Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuzia6891

mój ojciec zdradza mamę...

Polecane posty

Gość dgfgbfdbf
ja jestem kobieta i dla mnie zdrada to rzwecz nirmalna ktora sie zdarza i zdrada jest wtedy jak jest sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli wyznaje się komuś miłość słowami "Kocham cię" i obdarza się tę osobę czułymi słówkami to dla mnie niejest to zwykła przyjacielska pogawędka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
twoj ojciec ma prawo do robienia czego chce, ale powinien sie zdecydowac na rozwod i zyc swoim zyciem, lepiej raz a szybko uciac wiez poboli i przestanie niz ciac powoli i meczyc mspolmalzonka... to jedyny zarzut jaki mozna mu postawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelazo stal i pył
niesprawiedliwe... mnie razi to, że się z tym afiszuje taka postawa jest moim zdaniem ośmieszająca jego samego ale nic się nie dzieje bez przyczyny znam dobrze historię kilku małżeństw i powiem Ci, że przeciętna opinia ich bliskich o nich jest niewiele warta pod spodem bywają sprawy, problemy, które niewidoczne jednak maja swoje znaczenie i skutki nie chcę go usprawiedliwiać, ale może widzisz tylko jedną stronę tak jak pewna moja koleżanka, która wciąż na ojca patrzyła oczami matki i długo jej zajęło nim dotarło do niej, że nie wie jak to było i jest pomiędzy rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
milosc platoniczna to nie zdrada, nawet w sadie przy rozwodach nie jest traktowania jak zdrada, zdrada jest wtedy kiedy sie z kims przespisz lub pocaluejsz lub idziesz trzymajac sie za reke, oni nie maja kontsku fizycznego wiec zdrady nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zawsze boli. I ma prawo boleć mnie i mam prawo się wygadać i mieć do niego żal, skoro tak czuję. Poza tym tutaj nie da się dokładnie opisać tego jak to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
dokladnie, ja mailam podobnie, wszycy uwazali moje malzenstwo lacznie z dziecmi za idelane a od srodka sie walilo, grlaismy przed dziecmi jak wiekszosc rodzicow, dzieci nie maja o niczym pojecia,, nigdy... poodobnie w przypadku meza, widzialam od srodka co sie dzilao w jego malzenstwie.. tez wszycy uwazalio ze idealan para, ze nie ma lepszej a w srodku bylo gowno wielkie jak 3 lazienki... wiec jakoi dziecko nie oceniaj, nie wolno poatrzyc od strony 1 rodzica, tylko obydwojga i poznac dokaldna sytuacje ich problemy ich zycie seksualne wszytko pp a tego nigdy nie poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
wiesz mozesz byc smutna, moze cie to bolec, ale nie mozesz miec do niego zaluy bo to nie twoja sprawa, to sparwa miedzy twoimi rodzicami, on to bie nie robi nic zlego... jest doroslym clzowiekiem niech zyje swoim zyciem, choc lepiej zeby zaczal nim zyc juz po rozwodzie nie w trakcie malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelazo stal i pył
boleć może nikt nie odbierze ci prawa do odczuwania we właściwy dla ciebie sposób wiesz uważam, że dorosłe dzieci nie powinny namiętnie pielęgnować obrazu rodziców jako kochającej się pary ileż to związków jest pomyłką, która ujawnia się stopniowo niezależnie od innych okolicznosci takich jak choroby i zdarzenia losowe rzeczywiście wypowiadamy się o sprawie, ktorą trzeba dobrze znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia szok.. jestem dokładnie w identycznej sytuacji jak ty. IDENTYCZNEJ! Od kilku dni wiem, ze mój ojciec zdradza mamę, ma ponad 50 lat i poznał babę przez internet... tak żal mi mamy... która tak samo jak Twoja poświęciła wszystko dla niego.. i również straciłam szacunek do ojca, z tym, że on nie wie jeszcze, że ja wszystko wiem, a poza tym to