Czy ktos wierzy w moc przyciagania??

Czytaliscie moze ksiazke sekret albo ogladaliscie film?

nie ,opowiedz

chciałąm ,ale nie moge dostac

oglądałam, wierzę, doświadczyłam. ;)

grawitacja jest na ziemi to pewne

Nie wiem czy chodzi o takie przyciąganie jak myślę, ale ja wierzę :P

NA PRAWDĘ!!!! :)

no bo ja tez wierze !! przeczytałam i oggladałam :) wiem ze to działa. ale nie wiem ak to stosowac do moich problemów......:( moze mi ktos pomoze?? mam ojca alkoholika.....noi moje zycie w domu to piekło!! chciałabym byc szczesliwa i czuc sie w domu bezpiecznie. noi sobie to wyobrazam . ale czesto mam przez atmosfere w domu duzo negatywnej energii. i wszystko mija moje marzenia i itp. trace wiare ze kiedys moge byc szczesliwa. Co robic zeby tak nie było?? nie dopuszczac do takich sytuacji!! ale jak spacer??

tak ogolnie o jakie przyciaganie chodzi?

pozytywne!! tzn moc myslenia pozytywnego!! optymizm

oo to ja wierze. ale to nie jest zadna magia, po prostu jak czlowiek pozytywnie mysli to wszystko robi lepiej :) wg mnie

zmień atmosoferę w domu, spraw, żeby Twój pokój był dla Ciebie azylem. Spróbuj wyciszenia, określonego typu muzyki, przemyśleń, graj kolorami w tym pomieszczeniu. Spróbuj poczuć się tam dobrze. Ale przedtem spróbuj wybrać się w jakieś spokojne miejsce, np. park i sama posiedzieć, pomyśleć, poukładać sobie wszystko. Bo wszystko zaczyna się we wnętrzu. To jest fundamentem. Później powinno być już tylko lepiej. To taki wstęp ode mnie. :)

promyk a jak się nie ma pokoju?

ja bym bardzo chciala sie troche wyciszyc, by troche odpoczac od codziennych spraw. lecz moje mieszkanie jest takie male, ze gdy rodzina jest w domu(a prawie zawsze jest) to jest bardzo glosno i nawet za moimi prosbami nei da sie ich wyciszyc :(

hmm... Więc jakieś swoje miejsce. Lepiej byłoby, gdyby to było pomieszczenie, w którym przebywacie, śpicie, żeby ta pozytywna energia Was otaczała, ale jesli nie ma takiej możliwości to chociaż przy łóżku, choćby nawet mały obrazek, jakiś przedmiot, kolor, coś co wywołuje Was spokój i pozytywne odczucia. Jeśli nie ma kompletnie takiej możliwości, to można spróbować z innym miejscem, poza domem. Te chwile powinny dać siłę na dłuższy czas. Najważniejsze jest Wasze wnętrze. Takie miejsca czy symbole mają tylko tę siłę podtrzymywać. To taki bodziec. :) Wszystko zależy od Was samych.

dziekuje bardzo:) Ja zawsze byłam pesymistka, ale po ogladnieciu tego filmu i przeczytaniu tej ksiazki!! uswiadomiłam sobie cos. ze to ode mnie zalezy jak moje zycie wyglada. ze marzenie sie spełaniaja i uwierzyłam w siebie. Sprawdziło mi sie pare rzeczy dzieki temu ze wierzyłam w moc przyciagania. ale czasem mam takie chwile załamania kiedy widze mojego ojca który jest pijany i mnie wyzywa, jestem taka bezradna wtedy,staje sie w tedy negatywna na wszystko. trace ta moja energie.i musze chyba w tedy uciekac ale gdzie?? spacer czy zagłebic sie w jakies ksiazce ??

mam miejsce w necie;)

Tak, to musi być dla Ciebie bardzo ciężkie. Wiesz, najważniejsze, żeby to w sobie wypracować, żeby później to tylko przywoływać, a nie budować od nowa. :) Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Dlatego pamiętaj, żebyś najpierw wybudowała w sobie ten silny fundament. :)

no własnie pracuje nad tym:) poczatki sa ciezki:) ale pozniej juz bedzie z górki:) a mam pytanie znacie jakies inne ksiazki godne polecenia,podobne do Sekretu?? znacie jakies inne topicki ale jakas piossenke pozytywna?? bo ja np lubie to ogladac:)http://www.youtube.com/watch?v=OnWUTMymFBE

W takim razie życzę dużo siły, pozytywnego myślenia i uśmiechu :) Pozdrawiam :)

dziekuje:)

zna ktos moze jakas piosenke albo cos??;)

myślenie pozytywne rozwój duchowy http://chomikuj.pl/antubis12

:)

http://www.youtube.com/view_play_list?p=E2BBB89545760AE7&search_query=The+Secret+pl

no wiem ogladalam to :) swietny film:) a znasz jeszcze jakies podobne do tego??:)

.

jest tu ktos jeszcze??:P

Oglądałam i czytałam:) Wierze w to jak najbardziej.. Sekret to tak jak biblia tylko jaśniej opisana.. Podam na moim przykładzie...: - chciałam chodzić z takim konkretnym chłopakiem.. No i nie minęło 2 tyg i byliśmy razem..A co takiego zrobiłam? Zupełnie nic.. Po prostu pomyślałam sobie, że chcę z nim chodzić. Ale najdziwniejsze jest to, że on nawet mnie nie znał i nie widział za bardzo a już mówił wszystkim, że jestem fajna. I ogólnie tak się przymilał. Nie wiem czy to zbieg okoliczności no ale tak było... Albo: chciałam należeć do jakieś tam ekipy, a byłam bardzo nieśmiała i trudno mi było zagadać itd. Pomyślałam sobie, że chcę tego bardzo i odezwała się do mnie stara znajoma, która ich bardzo dobrze zna i mnie tam wkręciła. Przyciągnęłam także gitarę, którą dostałam od brata bo już na niej nie grał. Nie odnosiłam się z tym postanowieniem, też po prostu pomyslalam o tym i za miesiac sam brat mi ją dał. Tak samo było też z rolkami od ciotki. Ale to już dawno. Chciałam jechać na koncert NIN i mama sama od tak mi załatwiła bilet. A nawet jej o tym nie mówiłam. Chciałam łańcuch, który kosztuje 84zeta i ostatnio znalazlam za 38 zl:) Dosłownie moim życiem kieruje JA. Jest takie jakie chce żeby było. Wszystko idzie po mojej myśli. Polecam, polecam sekret...