Oceńcie sytuację, bo ja nie wiem

Nie chcę się rozpisywać do mojego faceta odezwała się "Była" on mi powiedział co napisała, ja jej nie wierzę, ale powiedziałam, że nie wiem co mam o tym myśleć, na to mój facet- że ja mu nie ufam, że wierzę obcej osobie, krzyczał, przerywał (to przez telefon się działo) i co najgorsze- nie boli mnie fakt, ze ta dziewczyna się odezwała, ale to jak on się zachował...skończyłam rozmowę, po 20 min przysłał sms: PRZEPRASZAM... rano gadał grobowym głosem, na koniec powiedział, że mnie kocha, a w ciągu dnia, że czuje się do bani, w końcu nie wytrzymałam i zadzwoniłam do niego i powiedziałam, ze go nie rozumiem, bo robi z siebie chyba ofiarę, ja próbuję to naprawić a ten nic... ja już się gubię....:(

napisala a nie tak ogolnikami

jakiej niby obcej osobie wierzysz?

co mu napisala ?!

jak go poznałam, mowił, ze jest prawiczkiem a ona napisała, ze sie kochali....

a nawet jesli nei jest prawiczkiem to co z tego ?

no mnie nic do tego, ale tylko zapytałam go czy to prawda a ten z ryjem na mnie, ze mu nie ufam, ze nie wierze, ze wierze obcej babie niz jemu....

Wiec sie bzykali :P Teraz facetom to sie w glowach poprzewracalo. Mnie tez jeden kiedys chcial wyrwac na swoje "dziewictwo". Jakby nie wiedzieli, ze kobiety wola doswiadczonych :P

myślę że masz prawo do prawdy i nawet jak obca osoba podważa słowa Twojego faceta należy Ci się wyjaśnienie z jego strony,a nie on chowa głowę w piasek i próbuje zwalić winę na Ciebie że mu nie ufasz myślę że ma coś na sumieniu,faceci lubią wykręcać kota ogonem

faceci to dranie... nie odzywam sie do niego...

cóz....najlapiej zwalic na mnie wine jeszcze beszczelnie chce, zebym go przeprosiła....nigdy!!

Buhahahahaha :D Faceci...

toe Twoja wina.Ja bym się chyba umówiła z tą byłą na kawę i trochę się wywiedziała

gdzie jest moja wina? nie znam jej to jak mam sie z nia umowic?