Przy bardzo przystojnych facetach pewnych siebie- spada mi samoocena

a moze rzeczywiscie tak jest, a ja tylko sobie wmawiam swoja atrakcyjnosc, czuje sie przy takim facecie gorsza, jeszcze kiedy ma wiele o powiedzenia jest madry bogaty i przystojny to juz w ogole...:(

tez ktos tak ma?

ja tez tak mam:-(

ja z takimi w og0ole nie mam doczynienia :o

kolejna zakompleksiona idiotka:-O to ze tobie sie bardzo podoba taki facet typowo \"meski\"(bo tak rozumuje znaczenie slowa przystojny)nie oznacza ze kazdej w zwiazku z tym .ja przy nikim nie mam nigdy zanizonej samooceny,kazdy jest czlowiekiem i kazdy jest sobie rownym. tym bardziej jak taka osoba w ogole mi sie nie podoba,wtedy jestem najbardziej smiala i odwazna,a takie gogusiowate patalachy zupelnie nie podobaja mi sie z wygladu,sa przecietni i jacys zwykli wg mojego gustu:-Oodnosze sie wobec nich zwyczajnie,nie czuje sie gorsza bo nie mam podstaw wobec tego aby czuc sie nikim:-Otym bardziej przy osobach ktore nie wywieraja na mnie zadnego wrazenia:-O