Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie smutna mocno

Nie czuje się kobieca!

Polecane posty

Gość rozpuszczalna z mlekiem
jasne, że to się zmieni:) nie przejmuj się, uwierz w siebie i zastanawiaj się czy śmiesznie w czymś wyglądasz:) rozumiem Cię, dlatego uwierz, że to mija. Co do chłopaka to dziwne, że nie pozwala Ci ubierać się w mini, mój mnie wręcz namawiał.. życzę powodzenia w stawaniu się kobietą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
ja pier*ole mam odpowiednią bieliznę. Mimo , ze płaska nie jestem to biustu sobie nie żałuję i stanik push-up też noszę :P . Ciuchy zawsze obcisłe. Wlosy mam długie i zapuszczam cały czas, chcę mieć do pasa. Ale szpikli- moje przekleństwo:( czuję się za wysoka, niekomfortowo:( chcę to zmienić, znam dziewczyny które czują się w nich lepiej niż w adidkach, ale same mi mówiły , że długo musiały się przyzwyczajać... może i mnie się uda... w każdym razie będe próbowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkuy
moze sie gapia bo w spodenkach i leginsach wygladasz po prostu jak ze wsi :P no i tanio :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
tania moze byc" kobieta do towarzystwa" , a ja taką nie jestem. I wieśniarą (w sensie ubioru, nic nie mam do osob ze wsi), też nie . Więc Twoja prognoza nietrafna;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GossipGirl
ty dziewczyno chlopa zmien!widac,ze jestes laska po tym co opowiadasz a skad te kompleksy...... ja tez tak mam jak ty,ze jak sie wystroje w obcasy to gwizdaja swistaja a mnie to nie interesanto po prostu ide dalej i juz.... ja mam jeszcze ten problem,ze przy wzroscie prawie 170 i 57 kg wagi mam biust w rozmiarze 80D........... nie akceptowalam sie kompletnie do momentu az zmienilam chlopa na lepszego takiego ktory mnie dopinguje i jeszcze zacheca do chodzenia w szpilkach i spodnicach(zanim zaczelam z nim byc chodzilam tylko w spodniach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna niska dziewoja
A może się nie czujesz kobieca na ulicy bo Twój facet nie należy do wysokich i nie czujesz się przy nim malutka? Ile on ma wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
jest nam razem dobrze, tylko on strasznei zazdrosny, ze się patrzą . No i zaraz prostaki gwizdają, wiecie jak jest. Zawsze miałam powodzenie, ale juz w sumie nie o to chodzi. Ale o te szpilki i spodniczki. Czuję się głupio. W szpilkach co prawda chodzić umiem, ale to nie znaczy , że fajnie się w nich czuję. Jak idę w nich ulicą czuję się jak dziwoląg;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze jedno
wiesz szpilki strasznie wykrzywiają stopy i są niezdrowe dla nóg i kręgosłupa, dlatego nie ma co się zmuszać, potem leczyć halluksy żylaki... lepiej założyć ładne, zgrabna buciki na płaskim lub niskim obcasie i już poczujesz się bardziej seksi niż w trampach:) ja czuję się jak kobyłka na obcasie, mimo, że nie chodzę jak koń to źle się czuję i tyle, jeszcze obcas mi gdzieś utknie, wyrżnę orła i będzie wstyd:P być kobiecym to nie znaczy śmigać na niebotycznych obcasach i zarzucać tylkiem w lewo i prawo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
moj chlopak ma ponad 180 cm, a ja 172 cm więc w szpilkach takich 7 cm jest wyższy, w takich co mają 12 cm jesteśmy równi. Wzrost mi akurat nie przeszkadza jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
GossipGirl co do tego biustu to Ci zazdroszczę, ja mam 75C, ale jak nosze push-up to się czuję z nim w zgodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boska krystyna
