mam dziwne leki pomocy

swoja droga masz dziewczyno pomysly...co nuda moze robic z czlowieka ...az przykro

oan sie rozmnaza! jest ich ponad sto poje sie! pomocy! ;(

ile ty masz lat dziewczyno?

Boze, wylaza im oczy, seryjnie, robia sie takie duz,e boje sie panicznie! pomocy, jestem sma w domu, zarz ide po taska i je pozabijam!!!

pomocy, ma ktos cos takiego? dotknelam ja, jest prawdziwa, tzn są prawdziwe, ile ich tu jest. moze wciagnac odkurzaczem? czy lapką na muchy? pomocy!!!

wsadz sobie w odbyt moze cie posmyraja i bedzie ci wkoncu dobrze a leki ustana

boje sie!!!!!!!

a mam 30 lat

jeśli nie jest to wymysł Twojej nudy zakładajac topic to albo się najadłas jakis swiństwa,albo masz psychozę,wiesz z psychoza nie ma zartów......im później pójdziesz do lekarza tym bedzie gorzej.Moja znajoma przeszła psychozę schizofreniczną,makabra...

a to co teraz widzisz to tak naprawde nieistnieje:/

ja powaznie mowie nie klamie was wszedzie sa robale

a psychiatra to nie wstyd:) sama miałam depresje i się leczyłam:)

istnieje!!!!!!!!!!!!

to ja mówię powaznie że musisz isc do psychiatruy bo będzie gorzej,znajoma latała goła po ulicy:/

czy moge karmic te robale?

to raczej musisz sobie wbic do głowy ze Tój mózg to wytwarza.

wcale nie

no własnie jednym z iobjawów pstychozy jest to że osoba chora wierzy w urojony swiat,w omamy i nie da sie wytłumaczyc ze takiego czegos nie ma.

jak ni ma? przeciez widze te robaki duchy one przemawiaja do mniee

wez daj mu buzi i Jadwiga dotknij jego dzwiga!!!hahahahahah

:(

ale klawiaty Ci nie wylaza pod palcami?

stan twoj wskazuje na nudokołowaciznę pospolitą może to być stan przejsciowy związany z piatkowa nudną nocą ilub ogólnie wakacyjną nudą, ale.... może to być stan przewlekły wynikający z rozwojowego, badź genetycznego pustostanu mozgu stan przejściowy minie wraz z naplywem ciekawychzajęć, przewlekly wymaga czasu związanego z dorastaniem, bądź operacji na otwartm mozgu polączonej z terapią rodzinną

w rzeczy samej...:)wg mnie to siedzi tam dzieciak i skrobie pod nieobecnosc rodzicow co mu tam do tego mlego rozumku najdzie ,bo jak wiadomo dzieci to maja wyobraznie...

nie jestem zadnym dzieckiem!!

obudziłam sie. mylslam, ze poszly. poszlam do lodowki.. a tam zywnosc skazona robakami! nie moge jesc. w zlewie tez robaki! one mnei przesladuja... i wydaje m isie, ze mowią chodź do nas, ale ja jestem spora, one male, jak isc do nich? pomcy.. ;(

ludzie co z tymi robakami mam robi? wyrzucam je przez okno a one wchodza schodzami

jesc! smacznego

nie bede tego jesc