Nie czuje się kobieca!

A ile masz lat, smutna? :P

nie zawsze robie makijaz, chyba ze gdzies wychodze np. na uczelnie , z chlopakiem na randke to lekki podklad (od tego jeszcze nikt nie umarl), przejadę tuszem rzęsy i to wszystko.

http://www.tnij.to/MOV32131

generał armata mam 19 lat.

jak mówią że nie jesteś za gruba to zacznij sieodchudzać uwierz mi..

Może zamiast ubierać spódnicę, to ubierz siebie? :O Ciekawa jestem w co ty tę spódnicę i te swoje leginsy ubierasz :D

mam dobrą wagę. Wczesniej mialam niedowage. Mam 172 cm i waze 55-57 kg. Tak balansuje między tymi liczbami;P

Mieszkasz w Krakowie? ;>

Nie

Nie kłam :P

kobiecosc ma sie w sobie i sie tym emanuje. idz na burlesque, to dziala cuda. :)

klamstwa nie toleruję , więc to oczywiste , że nie kłamię i mi człowieku nie wpieraj!

myślałam o tym:) niestety w moim mieście nie ma:(

Depeche, lesby niech się nie wypowiadają.

lesby się chyba najlepiej na kobiecości znają...

przepraszam bardzo..?

osoba pod nickiem "z kobieta to nie zdrada" czy jakos tak najwyrazniej sugeruje , ze jestes lesbijką;P

wyjatkowo niegrzeczne ;P

zwłaszcza te które dominują i grają w związku rolę samca :P Depeche jest lesbijką, bo jej się kobiety podobają i miała z nimi przygody seksualne. któregoś dnia dojdzie do wniosku że woli kobiety i zacznie chodzić do klubów branżowych :P

kobiecość ma się w sobie

taka smutna bardzo i tak wiemy że mieszkasz teraz (studia) w KRK :P

ja nic nie mam do homoseksualnych osob;) jenyyyy wlasnie na miescie bylam ja jak zawsze w porach i adidasach a panny w rybaczkach i szpilkach , jutro tez je ubieram i w koncu cos w sobie zmienie, moze sie będe czuła głupio ale w koncu mi chyba to przejdzie

to się mylisz;) studiuję , ale nie w krakowie. Kiepsko Ci ta przepowiednia wyszła

autorko, kilka lat temu gdy byłam w Twoim wieku też miałam ten problem.. wiecznie w spodniach nawet gdy było ciepło nie pokazywałam nóg bo sama sobie wymyśliłam,że są krzywe, po jakimś czasie jakoś się zmusiłam do sukienek i spódnic choć miałam opory, ale memu partnerowi bardzo się to podobało więc jakoś zmieniłam styl na "bardziej kobiecy" i choć na początku myślałam że każdy się przygląda, że wyglądam śmiesznie to teraz nawet w krótkiej sukience czuję się ok:) pomyśl tak , jeśli dziewczyny ze sporą nadwagą ubierają ultra obcisłe bluzki z dekoltami i krótkie spódniczki i jakoś się nie czają to dlaczego Ty masz źle w tym wyglądać?:) a na zakończenie cytat mojej ulubionej autorki "kobietą się nie nie rodzimy, stajemy się nimi" pozdrawiam:)

to zalezy.. kobiecosc ma wiele odcieni, zalezy od typu urody i osobowosci. mozesz miec na sobie dres i poruszac sie z gracja... nie ma nic gorszego od wymuszonej 'kobiecosci' co zakrawa raczej na groteske. a moja seksualna biografie zachowam dla siebie i nikomu nic do tego :P

Depeche to lesba!

Cytat trafny . No i mądry. Co prawda mój chłopak w spodniczce mi nie pozwala chodzić (mam na mysli mini) ale na jawet przed taka za kolana mam opory... ale muszę się przełamać... nie chce całe życie chodzić w biodrówkach;/ jak ubiorę się w getry i pod to spodniczka to też się głupio czuję... ale w końcu może to się zmieni... pewnie przyzwyczajenie też robi swoje...

depeche ja mam bardzo kobiecą figurę (tzw typ "waza" czyli szczupła wersja klepsydry) , mam dość pokaźny biust w stosunku do reszty ciała , bo jestem szczupła. Nie czuję się kobieco w ciuchach tak konkretnie. W sypialni , kiedy jestem naga to calkiem inna bajka. Ale tak na codzien jak mam ubrać spodniczkę , pokazać nogi i ubrać szpile- mam opory...

a kto powiedzial ze kobiecosc = spodniczka? sharon stone jest wyjatkowo kobieca, ma krotkie wlosy, nosi spodnie... znajdz swoj styl

ja uwielbiam jeansy- rurki. Mogę w nich chodzić non stop. Ale są takie okazje, ze wypadałoby założyć, ba, nawet trzeba- sukienkę. Np. studniówka (juz mam za sobą), jakieś wesele... szpikli i sukienka mnie krępują, nie czuję się swobodnie, ciągle się przeglądam czy wszystko jest ok itd.