Marnuję sobie życie.

Mam już prawie 21 lat. Od 3 lat jestem samotny. Kiedyś miałem jedną dziewczynę, ale od tamtej pory z nikim nie byłem. Dziwne uczucie, bo dla mnie bycie z kimś wydaje się jak science-fiction. Nie dlatego, że jestem niski, brzydki, głupi, itd., itp. tylko dlatego, że tyle czasu jestem sam i po prostu nie wyobrażam sobie tego, że mógłbym chodzić z dziewczyną za rękę, że mogłaby patrzeć na mnie z uwielbieniem, że mógłbym być dla niej kimś ważnym.

odpowiednia dziewczyne to sie zmienisz :D Uwierz mi, mialem to samo

Mam tak samo, tylko że ja jestem dziewczyną. Wkurza mnie to że dla wszystkich ludzi, posiadanie 'tej drugiej osoby' to podstawa! Za wszelką cenę chcą mnie z kims zeswatac, nie rozumiejąc ze ja nie chcę!

Ale ja chcę! Chcę mieć kogoś. Kiedy się pojawi ta odpowiednia dziewczyna? :(

mam to samo!

Marnotrawca, może za słąbo szukasz?:> Daj jakieś namiary :D

wiesz nie jestes w beznadziejnej sytuacji, ja mam 25 lat i jestem sama, ale tak sobie mysle po kij byc z kim kogo nie bede kochala, czekam na tego jedynego, na te prawdziwa milosc, podobnie jak ty dla mnie to troche jak science fiction byc z kims, nie wyobrazam sobie przebywac z facetem 24 h na dobe, a ty narazie korzystaj z meskiej samotnosci, zobaczysz kiedys bedziesz wspominal te chwile gdy byles sam i miales tyle wolnosci;)