc razem. Ja sie wszystkiego boje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatrata
ja 32 on 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Ja 26, on 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatrata
Ten Twój faktycznie młodziutki. I wiem co czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boża mrówka
To może z przymróżeniem oka;) mała licytacja... ja 34, on niedawano skończył 26, jesteśmy ze sobą 8 m-cy i nie myślę nad róznica wieku... czy starszy, czy młodszy... co to ma za znaczenie? Powodzenie i nie bój się ryzyka:) Będzie to, co ma być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak ..
Przetrwa, tak, ale tylko jakis czas. Chyba, ze jestes na tyle silna osoba, ze wytrzymasz to psychicznie. Konkretnie poczucie, ze jestes starsza, ze wsrod jego znajomych, rodziny nie bedziesz sie czula zle, ze on bedzie mial odwage przyznac, ze ma kobiete starsza od siebie i nie bedzie sie tego wstydzil. To nie sa latwe relacje, szczegolnie dla kobiety i szczegolnie z biegiem czasu. To wymaga niezwyklej sily psychicznej, ja nie dalam rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boża mrówka
o tak... ja nie mam z tym problemów, Jego rodzice wiedzą, że jestem starsza, znajomi moi i jego... jedyny problem jaki może być to czas na mojej twarzy;) ale dbam o siebie, wiem, ze nie wyglądam na te 34, które kończę niedługo, a jak będzie to czas pokaże. Znałam sytuacje, gdzie starszy mąż rzucał żonę, czy dziewczynę dla rówieśnicy lub starszej. Ja autorce życze powodzenia i mam nadzieję, ze jej miłość jest tak samo dojrzała, jak Mój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak ..
boza mrowka Ty jestes z nim zaledwie 8 m-cy, ja bylam 5 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppp
ja jestem z facetem 10 lat mlodszym ja mam 35 on 25..razem 6 lat-jest coraz lepiej!a zycie jest krotkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala czarna blondi
a mnie mój mąż zostawił dla kobiety starszej ode mnie o 8 lat wówczas miałam 33 ona 41 i był od niej 3 lata młodszy Teraz mam młodszego mężczyzne o 10 lat Ja mam 38 on 28 i bardzo dobrze się dogadujemy Wiec myśle ze po prostu nastały takie czasy i ze nie wiek się liczy a charakter człowieka i nawet razem na dysko wychodzimy i teraz to sie dopiero bawie a z moim starym wężem mogłam tylko o tym w snach pomażyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatrata
Boża krówka---> nie będę się licytować :) mimo wszystko ja z nim jesteśmy dłużej. Miewam wątpliwości. To nie mój pierwszy związek. Zaden nie skończył się porażką z winy facetów - raczej z mojej. Chyba boję się po prostu zobowiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boża mrówka
:) ja tez nie będe sie licytować;) Jestesmy krótko... jak na mnie. Jest fajnie, ale oczywiście tez miewam wątpliwości... i nie chodzi o jego rodziców, znajomych, moich... z jednej i z drugiej strony jest pełna akceptacja, bardziej chodzi o jego \"charakterek\"... bo w naszym przypadku nie o wiek chodzi- moze w tej chwili, a o docieranie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakreconaaaa
RATUNKUUUU! To najtrafniejszy okrzyk jaki moge wydac z siebie na mysl o tym, ze podoba mi sie mlodszy (14 lat!!!) facet! Pisze "facet" poniewaz o TYM czlowieku "pisanie chlopak" byloby niedopowiedzeniem roku.. Jestem po dluuugim (15letnim) zwiazku na odleglosc. Kilku probach buntu i ulozenia sobie zycia, odwolanym slubie (ja odwolalam), Znamy sie 3 lata....a raczej powinnam napisac, ze przyjelam go na praktyki w firmie 3 lata temu. Pozniej byla przerwa, a teraz jest normalna praca. Dodam, ze On nie musi u nas pracowac, ma mnostwo innych propozyji (o czym ja i On wiemy doskonale), ponadto jest z bardzo zamoznego domu. Nie musi pracowac a jednak pracuje i to niestety ja jestem jego przelozona. Wmawiam sobie, ze to tylko mrzonki, ze mi przejdzie, ze cos sobie wymyslilam, ze to urojenia itp....ale.....doskonale wiem jak sie czuje w Jego obecnosci a czuje sie wspaniale ..... Mijaja kolejne miesiace ....kiedy raz unikam kontaktu a pozniej ladujemy na wspolnym lunchu, na ktorym czas nam mija jak z bicza strzelil. Widze jego spojrzenia, gesty (przypadkowe dotkniecia), zagadywanie etc. Przerazajace jest to, ze od wielu miesiecy zdaje sobie sprawe z jego uczciwosci i dojrzalosci. Jak mawia jeden z moich kolegow (zblizony mi wiekowo)...."ten facet ma dobrze w glowie poukladane". Nie wiem dlaczego tak zareagowalam na to jego zainteresowanie (moze wydumane? Chyba nie...)....moze to ta jego obezwladniajaca chec pomocy mi, moze to szczere patrzenie w oczy....moze usmiech...NIE WIEM! Dzieki Bogu za kilka miesiecy ma wyjechac na kolejne studia. Wyjechac dalekoooo i....dobrze! Bo radosc ktora odczuwam, gdy wiem, ze jest w pracy (badz co badz to samo biuro), bo zbieznosc pogladow, bo dazenie do kontaktu (ktore staram sie u siebie temperowac) nie wiem gdzie mogloby mnie zaprowadzic.... Jestem naprawde przerazona soba sama :( Ja atrakcyjna i cieszaca sie sporym powodzeniem poleglam w zwiazkach z facetami w tym samym wieku. Ja uciekajaca panna mloda .....mam teraz glupie mrzonki i niedorzeczne marzenia/majaki senne. Czasem mysle "niech juz sobie jedzie jak najszybciej, bedzie mi go zapwne brakowac ale ....poteksnie za tym jego energetycznym towarzystwem i mi przejdzie"... bo powinno przejsc! To mlody i przystojny mezczyzna, pociagajacy i niezwykle atrakcyjny. Do tego z zasadami. Po 3 latach pracy/wspolpracy to i owo wyszlo. Ja po takiej dawce uczciwosci i szczerosci ....nie potrafie juz normalnie umawiac sie z facetami w swoim wieku. Oczywiscie proby podejmuje,a jakze! Wciaz nieustajace! Nie dalej jak przedwczoraj umowilam sie na kolejna randke (2go raz z zrzedu z tym samym). Facet przystojny, na stanowisku etc....ale .....no wlasnie ALE!!! Mam dosc! Moich mysli w glowie tez mam dosc! Niech mi ktos zabierze z glowy te mysli! Chce znowu myslec o facetach w swoim wieku a nie o kilkanascie lat mlodszym, ktory ladnych i mlodych dziewczyn moze miec na peczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×