taki człowiek, że jak mu o tym powiem to będzie po pierwsze się bezczelnie wypierał, bo to kłamca od zawsze jest i a potem jeszcze na mnie wyjdzie z krzykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam wypowiedzi niektórych i po prostu brak mi słów ;) Gadacie wielkie bzdety, a to dlatego, że nie wiecie jak to jest, tylko potraficie napisać niech wezmą rozwód i po sprawie.. No jasne, żeby to było takie proste, po 25 latach małżrństwa, już w podeszłym wieku, rozumiem jak rozwodzi się para gdzie mają po 25-30 lat, ale nie po 50stce. Poza tym ja jestem w gorszej sytuacji, bo mama tylko coś tam podejrzewa, wie, że pisze z babką na internecie, a ja wiem to, że się z nią spotyka na real, bo widziałam w emailu plus te obrzydliwe słowa 'kocham cię' po prostu czuje obrzydzenie jak widzę że mój ojciec pisze do jakieś babki takie słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
zdziwila bys sie, najwiecej rozwodow jest wsrod pars 45-55 letnich, na ulozenuie zycia nie jest nigdy za pozno, rozswod to normalna sprawa... wiem co mowie, bylam mezatka, kochaka, 2 zona, przeszlam juz wsztko co mozna, tkaie zycie, a jak zdrada 1 jest po 20-30 klatcha to tylko pogratulowac wytrwalosci wy macie idelne obrazy swoich rodzicow ktore nie poozwalaja wam myslec obiektywnie, lepiej wam ze sa razem i sie mecza niz eby mieli sie rozejsc i zyc lepiej , ulozyc sobie zycie na nowo? rozwod to nie taka straszna rzecz nie nalezy przesadzac, zawsze boli ale przechodzi i tyle, a to ze wy chceice zeby rodzice sie meczyli razem nie kochajc sie dla pozorow przechodzi wszelkie pojecie,, to nie est zycie tyloko meczarnia a w zyciu panuje taka zasada ze element kularwy arachityczny i zmutowany odpada, prawo dzunkgli, zawsze mozna wstapic w nowy zwiazek i kazdy ma do tego pelne prawao... z twego co widze wy jestescie mlode wiec nic nie wiecei o problemach w malzenstwie , rozstanicha, rozwodach...nigdy nie nalezy opceniac opierajac sie na podejrzeniach i kilku pobieznych informacjach... nigdy nie ebdziecie mogly ocenic ani powiedziec ze macie zal do ojca lub do atki o zdradzy czy rozwody bo nie macie takkiego prawa, to ich zycie nie wasze wiec tym samym nic wam do tego pozatym nigdy, powtazrzam nigdy nie bedziecie miec pelnych informacji o ich problemach... jestescie niezdolne do odcnienia obuektywnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak, tylko że tata na swój sposób kocha mamę plus przyzwyczajenie, stabilność i nie ma zamiaru na pewno się rozwodzić, a tamtą babkę ma dlatego, że chce czegoś nowego. W domu udaje kochanego męża, troskliwego itd. dlatego dla mnie to jest żałosne, bo wiem co się kryje w nim naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dgfgbfdbf a ty jesteś niezdolna do oceniania Nas a przynajmniej mnie, bo piszę za siebie do tego jakie ja mam prawa i w jakim jestem wieku. Jedno Ci powiem - wiek ma tu gówno do rzeczy, bo doświadczenia życiowe to jedno, a wiek to drugie, nie muszą iśc w parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
czytam wypowiedzi niektórych i po prostu brak mi słów Gadacie wielkie bzdety, a to dlatego, że nie wiecie jak to jest, tylko potraficie napisać niech wezmą rozwód i po sprawie.. -----> tka jest prawda rozwod i po sprwie , syzbkie ciecie, szyboko boli szybko przestaje No jasne, żeby to było takie proste, po 25 latach małżrństwa, już w podeszłym wieku, rozumiem jak rozwodzi się para gdzie mają po 25-30 lat, ale nie po 50stce. ----> ty sie dziewczyno w lep puknij, czlowiek 50lretni jest w sednim wieku, starosc zacyzna sie po 75 latach, jkest w pelni sil i moze sie wiazac, uprawiac sex i jest to calkowicie naturalne, widac ze jestes niedorosnieta