Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajedna28letnia

Czy jestem dla niego kołem zapasowym

Polecane posty

Gość no tja tja
Bardzo prawdopodobne, ze jest jeszcze ktos inny w jego zyciu. moze dziala na dwa fronty i robi selekcje, tacy sa niektorzy faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dutikijdirkt
Nie chodzi o to zeby sie ponizac, chodzi o to czy odpowie Ci, z tego co piszesz on zawsze Cie zaprasza gdzies, a nie Ty, dlaczego ty masz sie godzic kiedy mu pasuje?O to mi chodzi zebys zobaczyla czy on sie odezwie kiedy ty masz ochote sie spotkac, jesli nie to doopek i bedziesz o tym wiedziala.Rozumiesz?Ty sie zgadzalas kiedy on nalegal zrob to samo zobacz jak on sie zachowa, jesli mu zalezy odpisze szybko i pozytywnie jesli nie to juz znasz odpowiedz i kiedy bedzie prosil o spotkanie w tygodniu odmowisz mu, tak jak on moze odmowi tobie dzisiaj.Napisz to dobry pomysl bedziesz miala czarno na bialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Tez teraz o tym zaczełam myslec ze pewnie ma inna panne z ktora sie umawia, a moze nawet jest ich wiecej?? Teraz sobie przypomnialam ze czasem sie mnie pyta po kilka razy o to samo tak jakby mu sie mieszało co mu która laska mowi ;) Facet niestety nie tylko dobrze wyglada, to super zarabia no wiec nie ma problemow ze znalezieniem chetnych do spedzania czasu wieczorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie zabiega o Ciebie
... zabiega o jakąś inna :O szkoda że skasowałaś nr. ja bym zadzwoniła, w smsie nie wyczytasz emocji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dutikijdirkt
ja bym napisala dla wlasniej satysfakcji, jesli umawia sie tez z innym musialabym cos wymyslec a to kosztuje troche nerwow.ty mu ulegalas jak chcial sie spotkac bym zrobila jak on w tygodniu, dla wlasnej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jak brzydkie kaczątko
no niestety ale jesteś jego kołem zapasowym lub jak kto woli ratunkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
dlatego tez postanowiłam go olać póki nie jest za pozno, poznał mnie juz na tyle ze powinien wiedziec czy chce sie ze mna spotykac czy tez nie....nie bede dostarczac mu rozrywki w tygodniu po to zeby w weekend zapomniał nawet mnie poinformowac ze nie spotykamy sie na kawe no way Tylko co mam robic kiedy on bedzie zabiegał o kolene spotkanie????intuicja mi podpowiada ze moze mnie znowu urobic jak poczuje ze nie jestem taka chetna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
dziewczyno a dlaczego to niby wstyd ze kobieta wychodzi z propozycja??? no blagam was, co to jest sredniowiecze???nie mowie zeby byc nachalnym (tak jak on w tygodniu), ale normalne pytanie, powtorzone w sobote...przeciez juz raz sie odwazylas, a on mogl zapomniec, co wy facetow nie znacie??? skoro ty zaproponowalas spotkanie to moze on siedzi tak jak ty na szpilkach w domu i czeka az sie jeszcze raz zapytasz...chociaz z drugiej strony i to niestety jest bardziej prawdopodobne on sie cieszy, ze jednak nie wrocilas do tej rozmowy i propozycji i on ma ten wieczor dla siebie + kogos jeszcze (niekoniecznie inna laska ale znajomi na przyklad, co innej oczywiscie nie wyklucza) co do nalegania jego na spotkanie w tygodniu, w obliczu tego ze nawet sie nie calowaliscie, spokojnie poszlabym na kolejne spotkanie ale jedna rzecz bym zrobila - kiedy on zaproponuje ci np. 18 godzine, powiedz ze ok, spotkasz sie z nim ale o 17 bo o 18 jestes juz umowiona z kolega/znajomym i chcesz zdazyc...niech nie mysli ze jest jedyny, a przy tym nie ma prawa pomyslec nic zlego o tobie bo ani para nie jestescie ani nic miedzy wami nie zaszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna, już Ci napisałam, podoba Ci się, lubisz go, chciałabyś się z nim umówić? OK. Tylko to Ty wyznacz termin. Nie środek tygodnia, bo już wiesz, że to Ci nie odpowiada. Niech będzie sobota, lub niedziela, w zależności od tego co Tobie pasuje i co on zaproponuje, żeby znowu nie wyszło, że jest tak jak on woli. Trochę to przewrotne, ale niech sie wykaże, że mu zależy i on może dopasować się do Ciebie, a nie tylko Ty do niego. I trzymaj się tego koniecznie, nie daj się urobić, bo inaczej już wkrótce znowu znajdziesz się w takiej sytuacji jak dziś, że on puści mimo uszu Twoją propozycję spotkania, a Ty znów nie będziesz wiedzieć co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makabresko, to nie wstyd zaproponować spotkanie facetowi, nikt tak nie powiedział, autorka tak zrobiła, a on mógł zapomnieć??? Co to znaczy, że tacy są faceci i my mamy się z tym pokornie godzić??? Gdyby mu zależało na tym spotkaniu, nie zapomniałby. Po co pytać jeszcze raz? A może przyjechać po niego jeszcze? Co on sierota społeczna? siedzi i czeka aż ona zadzwoni? no nie! proszę cię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam takiego
kolege, spotykamy sie ze soba itd. ale np. w weekendy prawie wcale sie nie odzywa, ma 2 numery telefonow kilka nr gg, nie wiem czy teraz nie wrocil do swojej bylej bo pojechal z nia na wakacje... dziwni sa faceci ze jedna dziewczyna mu nie wystarczy, tylko sobie kolezanek szukaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamasutra..........
ja tez tak mialam.....zawsze na jego zawolanie......ale teraz juz sie to zmienilo....to on pros io spotkania ale ja odmawiam:-D przekonalam sie ze szkoda mojego cennego czasu na faceta ktory sam nie wie czego chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
nie chodzi mi o to, ze ma sie plaszczyc i prosic, ale jest to dla mnie normalne zycie, a nie jakas telenowela brazylijska pelna niedomowien i tajemnic, zyjemy w wolnym kraju, pytac moze kazdy i proponowac co chce, liczac sie jedynie z odmowa i nic wiecej a nie mow tylko ze cie dziwi, ze facet "zapomnial" nie znaczy to ze ja to akceptuje i ze uwazam ze tak juz jest i ok, wiem ze czesto robia to bo im wygodnie ale nie zbawie swiata tylko dlatego, ze jednemu dam nauczke i nie zadzwonie/napisze itd.....prosze cie ja :) ja tam jestem taka, ze sama bym nie zaczepila ale czy to zawsze bezposrednio trzeba zagadac, zeby mowic ze to ja poderwalam faceta, przeciez sama wiesz ze wystarczy spojrzenie :) ale to tak na marginesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×