czy udzielą mi kredytu na mieszkanie

gdy mamy dochody ok 2000 tys

wątpię :o

własnie tak sie zastanwiam kóry bank wybrac to znaczy ja zarabiam 2100 a mąz tez ok 2000 wiec razem mamy gdzies ok 4 tys troche źle napisalam wczesniej

a no 4 tys to juz lepiej, jesli nie macie dzieci to mysle ze tak

mamy 1 dziecko

my na łączne dochody netto,zaznaczam netto ok 5 tys miesięcznie dostaliśmy bez żadnego problemu kredyt mieszkaniowy na 200 tys. zl, (na 15 lat),miesięczna rata wynosi nas teraz 1220 zł:)

Nibyla a wktórym banku dostaliscie

to u nas netto niskie wyjdzie ech

my wlasnei tez o takim myslimy gdzie na 15 lat

ech to duzy kredyt ja myslam o jakim 250 tys no moze 200

1720 zł chciałam napisać,mamy kredyt w złotówkach w PKO BP

Ja nie moge jakie bzdury. Ja zarabiam prawie 2 tys i jestem sama! Spokojnie dostalam kredyt na mieszkanie w PKO BP..Mialam wlasnego wkladu 30 tys ,mieszkanie kosztowalo mnie 110 tys i bank bez zadnych problemow udzielil mi kredytu. Ok jst ciezko bo jestem sama i nie mam kasy na duperele ale nie oklamujcie ludzi ze z zarobkami 2 tys kredytu nie dostana!!!!!!!!!!!!!!

ale mamy raty malejące i już niedługo będzie mniej do płacenia.te kredyty mieszkaniowe to masakra:) ale banki nieźle na nich zarabiają,ale jeszcze tylko 12 lat:(

własnie jeszcze sie zastanawiam w którym banku

na wpłatę własną to ok gorzej jak nie:(

wpłaty własnej moge miec ok 30 tys

w miejscach, gdzie można kupić mieszkanie za 110 tys.

Bank Millenium ?

no tak,jakbyśmy chceli kupić mieszkanie w centrum dużego miasta to za 200 tys kupilibyśmy kawalerką a jeśli chcielbyśmy mieszkanie 70 m kw. to wzielibysmy kredyt na 2 miliony i spłacali 150 lat :) teraz mieszkamy w samym centrum małego miasta (15 tys mieszkańców)

i mysle o mieszkanku malym ok 50 m

w malym miescie ,nowe mieszkanie do 40 metrow spokojnie kupisz za 110 tys...ja nie mowie o wawie czy krakowie moje ma 36 metrow i dalam za nie 110 tys...przy czym ja mieszkam sama

aaaaaa,ja nie mam pojęcia ile kosztują mieszkana w innych miastach.siostra w krakowie na obrzerzach miasta kupiła mieszkanie w nowo wybudowanym bloku za 4,9 tys. za metr,w Olsztynie koleżanka kupiła kawalerkę za 3,9 tys za metr.Teraz to już mnie zupełnie nie interesują ceny mieszkań,bo ja już swoje mam :) prawie swoje.bo jeszcze poki co to do spółki z bankiem:(

W zeszłym roku (teraz trochę spadły ceny) sprzedałam mieszkanie w Warszawie, 31 metrów, 250 tys. :) A Ty miałaś 30 tys. wkładu własnego i mały kredyt. Poza tym, brałaś w czasach, kiedy banki prosiły się, żeby wziąć kasę.

musztarda ja teraz ma wkładu własnego 30 tys i zastanwiam sie czy mi dadza kredyt no i w kórym banku najlepij

kupiłam w Warszawie 50 m na linii metra za 360 tys., można powiedzieć że wtedy to była okazja i do tego generalny remont... Teraz znajomi sprzedają 50 m też warszawa, ale gorsza lokalizacja (gorsza pod względem komunikacji miejskiej) za 280 tys. Też do remontu. Masakra.

jeszcze kilka lat temu kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych były łagodniejsze,teraz banki kryteria zaostrzyły:)kryzys ponoć mamy:)Najlepiej to pochodzić i popytać,zorientowac się w sytuacji na rynku kredytów hipotecznych

kredyt na 100 lat w dodatku we frankach, więc w ogóle nie chcę na ten temat rozmawiać. Ale przynajmniej nie musimy się po ślubie tułać po teściach i wynajmowanych mieszkaniach.

aaaaaaaaaaaal musztarda ja teraz ma wkładu własnego 30 tys i zastanwiam sie czy mi dadza kredyt no i w kórym banku najlepij Nie pomogę Ci. Choć sama powinnam się zainteresować kredytem, bo teraz super czas na kupno mieszkania. Podobno sytuacja nie jest aż tak dramatyczna jak się mówi i są banki, które nawet udzielają najpierw kredytu na wkład własny i w sumie wychodzi, że masz 100% kredytowane.

Nie wszystko zależy wyłącznie od Twoich zarobków - ważne są również inne czynniki. Twoja zdolność kredytowa, historia kredytowa, ile posiadasz zobowiązań a nawet to czy masz dzieci ;) Polecam przejrzeć sobie ofertę kredytów hipotecznych na rynku: http://www.banki.pl/kredyty_hipoteczne Każdy bank posiada swoją unikatową ofertę tak więc zapoznaj się z nimi wszystkimi - kredyt to zobowiązanie na wiele lat tak wiec warto wybrać jak najlepiej ;)

Bralismy kredyt w 2011 mieszkanie 60m 220 tys. Sugerowalismy ze wplata wlasna to bedzie 20 pro cent.bank udzielil kredytu pod warunkiem wplaty wlasnej 35 procent. I sie zapozyczylismy po rodInie niesety. A powiem tylko ze zarobki meza byly brane pod uwage a bylo to ok. 6 tys. Mamy dZiecko I kiedy bralismy kredyt bylam bezrobotna. Na szczescie kredyt juz splacony.raty byly po 1160 zl.