Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesknota slowo zuzyte

Kto inny śpi przy Tobie, nie Ty mnie rano budzisz...

Polecane posty

Gość Oduo
Moze ja jestem dziwna, le uwazam ze dla dziecka miec lepiej mamusie i tatusia osobno, ale kazde kochane przez partnera, a nie mamusie wyrzucajaca tatusiowi zdrade i tatusia wyrzucajacego mamusi ze przez nia stracil milosc i sens zycia. A czemu nie odejdziesz od meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annuullkkaa
jak Twój mąż to przyjął? Chce nadal z tobą być? Maci dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Oduo ja myślę podobnie, bezsensu ta ich rodzina. No ale ona jest w ciąży i rozumiem jej desperację. Rozumiem, że boi się teraz zostać sama. Ale myślę, że za jakiś czas sama dojdzie do podobnych wniosków. Chyba, że będzie trwała w tym, bo co ludzie powiedzą. Ona bardzo liczy się z opinią otoczenia. Jest jeszcze opcja, że sama się zakocha będąc nieszczęśliwa w związku z mężem. A ja czemu nie odejdę od męża? Właściwie sprawa jest jeszcze otwarta. Daliśmy sobie czas na sprawdzenie jak nam się z tym będzie żyło. Wiele się zmieniło na lepsze. Mąż naprawia błędy, o których mówiłam przez lata ale dopiero po zdradzie dotarło. On mnie bardzo kocha a ja nie chcę go już bardziej ranić. Pozatym wierzę, że możemy być szczęśliwi, jest mi z nim dobrze, spokojnie, tylko to serce... Jak byłam nastolatką i pytałam mamę skąd będę wiedziała, że to TEN, to mama mówiła "będziesz poprostu wiedziała". No i miała rację, teraz dopiero to czuję. Ale z drugiej strony nie jest powiedziane, że z tą "połówką jabłka" jest się zawsze szczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annuullkkaa
No właśnie. Znam wiele par, które pobrały się z wielkiej i jedynej miłości a już po kilku latach ich związek się rozpadł. Ja wyszłam za mojego męża z przywiązania, rozsądku i trochę z miłości,a jak do tej pory nasz związek jest bardzo zgodny i udany. A to, że moje serce czasem boli to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oduo
Czyli powracamy do tego, co mowilam na poczatku, sprobujcie sie nie kontaktowac jeszcze kilka miesicey i zobaczymy co wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Oduo bo nie chciałabym tak poprostu przestać się z nim kontaktować bez słowa wyjaśnienia. Może powiedziałąbym mu, że zrywamy kontakt i umawiamy się, że np za pół roku odezwiamy się do siebie by się dowiedzieć od siebie czy już jest lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annuullkkaa
Moim zdanie wytłumacz mu dlaczego zrywasz z nim kontakt, przeproś jeśli czujesz, że powinnaś i powiedz, że zawsze będzie go nosić w sercu. Ale nie umawiajcie się na żaden termin, bo to się mija z celem. Będziesz odliczała dni, a Ty przecież masz się nauczyć żyć bez niego na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Jezu ja zwariuję. annuullka wiesz ile razy my już tak zrywaliśmy kontakt? Nie zliczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annuullkkaa
Któreś z Was widocznie nie jest do końca przekonane czy naprawdę chce zerwać kontakt. Pytanie tylko, dlaczego nie szanujecie decyzji tej drugiej strony. Ja miałam łatwiej, bo kiedy powiedziałam Mu, że koniec, On to uszanował. Nigdy więcej się sam do mnie nie odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Oboje nie szanujemy tych decyzji. Już i ja zrywałam kontakt i on i jak widać nic z tego nie wyszło. Wykończymy się wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
tereska bardzo ci dziekuję. Odezwe się koło 18 w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epikur44
miłość spełniona przemija, miłość niespełniona trwa dłużej. ale policz koszty. tu za wiele bólu innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