gowniara dla ktorej czlowiek 50letni to juz struch tym bardzije tracisz swoja niedojrzalascia prawo do oceny ojca i sytuacji jego i matki Poza tym ja jestem w gorszej sytuacji, bo mama tylko coś tam podejrzewa, wie, że pisze z babką na internecie, a ja wiem to, że się z nią spotyka na real, bo widziałam w emailu plus te obrzydliwe słowa 'kocham cię' po prostu czuje obrzydzenie jak widzę że mój ojciec pisze do jakieś babki takie słowa. --------> jesli ja kocha to ma prawo powiedziec to i koniec kropka, byle by sie rozwiodl, bo wtedy robi to bardziej uczciwie, a twoja matke ma prawo przestac kochac, zdarza sie... nawet jak to juelas struch 50letni ma prwo sie zakochac nawrt jak jest zonaty, woidocnzie juz dlugo sa miedzy twoimi rodzicmi problemy i to jest rezultat tyle w tym tmacie, o tych sprawach moga sie wuypowidac osoby ktore zdradzaly ktore sa amleznstem z problemami,lub te ktore sa po rozwodach, wy dzieci nie macie o tym pojecia i tracicie na obiektywnosci oceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
wiek i przejscia maja duzo do rzeczy, bop osoba ktora sie nie rozwiodla nigdy, ktora nie maila problemow w malzenstwie i ktora nie maial nawet faceta nie moze sie wypowiadac o problemach swoich rodzicow o ktorych tez nie ma pojecia... zgadam sie ze jesli ojciec chce miec dupe na boku i grac szczesliwego meza to jest chjujem i tyle... inna sprawa jesli facet sie zakochuje na powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, sama zdradzałaś to bronisz teraz takie osoby to oczywiste, alle osoby uczciwe i z zasadami po prostu nie potrafią zrozumieć zdrady. A Ty też gówno wiesz, próboujesz tutaj coś pisać, że niby Ty wiesz najlepiej, ale co Ty możesz wiedzieć o sytuacji moich rodziców, po kilku zdaniach? No, ty sobie zdradzaj czy co tam chcesz, ale ja nie będę sobie patrzeć jak mój ojciec to robi kłamiąc matkę, gdyby go było stać chociaż na szczerość to wolałabym to, a ja nie umiem jej tego powiedzieć. Lepiej się tu nie udzielaj, bo nie potrzęnuje rad osoby, która wie dużo na temat ZDRADY. Raczej wolałabym pogadać z kimś, kto chociaż trochę wie jak ja się czuje w tej sytuacji. No i jestem sobie 21letnia gówniara i naucz się jednej zasady - każdy ma swoje własne odczucia na każdy temat i Ty nie będziesz mówić jak inni mają na tą sprawę patrzeć, bo każdy ma inny sposób widzenia zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
ja nie zdradzalam, rozwiodlam sie i bylam przez 3 miesiace z zontaym, te 3 miesiacy byly koncem jego sprwy rozwodowej i poczatkiem nszego zwiaku wiec nie zdradzalam.... ale uwazam ze kazdemu sie zdarza jest to rzecz ludzka, normlana i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mój się na poważnie nie zakochał, ja nawet wątpie w to, że on z nią uprawia seks, przynajmiej narazie wiem, że są to spotkania, z tym, że zamurowało mnie jak zobaczyłam, że ona piszę mu , że go kocha, nie wiedziałam że to tak daleko zaszło, a na pewno on nie ma zamiaru wziąc rozwodu ani nie ma zamiaru tego powiedzieć matce. Wniosek: tylko ja mogę to powiedzieć i nie wiem co zrobić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
mozesz miec wlasne odczucia to fakt ale nie masz zadnego, podkresmal, zadnego prwa oceniac ani ojca ani matki bo nie wiesz jaka jest ich sytuacja poza tym co pokazywali przez talta tobie i rodzenstwu jesli je masz... pozatym wiem jak sie czuje osoba zdrdzaona bo wlansie z tego powodu sie rozwiodlam, maz mnie zdradzal, wybaczylam, rozwiodlam sie jestesmy przyjaciolmi i tyle, ne ma sie co rozpamietywac bo to ludzka rzecz, a dodom ze mam dzieci, pocierpialam troche i przeszlo, i dobrze bo mozna sobie ulozyc zycie od nowa i lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, każdemu się zdarza zdradzić, mnie to nic nie obchodzi, ludzie niech zdradzają się nawzajem, ale chociaż niech mają czelność się do tego przyznać, bo ja straciłam szacunek do ojca przez to, że udaje kogoś innego w domu. Mnie to nie urazi że mogliby się rozwieźć, szczerze - mi to wisi, wolałabym mieszkać tylko z mamą, ale chodzi mi tylko o nią, bo ona na pewno będzie cierpieć, ale nie musi, bo ojciec jej nic nie powie, tylko ja to mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
