Instruktor nauki jazdy

jacy byli/są Wasi instruktorzy? Instruktor, z którym jeżdżę obecnie, praktycznie od początku jest jakiś gburowaty, nic się do mnie nie odzywa, poza oczywiście rzeczami dotyczącymi stricte nauki jazdy itd. Żeby coś poza, na luzie, to jeszcze mu się nigdy nie zdarzyło. Ja też się trochę czuję nieswojo, bo jeśli widzę że ktoś trzyma do mnie taki dystans, to też się nie odzywam nic poza pytaniami dot. jazdy. Dodam, że jest to młody instruktor, niewiele starszy ode mnie(ma jakieś 25 lat), wiec tymbardziej jest to dziwne. Nie chcialbym go zmieniac bo koles dobrze uczy, ale to sztywniactwo mnie dobija. Nie pytałem się innych, którzy z nim jeżdżą, czy też jest taki dla innych, ale jeśli tylko dla mnie, to naprawde nie wiem o co mu chodzi. Jak moi znajomi opowiadają jakich mieli śmiechawskich instruktorów, strzelali kawały, śpiewali nawet w czasie jazdyXD to naprawde szczerze im zazdroszcze.Wiem, że są tego plusy, bo nie gada mi tu o dupie marynie i nie rozprasza w czasie jazdy, ale moglby sie czasem jednak cos odezwac, nie wiem czy to moja imaginacja, ale chyba nie czeka z entuzjazmem na moja jazde...Co o tym sądzicie??

moj instruktor, super facet. super uczyl ale z humorem, nie jakies krzyki czy cos podobnego. zawsze duzo smiechu i jazda swietnie mi wychodzila,. nigdy mi kierownicy nie lapal ani zadnych takich. swietnie wspominam, z checia bym poszla jeszcze kilka godzin pojezdzdic. swietna zabawa ( polecam elka school w Gdyni :) )

Jak napisałem, nie chcę zmieniać instruktora, co więcej zapisałem się do niego dzisiaj na dalsze godziny, tylko nie chciałbym żeby koleś był taki sztywniacki... Oczywiście, że wolę się nauczyć jeździć, ale przy miłej atmosferze, nauka jazdy chyba nawet lepiej wchodzi do głowy..

to go zapytaj po prostu czy zawsze jest taki spokojny, poważny. Jak cos tam będzie mruczał to nie ma sensu.

jesli Ci nieodpowiada, to zmień na innego!nie ma się co \"szczypać\" , grunt,zebys sie dobrze czuła,wtedy sie lepiej i szybciej człowiek uczy

ja miałam zajebistego, a najbardziej zbierało mu sie na debaty (jak innym istruktorom z którymi miałam po raz) wtedy kiedy trza było sie najbardziej skupic, na poczatku mnie to denerowowalo ale sie potem okazało ze oni tak specjalnie zeby wymusic podzielnosc uwagi

Ja nie polecam z Jagiellońskiej instruktora Krzysztof Bogucki, zero przekazu, przerost formy, zakupy podczas jazd i randkowanie, omnibus, śmieszny leśny dziadek