epikur cos w tym jest o czym mówisz. Taka niespełniona miłośc wydaje się być taka romantyczna... Z drugiej strony znam dziewczyne, która przez 5 lat ciagnela taka milosc, nie miala dziecka z mezem bo czekała na tamtego. Do dziś miałą chyba z 10 kochanków i cały czas jest nieszczęśliwa. Ja do tego nie dopuszczę, bo nie mam takiego charkteru ale tak tez bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
A wiecie jakie to uczucie, gdy spotykacie się (ze względów zawodowych-nie z wyboru) po kilku m-cach i zachowujecie się jak koleżanka z kolegą. Ukrywając zdenerwowanie, czując stale jego wzrok na sobie i nie robiąc nic. Rozstając się podawszy sobie rękę "do widzenia". W walce serca z rozumem 1:0 dla rozumu. Tylko potem w domu jakoś się ogarnąć nie można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epikur44
"i tylko ten ból w oczach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
epikur ->co masz na myśli cytując to zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epikur44
cytuję Twoje słowa. chciałem powiedzieć, że to rozumiem. a jednoczęnie nie rozumie4m. żyjmy w ogrodzie. ale nie niszczmy kwiatów. żyjmy dla przyjemności, ale nie kosztem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Zgadzam się z Tobą. Może poprostu oboje jesteśmy żałosnymi tchórzami. Matko, gdyby mi ktoś rok temu powiedział, że mnie coś takiego spotka to uśmiałabym się przednie. Słabe to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Postanowiłam. Muszę zerwać z nim kontakt bo się oboję wykonczymy, ale zrobię to najpierw porozmawiawszy z nim. Nie opuszczę go milcząc. Mogę liczyć na wasze wsparcie kiedy będę tesknić chorobliwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mobilna
I możesz i nie możesz. poradzić musisz sobie sama... Wyrzuć jego nr telefonu i wszystko inne, co może go Tobie przypominać. Nie będzie lekko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
Już nic Jego nie mam. Nawet koszulkę mu oddałam, żeby nie czuć jego zapachu. Nie mam absolutnie nic, co by mi się z nim kojarzyło a on ciągle jest w mojej głowie. Budzę się w nocy pierwsza myśl On. Zwalczam ją. Rano wstaję znowu to samo. Tylko praca daje mi chwilę spokoju, jak jestem zestresowana i zajęta. Popadłam więc w pracocholizm, nie umiem odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mobilna
Niestety wiem, co czujesz. U mnie trwa to już ponad rok i codziennie budzę się i zaspypiam myśląc o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
mobilna Ty też zerwałaś z nim kontakt? Opowiedz mi swoją historię, chcę zobaczyć jak inny sobie radzą by uwierzyć, że można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mobilna
Kontakt zrywaliśmy kilka razy, ponad rok temu już naprawdę na dobre... On ma swoją kobietę, podobno niedługo ślub i dziecko, ja swojego mężczyznę mam również... Staram się żyć normalnie, ale są sytuacje, chwile, które chciałabym spędzić tyllko z nim i z nikim innym. Miliony razy chciałam sięgnąć po tel i zadzwonić, napisać, spotkać się... Ale wiem, że byłoby cudownie tylko przez chwilę. NIe warto. Życzę mu jak najlepiej i ciągle zastanawiam się, co by było gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam tak samo z tym,że oboje mieliśmy tyle siły by się rozwieść i mało nas obchodziło co sobie pomyślą o tym inni.Rodzina,znajomi oczywiście na początku w szoku,ale po krótkim czasie wszystko wróciło do normy i teraz nie mogą się nadziwić jacy jesteśmy szczęśliwi.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościuwa
Historia z mojego zycia... on w zwiazku, ja mezatka.. Jestesmy od czterech lat razem najszczesliwsi pod sloncem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesknota slowo zuzyte
A mieliście dzieci, że Wam się udało? Opowiedzcie proszę coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a WY się poznaliście
jak jego żona już była w ciąży? Czy dopiero zaszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×