milosc przez internet

hej

zdarzylo wam sie cos takiego? ile to trwalo? jak wygladalo?

to tylko fascynacja, zauroczenie nie można kochać kogoś kogo nie widziało się nigdy na zywo, nie dotykało, nie słyszało głosu. Samo klikanie to za mało

no niby tak.... mi sie to zdarzylo 2 razy, oczywiscie nie wyszlo i myslalam ze po tej "lekcji" ktos z internetu zawsze bedzie dla mnie nikim no i sie chyba pomylilam

up

mozna sie zauroczyc iem o tym ja po niecałych 4 miesiacach wróciłam a ziemie;) i bardzo dobrze;)

to mnie za 1 razem przytrzymalo na 7 miesiecy:( na dodatek bylam 15-16 letnią gówniarą i nigdy sie nie zobaczylismy niedawno zaczelam sobie wszytsko przypominac, jaki byl, jak ze mna rozmawial to wszystko wskazuje na to , ze byl sporo starszy i zboczony ....:o

byl sporo starszy i zboczony .... :D:D:D hehe bywa i tak;)

mozna sie zauroczyc, ja przez internet poznalam mojego narzeczonego

nooo, glupie otumanione dziewcze:D za drugim razem koles byl normalny, ale ze spotkaniem byl problem mial do mnie przyjechac, 1 razem zaspal na pociag, 2 razem zaspal na pociag, a trzecim razem - i tu uwaga, niespodzianka - zasnął na pociąg wówczas i ja straciłam do niego pociąg...:D:D:D

ja wraz z pierwszym zaspaniem stracilabym do niego pociag :D

nie no, troche kolesia rozumialam bo pracowal nocami ale trzy razy z rzedu to juz nie moglam:D

faceci sa beznadziejni:O

wkoncu Bog tworzac ludzi musial zacząc od zera :D

ale teraz, za 3 razem naprawde mam dylemat nie powiem ze to milosc, bo to nie jest milosc to takie odczucie, ze na kims znowu mi zalezy rzadko z nim rozmawiam i to tym lepiej, bo przy codziennych rozmowach na bank znowu bym sie nie opanowala... po prostu pozwalam na to zeby zludzenia mna rzadzily:( poza tym byl przy mnie i nawet pocieszal mnie kiedy sie zbieralam z podlogi po tamtych 2 kolesiach... nie mysle o nim codziennie, prawie wcale, kiedys przez pol roku nie mialam internetu i az tak mi go nie brakowalo, ale teraz chcialabym zeby chociaz raz na 2 tygodnie mial dla mnie czas... ma dziewczyne i to mnie bardzo ukłuło. dlaczego? nie wiem:(

od 2 miesiecy klikam z chlopakiem - mezczyzna 26 lat , ja 16 ( ale jeszcze 15! ) on chce sie kochac ze mna , ale tez chce zebym byla jego dziewczyna . mieszkamy na 2 krancach Polski . zakochalam sie . on pisal ze mnie kocha . widzialam jego zdjecia . niew iem czy nowe czy stare . zerwal z dziewczyna . ona go kocha i chce by wrocil . ale on nie chce . ja chce sie z nim ozenic . powiedzcie mi czy on jest madry ? ze mna chce a z tamta rownolatka nie chce .

no to oszust ewidentnie ja przeciez mialam prawie tak samo tylko ze tamten mial niby 23 lata, a niby nigdy nie mial dziewczyny... ozenic sie, ambitne plany... w takiej sytuacji naprawde zyczliwe osoby moga zyczyc tylko zeby to jak najszybciej sie skonczylo... a mojego klopotu nikt nie skomentuje?:( co wlasciwie mam o tym myslec?:(

AQQ

moze dlatego do niego Cie ciagnie, bo on ma dziewczyne, gdyby nie mial tak by cie nie ciaglo ... moze , ja niew iem mnie dziwi czemu ten moj poznany tak zle mowi o bylej , bajeruje mnie , mowi ze nie, ze chce byc ze mna , ale ja sie sama oszukuje, a moze to to, ze zerwal ze mna chlopak i ma juz nowa, i ja mu tez chce pokazac ? chociaz ze z tym sie nie spotkam ???