masz prawo byc zla jesli ojciec nie ma zamairu sie rozwizc i planuje miec tylko dupe na boku - bo to zancyz ze jest chujem i klamca ale jesli sie zakochal anprawde to tylko zyczyc mu szczesia jesli bedzie uczciwy i sie z matka rozstanie opcja miec dupe naboku i udawac szczesliwego meza przyznaje ci racje jest oznaka bycia chujem... a ty nic nie mow, matka sama musi odkryc to,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i o to mi chodzi właśnie, że mnie tutaj ściska jak ja widzę jak on sie szykuje i idzie na spotkania z tą babą, a wraca jakby nigdy nici nawet nie wie, że ja wiem. Zastanawiam się czy mu otym nie powiedzieć? Mama wie, że jest jakaś babka z netu, ale nie wie że to przeszło już do takich rozmiarów. Nie bardzo chce się wtrącać w ich sprawy, mój narzeczony też tak uważa, ale z drugiej strony naprawde trudno mi patrzeć na to z boku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
no akle tez nie wiesz prawdy , moze np chce poczekac zeby sie upewnic czy soie rozwiesc, faceci tak maja ze najepier musza miec 2 kure znaleziona zakochana by byc pewnym ze moga odejsc... jesli bedzie to kontynuowal,obnosil sie z tym i olewal matke to jejpowiedz i juz... jak ma dupe to niche bedzie szczery, albo porozmawiaj z nim,ze wiesz i zeby soie okreslil, bo ma prawo byc szczesliwy, byel by byl szczesliwy uczciwie a nie po kryjomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Moni wie jak ja się czuje. A TY może usprawiedliwiasza naszych ojców bo sama rozwaliłaś swoją rodzinę i cudzą jeszcze. Więc ty też nie jesteś obiektywna, bo oceniasz to ze swojej perspektywy, tym bardziej że sama jak mówisz byłaś i 2 żoną i kochanką. A ja nie umiem szanować ludzi, którzy rozwalają innym rodziny i swoje własne również. A co do mojego ojca, to ja też wiem, że nie ma zamiaru rozwieść się z mamą, jemu jest tak wygodnie, tylko jak czuje się w tym wszystkim moja mama. Napisalam tej kobiecie, zeby odzepiła się od mojego ojca i nie brała sie za żonatych facetów tym bardziej, ze sama jest mężatką, i żeby nie rozwalała mojej rodziny. Ojciec to zobaczył i śmiertelenie na mnie sie obraził, to akurat mi wisi, wtrąciłam się bo uważam że to dotyczy również mnie i mam prawo sie wtrącić. On powiedział, że powinnam z nim pogadać, a nie pisać coś tej babie. Tylko że ja z nim rozmawiałam i to nie raz, a on sie z tego śmiał. NO to postanowiłam inaczej skoro on tak się zachowuje. Ta kobieta i tak nic nie zrozumie i się od niego nie odczepi, wiem bo widze że to nadal trwa wszystko. Ale są jeszcze bardziej poważne środki. Ciekawe czy jej mąż o tym wie? Może powinien się dowiedzieć... Szlag mnie trafia!!! I dość mam tej atmosfery w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam dosc tej atmosfery, mój ojciec własnie teraz zszedł z kompa, bo pisał słodziutkiego e maila to tej baby. Poszłam do mamy i zapytałam \'czy kocha tatę?\' trochę się zaśmiała i zaczęła go chwalić jaki to dobry mąż.. po prostu tak mi zle z tym było jak słuchałam, bo ona nie ma pojęcia że to zupełnie ktoś inny niż sobie ona myśli. Ona mówi o szacunku, a gdzie tu szacunek? Jak ma inną babę to nie szanuje mojej mamy. Dziś powiedziałam ojcu parę zdań, nie powiedziałam głosno że wiem o tym co robi, ale powoli będę naprowadzać go na ten tor, na pewno już dziś dojdzie do tego wniosku, że coś wiem i dobrze. Ja nie mogę patrzeć na to wszystko, nie wiem, ale nie mam szacunku do własnego ojca, jak mówi mi, że mam dać mu komputer to mnie taka złość w środku chwyta i mam ochotę mu wszystko powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
