Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masajkaaaaaa

czemu nie kocha się ze mna?

Polecane posty

Gość masajkaaaaaa

I znów jestem w złym humorze, mąż jak zwykle nie stanął na wyskości zadania dziś w nocy.....jak często w tygodniu się kochacie?ja jestem 7 lat po ślubie, szczyt potzreb seksualnych(32 lata) a robię to raz na tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Ej no kur kto się pode mnie podszywa? Masajki nie mają problemów z niedomagającymi mężami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
ale masajki tez mają lipę w łóżku, mężowie ich nie pieszczą tylko kopulują z nimi zaspakajając tylko swoje potzreby:P a na boku nie ma żadnej wiem to z całą pewnością. Kurde po prostu ma niskie libido ale czemu akurat mi się taki trafił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama
bos se takiego wybrala hahahahahaahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Może jest zmęczony? Albo nie czuje się atrakcyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
są tu jakieś kobiety z podobnym problemem?? taaa wybrałam..., trudno ocenic faceta jaki jest w łóżku jak sie z nim nie mieszka przed ślubem, wtedy jak robiliśmy to sporadycznie, bo taką mieliśmy możliwość to zawsze mu sie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhgfdjhg
Po siedmiu latach zazwyczaj robi się nieco rutynowo. Zwłąszcza facet szuka urozmaiceń. Pogadajcie ze sobą szczerze o swoich potrzebach. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
po prostu komputer i telewizor są na pierwszym miejscu, zawsze jest jakiś bardzo interesujący film, albo mecz a ja czekam i czekam aż w końcu zasypiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Może woli z rana, nie z wieczora? To, że facetom zawsze się chce, jest trochę przesadzone. Też mają swoje problemy, lub są po prostu zmęczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajki śmierdzą zjełczałym
krowim tłuszczem, i się lepią od tej czerwonej gliny, nie mają łechtaczek i przednich zębów,żeby dogodzić tym swoim czarnuchom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masajkaaaaaa, jak często gadacie o tym co chcielibyście robić w łóżku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
ale taka sytuacja, że ja mam większe potzreby niż mój mąż w zasadzie istnieje od początku naszego małzeństwa, tylko wtedy jemu starczało 3 razy w tygodniu , teraz raz:(:( to bardzo przykre dla mnie, a rozmawiałam nie raz, ile łez i nerwów starciłam to tylko ja wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Albo przestałaś mu się podobać, zmień koszulkę do spania czy coś takiego... No nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
klon- teraz już coraz rzadziej niestety, bo zawsze sie to spotyka ze złoscią z jego strony, że sie czepiam i żebym dała mu spokój. Wiecie jak to zazwyczaj wygląda, muszę go zaczepiać w ciagu dnia czy wieczorem ze dziś mam na niego ochotę, albo oczko mu puszczam. Potem jak już leżymy w łóżku z reguły ja pierwsza zaczynam go dotykać, bo jakbym miała czekać to znów bym zasnęła. Niekiedy odsuwa moją rękę, mówiąc "nie dziś" to strasznie upokarzające dla mnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
a co to zmieni ze jednorazowo założe seksowną bieliznę? to tylko raz sie zapali....poza tym jestem raczej atrakcyjna- podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Pozostaje mi tylko współczuć. Nie tego, że kochacie się raz w tygodniu ale tego, że jesteście pod tym względem niedopasowani. Bo można się bzykać nawet raz w miesiącu i nie jest to złe, gdy obydwojgu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrażam sobie :( Przestań inicjować zbliżenia. Nie skacz koło niego. Znikaj z domu na całe dnie (np. spotykaj sie z koleżankami). Niech odczuje, że nie ma Cię obok i nie jesteś na każde zawołanie. Zmień fryzurę, kolor włosów itp. Tak żebu zauważył, że coś jest nie tak. Mnie by to ruszyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
dzięki masajkaaa za zrozumienie, no właśnie to - nie jesteśmy dopasowani, choć ja zawsze dopatruje się w tym jakiś innych powodów- że już go nie pociągam itp, przez to moje poczucie wartości na pewno spadło, i jest to strasznie przykre jak własnego meża trzeba płaczem zmuszac do seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
To musi bardzo boleć no i nie dziwię się, że szukasz winy w sobie. Też by mnie szlag trafił, w końcu żyjecie pod jednym dachem, "na dobre i na złe". Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmuszanie płaczem nic nie da. Musisz sprawić, żeby zaczął się za tobą uganiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjutifulgyrl
ja tez sie kocham raz w tygodniu, nawet rzadziej, ale obojgu nam to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
klon-- myślę że jakbym przestała inicjować on nawet by nie zauważył , ja odliczam każdy kolejny dzień, a on nawet nie zauważa że np minęło już 5 dni od ostatniego razu. Poza tym to nie tak że liczy się tylko sam seks-- chcę czuć że mnie pożąda, że on inicjiuje, chcę być pieszczona, nie musi być nawet samego seksu, wystarczyloby żeby dotknął moich piersi czy brzucha czy pośladków--dla niego takie gesty w ciągu dnia nie istnieją. W nocy jak już dochodzi do seksu to jest ok , nie narzekam zawsze mam orgazm, ale niekiedy po prostu się odechciewa, ni wiem jak długo będę jeszcze na tyle silna , żeby nie zdradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
klon- ale jak??proszę cię... jak mąż ma się za mną uganiac? on w ogóle nie odczuwa zazdrosci, nie sorry raz była taka sytuacja że długo z kimś smsowałam, ale wtedy jest zły i sie nie odzywa do mnie. Skutek odwrotny do zamierzonego. Masajkaa mamy jedno dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facet jest fizycznie zdrowy i nie ma kochanki na boku, to problem siedzi w jego głowie. Kobieta, której nie trzeba zdobywać przestaje być dla faceta atrakcyjna. Po co starać sie o coś, co jest jest w zasięgu ręki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaaaaa
nie wiem jak długo dam radę, ale moze spróbuję nie inicjować. W każdym razie dzięki, że mogłam sie chociaż wyzalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Ma niskie libido, po prostu. Niekoniecznie chodzi o zdobywanie, mój np. ma mnie na wyciągnięcie ręki i jakoś z tego powodu nie zmniejszył swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
W sumie co Ci szkodzi spróbować, na jakiś czas zastosuj rady klona i zobacz, co z tego wyjdzie. Może się ocknie i zacznie się bać, że Cię straci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjutifulgyrl
nie musi byz zadnego powodu, po prostu nie ma takiej potrzeby tak czesto jak ty, po prostu w tej dziedzinie zycie sie nie dobraliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia, masajkaaaaaa. Powódź go trochę za nos. Pamiętaj, że ta umiejętność leży w waszej kobiecej naturze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×