Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SanSan

kredyt hipoteczny,czy zostane z niczym?

Polecane posty

Gość SanSan

witam! mam pytanie w zeszlym roku wzielismy kredyt hipoteczny (prawie 300 tys) teraz wisi nad nami widmo rozwodu, kredyt jest na nas oboje,splaca go tylko maz, ja niedawno urodzilam dziecko, jestem na macierzynskim chcialabym wiedziec co w takim razie bedzie? jezeli maz wyprowadzi sie ja nie utrzymam domu (miesieczna rata to prawie 2 tys) czy dom mozna sprzedac? po roku ? wtedy zostane z niczym? bo pieniadze ze sprzedazy oddamy bankowi czy ktos moze mi naswietlic sprawe? bede wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uldcgdvg
a kto ci kupi dom obciążony Hipoteką? Najpierw należałoby spłacić całą hipotekę, czyli cały kredyt, a wtedy i nabywca może się znajdzie i Bank nie oprotestuje sprzedaży A teraz bez zgody Banku raczej nie możesz sprzedać Zresztą myslę że nawet jak mąż się wyprowadzi to dalej na nim ciąży kredyt i musi spłacać, aż do czasu podziału majątku i do czasu aż ty przejmiesz kredyt na siebie aby samodzielnie spłacać, ale czy bank na to się zgodzi aby przepisać kredyt na niewypłacalną osobę? bardzo wątpię, a zaprzestanie płacenia rat (przez ciebie lub męża)może zaskutkować tym że bank pozbawi cię domu bo przejmie ten dom zgodnie z umową kredytową gdzie zabezpieczeniem kredytu jest hipoteka i rzeczywiście możesz zostać z niczym, ale teraz też NIC nie masz , bo pozornie masz dom ale to dom na kredyt (hipoteka) a więc jeszcze nie spłaciłaś zakupionego towaru (domu) Aha, jeśli Bank przejmie ten dom (a zrobi to jeśli nie będziecie płacić rat) , to zwykle Bank sprzedaje później taki dom poniżej jego wartości aby tylko odzyskać swoje pieniądze (kredyt)...a wtedy tobie może nic nie zostać W sytuacji gdy nie będziesz mieć pieniędzy na spłatę rat...szybko biegnij do Banku...i dogaduj się z nimi...żeby ci pozwolili przez krótki czas zawiesić spłatę rat...aby poczekali...aby nie robili natychmiast windykacji ...zwykle banki są w stanie wykazać dobre serce na nawet kilka miesięcy...ale nie dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z uldcgdvg, warto z bankiem rozmawiać zawsze, w końcu im zależy na zarabianiu a nie wykańczaniu ludzi ;) a od zaległości w spłacie do licytacji daleka droga więc na razie nie panikuje, zwłaszcza że faktycznie obowiązek ciąży na obojgu, a jeśli jedno nie ma akurat pieniędzy to pociągany do odp jest drugie małżonek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do SanSan
Moja droga,sprawa jest ciezka ale do zalatwienia lecz niestety beda wielkie koszta. Dom jest obciazony hipoteka 300 tys zl mieszkacie rok,czyli dom jeszcze "nie zarobi"l na siebie. Ktos ci glupoty gada mowiac ze nikt domu z hipoteka nie kupi.Owszem nie kupi,bo hipoteka jest na ciebie i meza a nie na potencjalnego klienta ! Mozecie wystawic dom na sprzedaz. np dom kosztuje 300 tys zl. Wy macie kupca za 280 tys zl.Te 20 tys musicie splacic z mezem. Innego wyjscia nie ma.Chyba ze dopisze wam szczescie i ktos kupi za 310 tys(co raczej maloprawdopodobne ) Jeszcze jedna sprawa.Czy dom kosztuje 300 tys,czy tyle wzieliscie hipoteki? np wzieliscie 300 tys kredytu,ale dom kosztowal 280 tys a za reszte kupiliscie meble itp. To tez wazne bo automatycznie wasz potencalny dlug bedzie wiekszy.( I kto dostanie te meble po rozwodzie skoro obcizeni kredytem hipotecznym za nie jestescie obydwoje ) Jezeli znajdzie sie kupiec,sprzedajecie dom i w ten sposob zamykacie hipoteke ale zostajecie z dlugiem. Moja rada;nie odwlekajcie tego problemu w nieskonczonosc.Nie zgadzaj sie na to ze zostajesz w domu z oplatami a on sie deklaruje ze to bedzie twoj i tylko twoj dom.Za kilka lat prawie ex mezowi sie moze odwidziec i bedzie chcial polowe zysku(bedzie to za jakies 20-25 lat w zaleznosci od rynku ) i bedzie mial do tego prawo! Zacznie sie chodzenie po sadach,udowadnianie ze hipoteke placisz tylko ty itp. W odwrotnej sytuacji.Ex zostaje w domu,jednak ty nadal jestes wspolwlascicielka.On mieszka i placi ale np straci prace i wiezyciele przyjda do ciebie.Nie bedzie ich obchodzilo ze ex sie zdeklarowal na pokrywanie kosztow.Ty jestes wspolwlascicielka wiec tez odowiadasz za dlugi.Dlatego radze;albo sprzedac dom i niestety zostac z kosztami,albo zmienic hipoteke na jednego z was.Tak aby druga strona nie byla zobowiazana za zobowiazania bylego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall327
pozwole sobie zabrac glos w tym temacie. Ludzie którzy nie mają pojęcia o prawie nie powinni zabierac zdania , a tym bardziej pisać tak jakby się na nim znali. Hipoteki sie nie bierze, tylko się nią zabezpiecza stosunek podstawowy- w tym wypadku umowe kredytu. Mozna bez ograniczen zbywac nieruchomosc obciążoną hipoteką, ponieważ jest ona ustanowiona na rzeczy, nieruchomosci a nie przyporządkowana do człowieka. Istotne jest w jakiej walucie zaciagneliście kredy. Jesli w PLN to zadłuzenie jest niewiele mniej niż tez 300 tys które wzieliscie. jesli jednak w CHF lub Euro to sprawa bardziej się komlikuje. Gdyż warosć zadłuzenia z kredytu bedzie liczona na dzien spłaty. Rok temu CHF- 2,10-2,20 zł a teraz 3,10 w spłacie wiec zadłuzenie wzrośnie o 30%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall327
jesli chodzi o sytuacje w której jedno z was miałoby jedynym wlascicielem domu i samodzielnie ponosić koszty kredytu to sprawa przedstawia sie w następujący sposób. Aneksem do umowy kredytu jedno z was moze zostac wyłączone z umowy, przy czym bank przeliczy w takim przypadku zdolność kredytową tego kto bedzie spłącał kredyt. ty odpadasz w takim razie skoro nie pracujesz. Własność domu podobnie. Albo zrzeczenie sie prawa notarialne albo za pomoca postanowienia sadu o podziale majątku. Nie masz zatem realnej szansy na pozostanie włascicielem, a z pewnoscią nie jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do SanSan
niestety z tym aneksem to nie taka prosta sprawa.Czesto,gesto nie chca go wystawic proponujac w zamian zamkniecie starej hipoteki i otwarcie nowej na ten sam dom.Wiaze sie to z dodatkowymi kosztami i automatycznie z wieksza nowa hipoteka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chantall ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Temat archiwalny z przed pięciu lat. Jednak interesujący.Jestem ciekawa jak zakończyła się?! Szkoda że autorka nie pisze.Może ułozyło sie wszystko pomyslnie bez rozwodu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×