Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sesje slubne szukam

Odjechane i ciekawe sesje fotograficzne!

Polecane posty

Jasne! Mogłabym zorganizować sesję na dachu inscenizując, że chcę skoczyć z biegnącym za mną w tle narzeczonym. Oczywiście! Mój przyszły mąż może prowadzić kombajn zbożowy ze mną z rozwianym włosem z tyłu. Jak najbardziej! Mogę zrobić nurka na dno sadzawki, a po wynurzeniu skoczyć na barana mojemu mężczyźnie. Tylko ja się pytam po co? ;) Naprawdę zależy Wam, aż tak bardzo na tym elemencie zaskoczenia? Nie sądzicie, że takie standardowe zdjęcie, gdzie jesteście elegancko ubrani, patrzycie sobie w oczy i aż czuć między Wami chemię nie jest czymś pięknym samym w sobie? Czy nie takie zdjęcie chciałybyście pokazać swoim wnukom za 60 lat? Powiedziecie, że jestem staromodna. Może i jestem. Ale z czystą przyjemnością oglądam właśnie takie stare, wysłużone już zdjęcia swoich dziadków czy ciotek. Bez zbędnych udziwnień. Bez wielkiego boom w tle. I ja tutaj nie próbuję narzucać swojego zdania. Po prostu mnie to dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mla-mla, spróbuję Ci to wytłumaczyć. są osoby, dla których zdjęcia to taka tam sobie pamiątka, fajna i tyle, chowa się je do albumu, do szafy, czasem nawet przegląda, ale ostatecznie... to tylko zdjęcia są też osoby, dla których fotografia to sztuka. uwielbiają oglądać dobre zdjęcia, lubią też swoje własne i wracają do nich bardzo często. skrycie marzą o prawdziwej sesji, zrobionej u artysty, z pasją, który będzie kochał to co robi. ślub jest jedną z niewielu takich okazji, kiedy można to marzenie spełnić, \"zafundować\" sobie taką właśnie sesję, mieć być może ten jedyny raz w życiu zdjęcia, które same w sobie stanowić będą dzieło sztuki. ja należę do tej drugiej grupy, kocham piękne zdjęcia. na moim weselu nie chcieliśmy kamerzysty, zainwestowaliśmy w świetnego fotografika i mamy zdjęcia o jakich zawsze marzyłam. dla mnie są warte każdych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laida - Ale ja to podejście artystyczne też uwzględniłam. Dobre ujęcie, kadr, wyczucie jest jak najbardziej wskazane i na miejscu. Tylko ciężko mi mówić o dziele sztuki oglądając zaprezentowane wyżej sesje. Oryginalne owszem, ale nic więcej. Od razu jak widzę takie sesje to przypomina mi się reportaż ślubny moich znajomych. Pseudo artysta miał wizję i tym sposobem 200-300 zdjęć ze ślubu i wesela mają całkowicie rozmazanych, bo przykuł jego uwagę czubek kapelusza czy kawałek obrusu. Nie mówiąc już o tym, że ciężko mi tam było znaleźć zdjęcie, na którym widać całkowicie wyraźnie dwoje narzeczonych w jednym kadrze. Zasada była taka - jeden wyraźny punkt, reszta rozmazana. Ale nie przeczę, mogłaś trafić na kogoś dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaa
może taka: http://christinehatfield.typepad.com/photos/uncategorized/2008/08/18/montageblog.jpg ja także należę do ludzi którzy lubią artystyczne fotografie, moja sesja została wykonana na plaży(Miami) i na skuterze wodnym, podczas części na plaży miałam krótką(do kolan), bardzo prostą i lekką sukienkę z króciutkim rękawkiem(biegałam po wodzie, piasku itp.) a do zdjęć na skuterze miałam sukienkę długości mini, też białą, ale odcinaną ponad biustem(ściąganą gumką) i z odkrytymi plecami, mój mąż do sesji na plaży miał hawajskie spodenki ponad kolana i szarą bokserką, a do zdjęć na skuterze tylko spodenki, bardzo nietypowo ale tak jak chcieliśmy tego z mężem!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka też miała podobną sesję. Tylko nie w Miami ;) Te plażowe tematy co jakiś czas się przewijają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaa
ale foty są boskieeeeeee!!!!!!!!! jak na nie patrze to się rozpływam, chociaż najlepsza jest ta jak z mężem w wodzie jesteśmy :p zrzucił mnie ze skutera, a ja go do wody wciągłam za nogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaa
ale niektóre plażowe sesje są nudne i memejowate, takie nijakie, a zdarzają się perełki, naszą sesję można za taką uznać, zdjęcia są boskie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj....
Pompon. To mają być takie fajne zdjęcia???????http://www.bwphotography.pl/ Chyba mocno przesadziłeś. Typowe amatorki i to jakościowo takie byle jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj....
Znowu coś pokręciłam. Chodziło mi http://www.bwphotography.pl/ i post weronikii Oj cięzki mam dzisiaj dzień.....czasami takie dni bywają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem o co
