a ja siedze i wyje- moj facet nie moze miec dzieci

witam. sledzilam wszystkie topiki o staraniach, pierwszych objawach itd. bardzo chcielismy miec dziecko. staralismy sie ok 4 miesiecy. po badaniach okazalo sie ze niestety tylko ewentualne in-vitro:((((( wyniki mojego faceta wyszly bardzo zle. za slabe plemniki i jest ich za malo. co mam robic. chcemy miec dziecko. moze toras miala podobny przypadek, ze wyniki wyszly zle a jednak zaszly w ciaze naturalnie. dajcie mi okruszek nadzieji:(

nadziei, :O nie nadzieji analfabetko

ja to bym sie cieszył nie chce miec dzieci a jestem w takim wieku, ze juz powinnam miec albo przynajmniej bardzo chciec miec

mozesz podac jakie mial wyniki

????

chyba nie to jest najwazniejsze w moim poscie. to nie jest konkurs ortograficzny

cieszyla*

nie martw sie my staralismy sie o dziecko 2 lata!!!robiac to codziennie ,co drugi dzien testy negatywne ze strony meza mojego poszlismy gdzie indziej okazalo sie ze jak robisz to codziennie to plemniki sa slabe nie zdarza sie zagniezdzic zaczelismy to robic w srodku cyklu tylko raz na tydzine raz na 2 tyg i jestem mimo zlych wynikow w 4 mies.ciazy:) trzymaj sie nie poddawaj sie:)

To naturalny stan rzeczy że dzieci produkuje się coraz mniej, bo z punktu widzenia ekosystemu: im mniej szkodnikow, tym lepiej, natomiast z punktu widzenia naszego - i tak niedlugo planeta zdechnie, wiec mniejsza populacja gwarantuje mniej cierpienia podczas stadnego wymierania.

alekarz widzial te wyniki meza dakl na to jakies lekarstwa czy odrazu in vitro kazal

chcemy miec dziecko , bo uwazamy ze dojrzleismy o tej decyzji i byloby to spelnienie naszych marzen. nie mam wynikow przy sobie, z tego co pamietam plemnikow jest 8mln a powinno byc ok 20. ponadto jest bardzo niski procent tych ruchliwych:(

niestety, 8 megapikseli to jak na obecne standardy za mało

wiki, kocham cie

jutro idziemy na wizyte, na dokladny odczyt badan. z tego co mowil lekarz i lekarstwa i jakies zastrzyki wchodza w gre jednak zasugerowal in vitro:(

ja bym sie cieszyla- nie musialbym sie zabezpieczac

jasne, po co ortografia, i tak wiekszosc ludzi to polanalfabeci, mowmy i piszmy byle jak bo to nie konkurs ortograficzny :O wyobraz sobie ze jak legitymujesz sie dyplomem podstawowki to powinnas nie robic takich bledow, pomijajac szacunek dla ludzi, chcesz by cie czytali to zadbaj o to by nie musieli widziec tych zenujacych bykow :O btw- nie rozumiem tej rozpaczy bab ktore koniecznie, za wszelka cene musza zrobic uzytek ze swej macicy :O jest in vitro, sa adopcje, wiec o co ten lament? sa powazniejsze rzeczy, ciesz sie ze oboje nie macie raka ani innej choroby :O

mój mąż miał też takie wyniki i lekarz sugerował in vitro, zaczelismy sie juz z tym oswajac i 2 kreski sie pojawily.....takze nie zalamuj sie

jak nie rozumiesz to nie iwem po co sie udzielasz.moze dla ciebie to nie jst problem, ale dla mnie jest.poza tym jest tu 100000 topikow o staraniach itd wiec nie rozumiem dlaczego ja nie moglabym podzielic sie swoim problemem. szukam wsparcia, zrozumienia i jakis porad a nie pouczen na temat orfografii.

oooo dziekuje solar. wlasnie tego potrzebowalam. jakiejs iskierki ktora da mi nadzieje. wiem ze natura ma swoje prawa i zawsze moze zdarzyc sie ten cud, jednak takie wiadomosci moga lekko podlamac.

solar a bral twoj maz jakies lekarstwa czy poprostu tak nagle sie okazalo ze jestes w ciazy i czy ty mialas jakies problemy czy tylko maz

jak widac natura wie co robi, takim polmozgom nie pozwala sie rozmnazac :)

czy znajdzie sie tu jeszcze ktos kto mial odobny przypadek a jednak si eudalo? moze moglby ktos opisac swoja historie i dac nadzieje

hej - My staralismy się pól roku o dziecko,Mój Mąż tez miał słabe wyniki nasienia ,lekarz androlog powiedział że przez 3 miesiące ma brać witaminy i Salfazin , i jak nic się nie zmieni to trzeba spróbować inseminacji, a poźniej in vitro -- Po równych 3 miesiącach odkąd zaczął łykać salfazin ,zaszłam w ciąże .. Acha Mój mąż rzucił palenie ,bo nikotyna podobno zabija pleminiki lub osłabia je .Zycze powodzenia i nie załamuj się - Ja doskonale Cię rozumiem , uwierz nie jeden wieczór przepłakałam i miałam czarne mysli , a jednak udało się :)

bimbambimbam może tutaj pogadaj z dziewczynami: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3885351 Tam nie zwracaja uwagi na ortografię, tylko na problemy takie jak Twoj. Pozdrawiam:)

po dwóch latach regularnego współżycia bez zabezpieczeń. dla mnie to cud !!! żadnych wyników nie robiliśmy więc nie wiem dlaczego nie mogłam zajść w ciążę. straciłąm nadzieję, wiele nocy przepłakanych, a teraz leży w łóżeczku i marudzi włąśnie mój 4 mc synek :)

jesi chodzi o nikotyne to moj facet nie pali wogole. w takim razie zapodam mu witaminki . obudzilam sie i jakos jest lepiej. szkoda tylko mi tych miesiecy kiedy bylismy nieswiadomi problemu i oczekiwalam z nadzieja na @ a raczej jego brak:( czy te witaminy sa na recepte?dzisiaj idziemy do lekarza wiec pewnie tez cos mu przepisze. zobaczymy:(

też miałam taką sytuację:) a teraz mam ślicznego chłopczyka:) Polecam: salfazin, l-karnitynę(jak mąż uprawia jakiś sport to najlepiej taką dla sprtowców dostępna w sklepie z odżywkami i cynk dla sportowców, mega dawki:) Po trzech mc takiej kuracji zaszłam w ciążę. A no i oczywiście żadnej sauny:) Nie martw się, kiepskie wyniki to nie koniec świata. nam też lekarz zalecił od razu inseminację, też byłam załamana. A jednak się udało drogami natury:) W dodatku jak zapytaliśmy lekarza co mąż może brać, czy slafazin i ine witaminy to nas wyśmiał i powiedział że równie dobrze może jeść tik-taki, ale nie poddaliśmy się (mam taka naturę, że nie do końca ufam lekarzom) i nasz syn jest z nami od 4,5 mc:)

dziekuje. nawet nie iwesz jaka to otucha dla mnie. czy ten salfazin jest na recepte?

Salfazin jest dostepny w aptece bez recepty kosz. ok 40zł z tego co pamiętam ,poszukam w lekach jakie jeszcze witaminy brał mój mąż , i napisze Ci za chwilke