Mamuski z ciążowego to przechodzą same siebie!!!!

już przywykłam do ich gadania o dawaniu cyca itp....ale żeby okreslać swoje piersi jako mleczarnia?!!!:O

łojeju no i co takiego.

a ja nie rozumem ludzi co tworza NOWY emat tylko po to aby go stworzyc!!! chyba nuda wkradla sie w twoje zycie hehe

ale takie rzeczy rzucaja sie w oczy. :P to słownictwo staraczek powala na kolana.:P

ba, jakby tego było mało to uprawiają seks przy dziecku obok bo oczywiscie śpią w jednym łózku.:o może to też jest normalne?

młode matki mają w sobie coś głupiego.. myślą, że wszyscy naokolo chcą słuchać o karmieniu, o pieluchach,kupkach, sraczkach czkawkach, ulewaniu sie pokarmu. Albo ze chcemy oglądac ich cycki pełne mleka kiedy wkladają je do dziobów swoich pociech... TO WSZYSTKO JEST OBRZYDLIWE!

Uprawianie seksu w obecności malutkiego dziecka nie niesie ze sobą żadnych negatywnych konsekwencji :)

ja nie chcę na nie najezdzac ale aż słabo sie robi jak czyta się czy słyszy to ich słownictwo.

dla was to normalne spać razem z dzieckiem i uprawiac seks przy dziecku. :O

:D :D :D

Nie. Napisałam jedynie, że uprawianie seksu (oczywiście bez żadnych dzikich okrzyków;)) w obecności niemowlęcia nie niesie żadnych negatywnych konsekwencji dla jego psychiki ;)

ale ja nie wyobrazam sobie dla WLASNEGO komfortu psychicznego uprawaic seks przy dziecku.

no i wlasnie bez sensu - seks cichutko, ukradkiem byle tylko nie zbudzić spiacego obok dziecka...paranoja.

dziecku i wiem, ze takiemu niemowlakowi to obojętne bo jak śpi to śpi, ale my z mężem wolimy mocniejszy i głośniejszy seks więc dziecko z nami spać nie mogło i nie może.

ojejku jejku... coz, seks obok spiacego niemowlaka nie jest raczej najlepszym pomyslem, ale nie rozumiem bulwersowania sie tematami o cycach i mleczarniach..po to jest ciazowe, zeby pisac wlasnie o tych rzeczach, jak zwal tak zwal..

barabara a tu nagle dziecko w ryk!masakra!!!!!!!!!!!!

to mamuski bulwersuja sie, jak sie je okresla takimi mianami a same siebie tak okreslaja. by wymagac od innych szacunku trzeba go miec samemu wobec siebie.

Większość par nie decyduje się na seks w obecności dziecka właśnie ze względu na własny komfort psychiczny. A co do "slangu" matek, może się wydawać infantylny, ale cóż- skoro im to odpowiada, to nic nam do tego :)

Jak was tak wkurzają te młode matki to po cholerę zaglądacie na ich topiki? I co was obchodzi jak własne cycki nazywają?!