chce umrzeć...

masz dziewczyno i do mnie maila zdonka28@gmail.com,ja też pomogę i wysłucham,widzisz,nie jesteś sama z tym wszystkim

wiecie co mi się przypominialo, jak miesiac krwawiłam, byam slaba, ale on chcial takie jedno dosc pracochlonne danie do jedzenia, siedzialam gotowałam, a on nie mial czasu zjesc.. bo nagle ze znajomymi chcial jechac gdzies, wprawdzie wzial mnie ze soba, ale caly czas inne rzeczy byly wazniejsze. Ja go rozumiem nawet, bo moze w ten sposob odreagowywał,

napisz do mnie na priv marakeszka5@o2.pl

Wiesz on sie jak swinia po prostu zachowywal od poczatku do konca. Ja nigdy bym tak nie potraktowal kogos kto dla mojego serca bylby bliski:(

a ja się jednak będę upierać przy tym psychologu,za dużo roztrząsasz,za bardzo bierzesz winę na siebie,tak nie można,to cię tylko wykończy,pogrąży,daj sobie szansę na przyszłość,uwierz,że jeszcze będziesz szczęśliwa z kimś,kto cię doceni,kto da ci to za czym tęsknisz,kto będzie cię kochał za to jaka jesteś,powiedz,dasz sobie taką szansę?

J juz naprawde musze leciec bo zasypiam przy laptopie :( Pamietaj autorko, ze zawsze mozesz do mnie pisac. papa.

poczytaj http://tnij.org/supertrupersiuper

dziecko,weź tą gierkę i spadaj stąd do swojej piaskownicy

nie wiem odezwij się do mnie jutro na priva,ja już uciekam spać,ale czekam na wiadomość od ciebie,ściskam mocno,spokojnych snów życzę