Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona-i-samotna

Narzucałam się? byłam zbyt nachalna? co mam teraz zrobic???

Polecane posty

Gość oona=
To ja rowniez czekam na wiesci z frontu :) No i czekam az ten moj chlop zmadrzeje.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
rymcia, no niby masz racje... jak mowilam moj pisal spod stolu i cuda wianki odstawial; podczas sesji pisal maile i wysylal rozne rzeczy :D no, ale ludzie sa rozni moze Autorka co madrego napisze nam jeszcze w tej sprawie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
dopowiem, ze wlasnie zadnej empatii - facet w pracy, a panna go molestuje esami :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rymcia u rymcia
montventoux >> też mi przyszło to do głowy najpierw. Pamiętam że mój kolega kiedyś mi mówił że kobiety często traktują związek jak bitwę albo jakieś zapasy - że tak naprawdę walczą, zamiast współdziałać. Kto wygra? Kto przeciągnie linę na swoją stronę? Tego nie wolno, tamto trzeba, jakieś gierki, zabawy, zasady. Śmiał się z tego. Dla niego było obojętne kto się pierwszy po spotkaniu odezwie, kto pierwszy powie "kocham", kto zaproponuje mieszkanie razem.... on nie uznawał wojen damsko-męskich o przewagę. Nie lubił kobiet które działały wg książki "Mężczyzni kochają zołzy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
montventoux Te całe "strategie" to po prostu wynik wcześniejszych doświadczeń. W wieku np 12-14 lat jesteśmy w miarę czyści jeżeli chodzi o relację damsko-męskie i w zależności jak one przebiegają w wieku młodzieńczym to wycągamy na podstawie ich wnioski i tworzymy własną "strategię" działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
no nie moge stad odejsc :D a musze :D chcialam rzec, ze moj facet nalezy do tych co to on musi zdobywac , zabiegac, proponowac itd itp. i mysle, ze gdybym to ja tak na niego napadla po 1 randce to dupa zbita... :o 🖐️ ?? :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
ja myślę, że autorka to młode dziewczę bez doświadczenia - zobaczyła istny ideał, no cud po prostu - jedyny taki - innych na świecie nie widziała - takie cudo, no i szczena opadła! Spadła z księżyca prosto na niego! Siedzi teraz w kącie, obgryza paznokcie, życie sobie odbiera nawet może, płacze po kątach, aż jej się po doopie leje, no świat się skończył... Biedactwo - chyba tylko psychoterapia jej pomoże - z jakimś doooobrym psychologiem...jak mi jej żal. Skarbie nie martw się tak - może jeszcze z jedno takie cudo zobaczysz - on na pewno ma lasek na pęczki - lata za nimi na pewno dzień i noc, imprezuje, używa świata...ehh ci supermani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona-i-samotna
wróciłam... przepraszam, nie sądziłam, że ktoś tutaj jeszcze się zainteresuje moim problemem... Poczynając od początku, to dzieckiem nie jestem... ukończyłam pełnoletność już bardzo dawno temu. Doświadczenie w tej materii też miałam... I zazwyczaj wiedziałam, co i jak. Tylko, że cholernie nie lubie takich gierek. Co można a czego nie można... ja wiem, że z facetami tak "trzeba"... no ale kurde, jak tutaj można być sobą kiedy nie mogę zrobić albo powiedzieć czegoś bo to bedzie nie "ten czas" albo nie "ta pora"... Owszem, nie lubie tego, ale zazwczaj musze sie do tego stosować. nie ma innego wyboru i już. Ale tym razem, nie wiem, po prostu mi za przeproszeniem odjebało... Myślałam, że to nie będzie nic takiego. dopiero wieczorem zdałam sobie sprawę że bez sensu na niego naskoczyłam. "Wojna" zaczęła się o 20. Do 20 napisałam tylko dwa smsy.I dwa razy rozmawialiśmy. Bardzo miło i sympatycznie. Mówił że jest w pracy ale że ma rewelacyjny nastrój bo od wczorajszego spotkania świeci u niego "słońce". A wieczorem, zrobiłam awanture z fochem. za co później przeprosiłam ale nie chciał już ze mną rozmawiać tłumacząc się że siada do projektu. Cały czas się nie odzywa. A ja żeby odreagować muszę się z kimś zobaczyć. Poczuć się znów atrakcyjna. I wbrew pozorom, nie mam najmniejszych problemów z poznawaniem facetów. W zeszłym tygodniu zaczepił mnie w korku bardzo przystojny mężczyzna. Chciał się spotkać. Ale ja ze względu na moją znajomość z Panem X, postanowiłam że nie będę bawić się w takie rzeczy. Zostawił mi swój numer więc chyba dzisiaj z niego skorzystam. Napewno polepszy mi to humor. Nie napiszę do pana X, bo to kłóci się już z moją godnością. I tak już mi jest wystarczająco wstyd za wczoraj. Nie wiem co sie stalo. Jestem za bardzo wybuchowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona-i-samotna
LILCIA spokojnie :) widzę, że bardzo poruszyła Cię moja historia. Polecam do picia meliske. Zobaczysz, trochę Ci emocje opadną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona-i-samotna
Pan X to istny cud dla mnie, bo jestem b.wymagająca. Zwracam uwagę na szczegóły... A on naprawdę zainponował mi wieloma rzeczami...podejściem do wielu spraw. A do tego jest całkiem przystojny...ale to już tylko taka wisienka na torcie... bo dla mnie powierzchowność ma drugorzędne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
uff dobrze, że odpisałaś, bo już myślałam, że po tobie, życie sobie odebrałaś albo co... Bo wiesz..my kobiety musimy wspierać się, trzymać się razem, jakbyś se miała krzywdę jakie zrobić, to..moment i jestem, a co! nie będzie nam jakiś...nie! Pisz kochana, pisz co ci na serduchu leży, ja co prawdam sama niezbyt doświadczona i jeszczem cnotliwa, takiego jak ty na pewno na oczy nie widziałam, ale wiesz...zawsze możesz na mnie liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona-i-samotna
lilcia... kipisz sarkazmem i złośliwością... :) aż mi humor poprawiłaś :) dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
ależ dlaczego tak sądzisz przyjacielko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
nie, nie chciałabym - jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
i git!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na gołe
klaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
a niby dlaczego i o co miałabym się bić - kobito, co ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
...i niby dlaczego na te gołe klaty, nie szkoda ci cycków?, mnie tak - dopóki mam niezłe nie będę ich narażać...o nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaaa48
może, a czy to obowiązek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaMonikaIza909
no i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drobnafajnaanielica
ja poznalam swojego obecnego chlopca i jakos odrazu zaczelismy do siebie pisac smsy, i to duzo smsow...i czesto ja pisalam pierwsza, co dla mnie w ogóle nie bylo dziwne...ale hmm ciekawostkataka, że on zawsze mi na te smsy odpisywal:) mimo, ze wiedzialam, ze ma zajecia czy cos-zawsze byl odzew jesli ja pisalam pierwsza-mimo ze wiem, ze nie od razu mu sie spodobalam... wszystko wyszlo pozniejjjjj... kiedys mi powiedzial, ze to wlasnie to ze bylam na tyle odwazna, zaintrygowalo go najbardziej... dzis jestesmy juz dlugo razem i ciesze sie że wtedy nie unioslam sie honorem i godnoscia;PPP ale widocznie wyjątek potwierdza regułę-każdy facet jest inny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze takie nachalne właśnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×