Zdaje sie, że chciałabys poczuc się lepiej w kobiecym wydaniu, ale nie potrafisz. To wprowadzaj te zmiany stopniowo. Nie od razu z dzinsów i trampek w sukienkę wieczorową i szpile. Mozesz poszukać butów, ktore są nie jakies supereleganckie, ale chocby trochę bardiej eleganckie od trampek. Ładne i wygodne. Na małym obcasiku, nie od razu na szpili 10 cm. Albo do tego swojego zestawu dołóż jakaś bransoletkę. Dołóż jeden ciuch bardziej kobiecy, a reszta "neutralna". Małymi krokami sie z tym oswajaj i przede wszystkim szukaj swojego stylu. Ja na przyklad stara baba jestem, ale nie cierpię spodni z kantem, nie cierpie odprasowanego stylu i po prostu nie bede tego nosic i już. Nie ma jednego jedynego modelu kobiety, który jest "kobiecy". jedna jest bardziej odprasowana, inna bardziej zwiewna, jeszcze inna bardziej hippie, jeszcze inna sportowa. jestes bardzo młoda, musisz sie dopiero odkryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkuy
no to skoro jestes tala super seksowna i piekna to moze dostaniesz tytul "miss panow z budowy" buahahahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boska krystyna
Poza tym musisz coś od czasu do czasu w sobie zmienić, to dodaje poczucia, ze sie jest kobietą. Idź do fryzjera, do kosmetyczki, kup sobie perfumy. Mnie nic tak nie dodaje skrzydel, jak nowa fryzura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
ghjkuy Ty zapewne o takim tytule możesz tylko pomażyć, nawet własna matka by Ci go nie dała, bo powie , że ona jest ładniejsza od Ciebie haha :) a do osoby wyżej wiem, własny styl to baaardzo istotna sprawa... ale czasem są okazje, że trzeba być eleganckim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
ja włosy zapuszczam, baaardzo chcę mieć do pasa i to swoje, nie doczepiane . Ale lubię zrobić sobie paznokcie itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkaa88
kurde ja jeszcze pare lat temu nie czulam sie kobieca dopiero jak poznalam swojego chlopaka calkowcie odmienil moje zycie kiedys nie nosilam spodniczek czy butow na obcasie dzis uwielbiam zakldac skukienki czy spodniczki czyje sie bardzo kobieco dzieki niemu ... choc Ci powiem ze zawsze mialam powodzenie i tak jak Ty mowisz wiele facetow za mnie sie ogladalo to tak samo nie czulam sie kobieco ... ale teraz to przeszlosc choc Ci powiem ze w szpilkach tez sie srednio czuje i nie chodze za czesto chyba ze w takich nie wysokich ale to i tak sporadycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkuy
o tak, zal mi dupe sciska ze nie chodze w leginsach pod spodenkami :P :P buahahhaa i ze oblesne typy z budowy za mna nie gwizdza, :D a nie krzyczeli przypadkiem ile bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
zazdrosc to brzydka cecha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
i tak dla jasnosci , nie chodzę w leginsach tylko się w nie ubieram ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkuy
i do tego mistrzyni jezyka polskiego, buehehheheheheee :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlafrokowa lady
a ja sie nie czuj kobieco, bo umiem odetkac zlew, wymienic uszczelke, zmienic kolo, wtargac wielkie zakupy, przeprowadzic sie taszczac wielkie kartony na ostatnie pietro, wsadzic sobie samodzielnie walizke w pociagu kiedy 4 mlodych kolesi udaje ze nie widzi, pozalatwiac wszystko itd. i chyba przez to bycie samotna nauczylam sie tego wszystkiego i stalam sie mniej kobieca, twardo stapam po ziemi i nie daje sobie kitu wcisnac, a faceci niestety nie lubia takich dziewczyn, bo glupio im ze one potrafia wiecej od nich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie smutna mocno
jak niektorym głupio , że inni sa lepsi z polskiego ;) albo , że ktoś za nimi gwizdnie ;P to już trzeba znienawidzic i zjechac , bo co ona sobie kurde mysli? ;) zal.pl , a nie kafeteria dla Ciebie odpowiednie... samotność to calkiem inna bajka, ja pewnie bez faceta czułabym się jeszcze bardziej "niekobieco"...ale masz rację, faceci nie lubią takich kobiet... ale nie poddawaj się! może znajdziesz takiego, który będzie robił to za Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×