o co chodzi? BW maja zupełnie inna technikę i styl fotografii niz inni tutaj pokazani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pico
Dla tych co chcą mieć oryginalne sesje ślubne proponuje sesje w: chlewie, rzeźni, ewentualnie na wysypisku śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek______
Ludzie, zrozumcie. Profesjonalna sesja nie może wyglądać tak, jakby ją zrobił młodszy brat panny młodej i to przy pomocy najtańszego aparacika z Fotojokera. To musi się różnić, a więc pewne elementy w tych sesjach są wręcz standardem. Nikt inny nie odważyłby się tak robić zdjęć, jak większość nawiedzonych fotografów, ale oni, uzurpują sobie prawo do nazywania się artystą zdecydowali, że jest wolność i każdą wypocinę, o ile jest wystarczająco głupia i niedorzeczna, można ludzikom wcisnąć, nazywając swoją produkcję dziełem sztuki. Pamiętacie scenę z Lalki, jak to Izabela i jej otoczenie zachwyca się skrzypkiem Molinarim. Stanisław Wokulski od razu ocenił artystę, jako całkiem przeciętnego grajka. I co mu się za odkrycie prawdy dostało? Nie ważne, cze czas zweryfikował prawdę i przyznał rację Wokulskiemu. Na czas koncertów grajka był on gwiazdą, bo spragnieni gwiazdy ludzie chcieli w nim gwiazdę zobaczyć. Ze zdjęciami sesyjnymi najczęściej jest bardzo podobnie. Spragnieni obcowania ze sztuką ludzie widzą w prowincjonalnym szalbierzu mistrza, artystę, twórcę sztuki na najwyższym poziomie. I nic do tego, że czas zweryfikuje prawdę o wartości zdjęć. I nic do tego, że kiedyś będzie wstyd obojgu, że niedokształcony błazen z aparatem przeczołgał ich jak gówniarzy. Nie jest istotne, że wielu ludzi wprost mówi, to nie jest sztuka, nie można sztuki uprawiać hurtowo w ilości kilkuset ujęć na jeden wieczór. Jeśli ludzie chcą widzieć piękno, to piękno zobaczą nawet w największym kiczu. Jeśli ktoś chce zobaczyć piękno w bardzo przeciętnej dziewczynie, to zobaczy. Tu też działa ten sam mechanizm. Pamiętacie, 50 lat temu oddawano artyście 2 zdjęcia legitymacyjne, z których to artysta robił portret ślubny. Zajrzyjcie na szafę do dziadków, te dzieła sztuki często jeszcze gdzieś zakurzone (oprawione w ramkę za szkłem) leżą. A wcześniej były portrety ślubne malowane. Osobom, które na to było stać malowali malarze uznani. Innym malowali malarze, którzy potrafili malować. Ot podobnie jak z fotografią. Zastanawialiście się, czemu malarzy jest zdecydowanie mniej, niż fotografików? Czy nie dla tego, że prowadzenia pędzla to jednak trzeba się nauczyć? Są osoby, takie jak Mla-mla, Pico, Potem tu przyjde, sesje ślubne szukam, czy LilianaKrak, które bezsens niektórych poczynań widzą. Ot jak ten Wokulski, który od razu zauważył, że Molinari do historii wiolinistyki to nie przejdzie. Niestety, większość chce wierzyć, że za prawdziwą sztukę wystarczy zapłacić, bo wszystko można kupić. NIE WSZYSTKO. Naprawdę, nie wszystko. Mógłbym napisać, że płatna sztuka jest jak płatna miłość, tylko po co. Czy ktokolwiek, zafascynowany obcowaniem z ekstrawaganckim fotografem to zrozumie? Wątpię, więc niech kupują to, za co chcą płacić. A co do odjechanej sesji - ja proponuję Wenecję. Jeśli nawet zdjęcia nie będą sztuką, to przynajmniej pozostanie wspomnienie miejsca ze wszech stron sztuką przepojonego. Może to jest jakiś kompromis, to tylko ok. 1000 kilometrów od Krakowa. Nie chcecie sesji nad Wisłą, to może nad Canale Grande? Sesja będzie odjechana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraslan_bury
To, co ostatnio robi furorę na portalach społecznościowych, czyli zdjęcia w skoku. tu jest kilka ciekawszych propozycji i są też linki do fotografów http://www.zankyou.com/pl/magazine/p/szalona-sesja-slubna-skaczaca-para-mloda Fajne są też zdjęcia z miejsc, które lubicie i znacie. Osobiście wolę zdjęcie pod Biedronką, niż tak jak pisałaś na początku, nudne i oklepane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tynka01443
my planujemy też sesje w nietypowych miejscach np: budowa( mój narzeczony jest inżynierem), opuszczony dworek, ruiny domu, cegielnia, opuszczona fabryka wody, zdjecia super wychodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tynka01443
Jeśli nie jest się fotogeniczną osobą to wtedy musi być coś co odwraca na zdjęciu uwagę od osób czyli jakiś pałac duża architektura itp. Para zawsze gdzieś w sumie będzie tam będzie a pamiątka będzie pałacu, budowli, mostu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×