Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paniennnka z okienka

Kolejny temat dotyczący Problemow z chlopakiem

Polecane posty

Gość Paniennnka z okienka

Nie wiem już do kogo mam się zwrócić, ponieważ każdy mówi mi co innego, może Wy będziecie w stanie. Może zaczne od poczatku, jestem z Gdańska i mialam wybrac się na romantyczną podroż z moim chłopakiem do Krakowa. Niestety dzisiaj z nim zerwałam - nie wiem sama czy słusznie czy też nie... Poszło poraz kolejny o jego kolegow.. Niestety umawia się ze mna na określoną godzine no i oczywiscie przychodzi po 5h i w dodatku pijany.. Jak sami wiecie nie ma rozmowy z pijanym wiec nie rozmawiałam z nim wcale, tylko że dzisiaj juz nie wytrzymałam i powiedzialam mu ze nie chce go widzeic na oczy, że nie chce go znać i robi mi się źle jak na niego patrze. I pytam się go czy wie że mnie rani gdy patrze na niego jak jest pijany... No i w efekcie z nim zerwałam, mimo że mnie prosił i zapewniał ze to ostatni raz ..Tak jest codziennie od hmm miesiąca. Nie wiem czy ma to sens dalej ciągnąc czy też ? JAk sadzicie. Może wy mi pomożecie... Dziekuje z góry za rozsadne odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghjkkkkkkkk
jezeli go kochasz to warto z nim byc.... ja mam te problem z menem..co prawda moj nie pije ani nie przesiaduje z kolegami...ale....jest zazdrosny, ciagle mnie sprawdza , jak nie odbiore tel lub nie odpisze od razu smsa on mysli ze jestem z innym...na porzadku dziennym sa takie slowa jak spierdalaj lub wypierdalaj , odpierdol sie itp, oczywiscie ja nie pozostaje mu dluzna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
Zgodze się z tym tylko że on jest taki troche inny może i jest zazdrosny ale wkurwiają mnie Ci jego koledzy. ,, Nauczył,, się również tak kłamać ze nie wiadomo kiedy mowi prawde a kiedy nie. Niestety albo stety jestem z nim juz od dawna.. i sama nie wiem.. z tym że probowałam już ze zrywaniem tylko oczywiscie i tak do neigo wróciłam. Pamietam że wtedy specjalnie wyjechałam do Katowic na 2 tygodnie żeby przemysłał to co prawda przyjechał dowiedział się adres od znajomych i ,, przybył,,. Tylko ze nie o to tu teraz chodzi, mianowicie chodzi o to jego picie... Naprawde jest mi z tym tak źle.. Może to ze mną jest coś nie takk.. ehhhh już sama nie wiem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhghghgghghgh
a ile macie lat? ja mam 19 on 22 ale zachowujemy sie jak dzieci...milion razy dziennie potrafimy sie kloic i zrywac ..ale kazde z nas wie ze tak na powaznie nie zrywamy..najwyzej nie odzywamy sie do siebie kilka godz lub dni..ale wiem to jest dziecinne klotnie o byle co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhghghgghghgh
jak ma problemy z alkoholem to musisz mu pomoc...bo pozniej bedziesz cierpiec moj jest na tyle spoko że nie utrzymuje kontaktu z zadna inna panna, licze sie tylko ja, nigdy od kad jest ze mna nie napisal ani nie spotkal sie z inna, z kumpli tez zrezygnowal , woli ze mna spedzac czas, z kumplami wuduje sie tylko wtedy jak jaa razem do szkoly, chodza na ten sam kierunek .moze tylko dlatego wybaczam mu te wyskoki i przykre slowa..a i jeszcze jedzi o mnie 100km w jedna strone wiec chyba mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
ja mam 20 a on 23. Jak ma problem a piciem to chetnie mu pomoge ile razy chcialam mu pomoc tylko ze to taki typ czlowieka ze nie chce pomocy od nikogo.... Mowi ze sobie sam z tym poradzi. Jesli chodzi o jakies kolezanki too oczywiscie ma nie jestem az taka okropna moze sie spotykac z kolezankami tak samo jak ja z kolegami oczywiscie na gruncie towarzyskim i akurat w tym mu ufam, ale jak mowi ze idzie do domu a za 20 min dzwoni do mnei jego brat ze on sie z kims napierdala albo ze sam ma już zgon.. Tak jest od dobrego miesiaca.. Nie wiem może poprostu woli kolegów ode mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pyeedolle
pyedolicie. byłaś jedna z drugą z alkoholikiem? to się nie wypowiadaj. a Ty autorko jeśli masz wątpliwości- poczekaj kilka dni, nie odzywaj się do niego. zobaczy, że dostał kopa w dupę i może zmądrzeje. jeśli nie to żałuj, że straciłaś tyle czasu na takiego idiotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
Wiesz co nie wiem czy jest alkoholikiem i nie powiedzialam tego.. ale chodzi mi o to ze jest codziennie najebany a nie podpity i boje sie o niego strasznie chociaz przy nim udaje (i dzisiaj rowniez tak zrobiłam) taką twarda kobite ktora nic nie ruszy a myslalm ze mi serce peknie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pyeedolle
tak się zaczyna moja droga a lepiej żebyś nie wiedziała jak się kończy. dlatego dobrze ci radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
Wiesz co zdaje sobie sprawe tylko że kocham go bardzo i nie wyobrazam sobie zycia bez neigo a w ogole jakby cos mu sie stało:( nawet nie chce myslec.... Wiesz co pojde za Twoja rada i przez tydzien w ogole nie bede sie z nim widywała ani nie bede sie do niego odzywała zoabczymy co z tego bedzie... NApewno bedzie ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pyeedolle
może zrozumie ile stracił. jeśli nie-jego pech. zasługujesz na kogoś lepszego :) i nie łam się. musisz mu pokazać, że sobie nie życzysz takich akcji. i nie daj sobie wejść na głowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
dziekujee bardzo :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pyeedolle
jeśli odezwie się pierwszy-to ok. pogadaj z nim, ale pokaż mu, że tak nie będzie. albo Ty albo koledzy. koledzy mu w przyszłości nie ugotują obiadu i nie posprzatają. alkohol też tego nie zrobi. może się opamięta, jeśli jednak nie-ciesz się, że teraz a nie póżniej, kiedy mogą się pojawić dzieci. jestem z takiej rodziny i to nic miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pyeedolle
trzymaj się i pokaż mu, ile ma do stracenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
Wiesz co jestem taka osoba mimo że cierpie to nigdy pierwsza sie nie odezwe a on jest taki sam... dokladnie koledzy mu nie wybiorą gaci..:P ehhh wiesz mimo ze mam 20 lat to jestem z nim od 6 wiem malo jest takich par(przynajmniej nie spotkałam się z tym) ale jestem z nim od dzieciaka i juz sie zdazyłąm przyzwyczaic do tego jełopa...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniennnka z okienka
dziekuje Ci z całego serca normalnie az mi sie lepiej zrobiło na sercu:)):**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×