Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misaczka78

sami czy u kogoś?

Polecane posty

Gość misaczka78

Planujemy z chłopakiem razem zamieszkać, ale na razie bez ślubu. I mamy dwa rozwiązania. Wynająć małe mieszkanie i tam zamieszkać z tym, że nasze pensje są niewielkie i by ledwo wystarczało na życie. Musielibyśmy bardzo oszczędzać. Może by nawet nie starczało czasem, ale jakoś dalibyśmy radę. Czy zdecydować się na wygodniejszą opcję i zamieszkać w domu rodziców mojego chłopaka. Tutaj nie mieszkalibyśmy w oddzielnym pokoju, ale w oddzielnej części domu z osobnym wejściem. Tak więc nie było by najgorzej. Nie jest to zbyt wielka część domu, bo jeden raczej duży pokój, łazienka i korytarz. Brakuje kuchni. Teoretycznie moglibyśmy wstawić do pokoju lodówkę zrobić mały aneks kuchenny, albo zdecydować się na przygotowywanie posiłków w kuchni w głównej części domu. Pewnie byłoby tak, że to mama chłopaka przygotowywałaby wszystko i robiła ogólne zaopatrzenie jedzenia, a my byśmy tylko dawali kasę. Nasza część domu wymagałaby remontu zanim byśmy tam zamieszkali. Oczywiście sami musielibyśmy na niego wyłożyć. Trzeba tam odmalować ściany, zrobić podłogę, wymienić okna i chyba wymienić asortyment w łazience. Tak więc musielibyśmy trochę dołożyć do tego lokum. Ale tylko jednorazowo, a potem żylibyśmy spokojnie dokładając się tylko do prądu, wody itp. Mable i sprzęt taki jak: łózko, szafa, telwizor, komputer, biurko, półki, dywan mamy więc w to nie trzeba byłoby inwestować. Co wybrać? wiadomo na swoim zawsze lepiej, ale obawiam się, że raczej moglibysmy nie dac sobie rady. A chcemy byc wreszcie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blehhehehe
no tak zrobicie wesele za 40 tys na pewno wam starczy pozniej na wlasn mieszkanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tare wredna
Misiaczka słuchaj. Oczywiście, że własne mieszkanko nawet najmniejsze jest lepsze, bo jest Wasze. Macie swój kont i tylko siebie. Ale jeśli ma Wam nie starczyć na życie. Możecie nie mieć co jeść, albo za co opłacić rachunki to myślę, że nie warto decydować się na to nawet dla komfortu mieszkania samemu. U rodzciców wiadomo jak to bywa. Zawsze rodzice będa przy Was będziecie się czuli skrępowani. Ale i tak chyba lepiej mieszkać z rodzicami jednego niż obydwoje oddzielnie kazdy u swoich. Jesli Twoja przyszla tesciowa nie jest jedzą i macie dobre realacje to mysle, ze nie macie sie czego obawiac. Mieszkajcie razem i badzcie szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misaczka78
blehehe nikt nie wspomniał o weselu za 40tys. W ogóle nic nie mówiłam o weselu. Na razie nie ma mowy o tym, bo nie ma aż tyle kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj..oj..ojjjoj
myślę że opcja domu jest lepsza niż wynajmowanie mieszkania. ALE!!! Uczulam na niedoszłą teściową!!! Kazda z was ma inna nawyki i Twoja myśl typu teściowa ugotuje a wy będziecie dawać kasę nie wypali na dłuższą metę!!! Koniecznie zróbcie aneks kuchenny bo inaczej będa zgrzyty :) a tego chyba nie chcesz przed ślubem :) Wiem to z własnego doświadczenia. Wszystko fajnie tylko że czasem teściowa ugotowała to czego ja nie lubię albo nie btyło to na ten czas co my chcieliśmy :) A czesem mieliśmy ocjhotę na pizze a ona miała obiad dla nas. No i obiad został i była afera że ona gotuje a my nie jemy :) Kaze ci myć gary a ty nie masz w tej chwili ochoty. I potem będzie gadać że nic nie robisz :) To kilka wskazówek ale zrobisz jak chcesz:) Powodzenia :) Wolność Tomku w Swoim Domku :) Swięte słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blehhehehe
wspolczuje ja mam 22 lata i juz wlasne mieszkanie co prawda tylko 48 metrow ale zawsze nasze ,anrzekamy ,ze sie cisniemy (mamy dziecko) dlatego wtym roku dzialka a w przyszlym budowa naszego wymarzonego domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama
ja radze jednak isc na swoje. Ja meiszkam z mezem u tesciow i wtracaja sie do wszystkiego. Masakra. a i tak mieszkamy w oddzielnej czesci domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misaczka78
Przyszłej teściowej się nie obawiam aż tak mocno. Jest to bardzo sympatyczna kobieta polubiła mnie odkąd pojawiłam się pierwszy raz u niej w domu. A z obecnym chłopakiem znamy się już 3 lata. Nigdy nie było żadnych zgrzytów ani kłótni przeze mnie. Jego mama jest strasznie opiekuńcza i to w tym momencie może być wadą, bo będzie za mocno nam nadskakiwać. Jak jesteśmy u niego ciągle lata koło nas, robi nam kanapki, kawkę, herbatkę, leci do sklepu po ciastka jak nic nie ma w domu żeby poczęstować. Wiem, że nawet mojemu chłopakowi ściela łóżko i robi kanapki na śniadanie, szykuje do pracy nawet kawkę robi gdy ten ma ochotę. I to nie jest tak, że mój facet ma dwie lewe ręce, ale ona tak lubi i tak robi. Wiec nigdy nie będzie problemu, ze my czegoś nie zrobiliśmy. Z obiadami tez się dogadamy. Tylko boje sie tej jej nadopiekuńczości;/ jak jestem gościem tylko to mi to nie przeszkadza, ze mi zrobi kawe, albo poda cos. Jednak czułabym sie lepiej gdyby to on lazil kolo mnie tak jak ja to robie gdy on jest u mnie. Moja mama nie przygotowuje mu nic, bo to moj gosc i moja sprawa jak go ugoszcze. Ale mama mojego chlopaka jest nieco inna. I nie wiem jak bede tam mieszkala czy bede w stanie to zniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama
misiaczka wczesniej tez tak bylo. zobaczysz jak zacznie chodzic do ciebie kilka razy dziennie, jak rpzyjdzie w samym fartuchu spod ktorego wyzieraja majtki (widok neismaczny us tarej kobiety) smierdzi potem, wlazi ci w butach do domu. Moglabymtu wymieniac setki rpzykladow ale rpzekonaj sie sama jak chcesz , najwyzej uciekniesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misaczka78
Jeśli chodzi o wynajem znam ceny w moim mieście jednak zastanawiam się ile np. w małym mieszkaniu na dwie osoby płaci się za rachunki? może ktoś mi podpowie będzie mi łatwiej zrobić rozeznanie, bo ja mieszkam jak na razie w 4 osoby w 5pokojowym mieszkaniu więc ceny są nie porównywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama
znajoma placi w meiscie za wynajem dwupokojowego mieszkania odstepnego jakies 100 zeta. Trafila sie fajkna babka, ktora tak tanio wynajela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misaczka78
100zL? miala ogromne szczescie. U mnie wynajem 450 zł najtaniej jeszcze w przystepnej dzielnicy. Moze rzeczywiscie warto pojsc na swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×