kobieto czytac sie naucz, nikogo nie zdradzilam, nikomu rodziny nie rozwlailam, maz mnie zdradzil rozwiaodlam sie ale jestesmy przyjac iolmi, bo zrada to ludzka rzecz, a z mezem obecnym poznalismy sie 3 miesiace przed ozrzeczniem jego rozwodu ktory trwal juz od 2 lat weiec te 3 miesiace moizna powiedziec ze bylam kochanka ale niczego nie rozwlalam. prawda jest tka a ze nie macie prawa oceniac ojaca ani matki bo nie wiecie jaka jes tich sytuacja, macie wyimaginowane zdanie o rodzicach jako ich dzieci, o zdradach i rozwodach moga mowic te osoby ktore to przeszly!!!!! nie macie najmniejszych podstaw zeby ich oceniac bo nie znacie wszytkiego i patrzycie na sprawe z boku nie znjac szczegolow. mozecie ciepriec, mowic ze waC TO BOLI ALE nie macie prawa ocenaic rodzicow bo nie macie zielonego pojeciaq na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfgbfdbf
ty nie mozesz nic zrobic, pozatym nie tylko ta baba sie kreci przy twoim ojcu ale ojciec przy niej, i wwbooj sobie do laba glupia nastolatko ze nie mas zpojecia o relacjach w malzenstwie... to nie ejst wina kochanki ze jest z toiwm ojcem, to wtoj ojciec powinien o tym myslec i w tym wypadku to jest jego wina tamta kobieta jest ci obca i powinno ci wisiec co robi i dlaczego, jedyne co mozesz to zastanwic sie dlaczego towj ojciec to robi, bo zdrada zawsze wynika z powaznych problemow zw zwiazku zawsze!!! nie masz prawa pisac do niej, i jeje mowic co ma robic!!! mozesz ojcu powiedziec zbey to skonczyl, bo ojcu masz prawo to powiedziec, a co on zorbi to jego prywatna sprawa. sytuacja towich rodzicow nie jest towja sprawa to jest wylacnzie ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej dziewczyno wyluzuj, Ty się tutaj rządzisz i mówisz ludziom co mają robić, jakbyś wiedziała wszystko na każdy temat! Ty swoje sprawy załatwiaj jak chcesz, ale nie mów innym co mają robić, tym bardziej, że to nie Twoje sprawy! Najlepiej się tutaj nie udzielaj, bo po pierwsze gadasz nie na temat, ciągle mówisz o swoim życiu i porównujesz to do naszej sytuacji, a nic o tym nie wiesz. Naprawdę znajdź sobie inny topik, bo tutaj nikt Twoich rad już nie potrzebuje - znamy je na pamięć: odwalić się od tatusia, niech robi co chce ;) spoko, dziękuję, i narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco444
moj ojciec zdardził moja mame ona mu wybaczyła pomimo tego powiedzial ze ma to w dupie i ze juz z nia nie bedzie on ma 46 lat jego nowa ku..a ma 30 zrobił jej dziecko i pewnie dlatego z nia jest ale cala sytuacja odgrywa sie na mnie i mojej siostrze bo mama nie moze sobie z tym poradzic co najgorsza ojciiec zyje sobie swietnie i jest szczesliwy z nowa rodzina moze i daje nam pieniadze i spotyka sie w weekend to wiem ze popelniłam blad z moja sistra ze sie z nim i z nia normalnie spotykamy wczoraj poszłysmy na urodziny tego dziecka i mama sie nie odzywa do nas praktycznie nas skresliła niewiem co robic mecze z tym juz 3 lata ni raz rozwazalam samobujstwo nawet dzis o tym mysle prosze pomuzcie mi niewiem co robic nie mam z kim porozmawiac jedyna osoba była moja babcia le ona juz nie zyje zostałm z tym sama i wmawaim soebie z bedzie lepiej jak zejde z tego siwiata przynajmniej nie bede juz cierpiec ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×