Kocham CIUCHOLANDY.Dziś znowu upolowałam......

cudną bluzkę ktora w angli kosztuje krocie a ja zaplacilam 25 zeta juhuuuuuuuuuuuuuuuuuu uwielbiam buszowac po lumpeksach.Sa w nich o wiele fajniejsze ciuchy niz w naszych "ekskluzywnych galeriach"

w czwartek ide znowu bo bedzie dostawa:D

nie wiem jak y ale ja kupuje tylko rzeczy wycenione i markowe.Place grosze ze cos co kosztowało sporo:)

w tych całych galeriach wiszą tony takich samych ciuchów, a potem pół miasta chodzi w tych samych płaszczach czy koszulkach - okropieństwoooo

niemka dokladnie ale zeby jeszcze bylo cos fajnego to rpzeciez stac mnie ale cholera ile razy szłam na zakupy to wracałam z niczym bo nic mi sie nie podobało.A teraz???co chwila przynosze jakas zarąbistą rzecz do domu..naprawde mozna ubierac sie swietnie w lumpeksach

jedyne rozwiązanie żeby nie wyglądać jak połowa ludności to osobisty projektant albo ciucholandy :D

chociaz przyznam ze znalezienie dobrego ciucholadu to też sztuka.Wiekszosc jednak sprzedaje niesort czyli taki najgorszy gatunek.Ja tam wole placic wiecej i chodze do dobrego ciucholandu gdzie naprawde jest w czym rpzebierać

Ale tez zalezy jaki do lumpex, niektore sa takie obrzydliwe ze omg. i tez ile ludzi bo czasem tlok taki... Ale ja mam znajomosci wiec po zamknieciu wpadam ;p

ja chodze tez do jednego bo w innych towar zawsze kiepsciutki.A mi chodzi o takie cudenka, bo uwielbiam sie dobrze markowo ubrać.

poza tym uwielbiam angielskie ciuchy.Bylam w UK pare lat i dlatego ciuchy w polsce sa jak dla mnie beznadziejne.

to fakt, jakoś zimą byłam niedaleko Poznania i na dosłownie co 3 ulicy był jakich mały lumpex (swoją drogą śmieszną nazwe ktoś wymyślił) ;D Mnie tylko szkoda że w Polsce jest tak mało rzeczy od LV ;/

zreszta jak bylam w UK to tez ciagle chodziłam po lumpeksach...mam takie ciuchy ze wszyscy mi zazdoszcza:)

uwielbiam szmateksy :) mam jeden ulubiony, chodze jak jest nowa dostawa i towar po 45 zł za kg badź 35 zł. trzeba dobrze nurkowac ale takie zajebiste rzeczy mozna za grosze kupic ze szok :o markowe i NOWE ..... promod, river island....i wiele wiele innych. A przede wszystkim markowe i orginalne rzeczy :p

pooooooomocy dawaj aadres:P

hehe a u mnie sa ciuchy z Adidasa,Nike,Umbro nawet ostatnio kurtki z nike

Lumexowe tez fajne ale ja ubieram sie w tak zwany styl sportowa elegancja wiec szukam czegos kobiecego:)

aaaaaale drooogo macie :D

taaak dokladnie... zawsze przynajmniej ma sie jakies oryginalane ciuchy a nie tak jak na ulicy widze ze np. ktos ma dokladnie taka sama bluzke albo spodnie co ja i troche mnie to wkurza :)

a co myslicie ze takie ciuchy z lumpa to tylko pojedyncze sztuki ? juz nie przesadzajcie

masz rację, przecież to też masówki. Nie mam nic przeciwko lumpkom ale bez przesacdy

ja uwielbiam ciucholandy i inne takie ;D a na wagę to już jest dla mnie raj owszem kupuje w sklepach ciuchy które kosztują sporo ale np są to spodnie , płaszcze, buty . Aleee od pewnego czasu jak myślę że mam wydać 30zł za sweterek z vero mody jak mogę kopić lekko noszony za 1,50zł na wage ;D!! Najbardziej lubię koszulki , szorty. Mój nabytek z którego jestem najbardziej dumna to jeansy :) za 2zł na wagę, nie znanej jakieś firmy...ale wyglądają jak z Lee ;D no i matariał dużo lepszy niż tergówy ;P

Dzoewczyny ale moze w waszym mieście sa fajne lumpexy gdzie macie markowe ciuchy , Do lumpexów trafiają tez ciuchy które nosili modelki albo cos tego typu:D Niestey w moim miesćie to wstyd isc do takiego sklepu ! Jestam starszny wstyd smierdzi stechlizna i zgnilizną ubrania sa zużyte i brudne pomięte... No po prostu masakra a rozumiem lumpexy w Warszawie to luksus:D

po miesiącu postu od lumpków:P tym razem nakupiłam kilka par jeansów, nawet jedne Gucci mi wpadły w łapska...i to wszystko za jedyne 12 zł.

wypaczyło mi psychę - o ile dawniej bez problemu mogłam w normalnych sklepach wydać troche kasy na ciuchy to teraz wszystko wydaje mi sie w nich takie drogie. :P

a ja za tydzień jadę do kuzynki i planujemy buszowanie w SH ;d ostatnio jak byłam u niej 4 miesiące temu to kupiłam chyba 4 markowe bluzeczki od 3 zł do 18 zł :) do tego żakiet za 22 zł i taka kurteczkę za 34 zł wszystko markowe i jeszcze sukienkę za 18 zł:) wiem, że "dosyć" drogo ale wole wydać 18 zł za markową bluzkę niż 1 zł za "ścierkę" z kosza. Głównie na wyceny patrze bo tam są najlepsze rzeczy. Kupiłam jeszcze spodenki w kratę za 0,50 groszy haha to był hit zakupowy

dodam że mi tak naprawdę nie przeszkadza, że ktoś chodzi w tym samym co ja, w sumie mnie to wali ale w sieciówkach głupia koszulka potrafi kosztować 100 zł a materiał to szkoda gadać wiec wole w SH markowe i dobry materiał za 10 zł

i w końcu będę mogła wypieprzyć kilka starych ciuchów:P żeby miejsce na nowe było poluje na spodnie dżinsowe dobrze dopasowane z wysokim stanem, rurki albo proste jakiś fajny sweterek

ja tez je uwielbiam mam swoj ulubiony w Warszawie , ostatnio kupilam spodnie za cale 6 zl w pracy kolezanka myslala ze kupilam w Arkadii bo widziala podobne za 140 , he he oczywiscie tylko tu sie przyznaje gdzie kupuje ciuchy kolezankom z pracy zawsze mowie ze na wyprzedazy....

Dziewczyny...zapraszam do ciucholandu internetowego:) bez wychodzenia z domu, wszystkie ubrania dobrej jakości czyste i pachnące:) w każdy piętek nowa dostawa www.e-koMODA.pl

tez bym poszła