grzybicze zapalenie pochwy???

ratunku.. podejrzewam u siebie grzybicze zapalenie pochwy, poniewaz objawy sie pasuja. boli mnie pochwa za kazdym razem jak sie wycieram recznikiem po kapieli, papierem po zalatwieniu. piecze, swedzi,jest zaczerwieniona. ale od czego to jest cholerstwo?? odrazu mówię, że: kąpie się 2razy dziennie, używam własnych, czystych ręczników, miejsca intymne myję specjalnym płynem z apteki, nie byłam na żadnym basenie, nad jeziorem, mam jednego, stałego partnera. dbam o higienę intymną najlepiej jak potrafie. od czego to moze byc? slyszalam, ze to moze byc tez oznaka ciazy?? ale wierzyc w to?? pomóżcie.

ale jesteście pomocni, naprawdę

Pomocny to może być lekarz, który postawi diagnozę i zadecyduje o leczeniu ;) Tutaj nikt Ci nie powie, czy to grzybica, czy coś o podłożu bakteryjnym, czy przejdzie jutro czy za tydzień albo czy to ciąża... Nie oczekuj od ludzi cudów. A skąd możesz mieć zapalenie? Zewsząd, tak naprawdę. Pochwa jest skolonizowana przez bakterie i grzyby, zarówno pożyteczne jak i te groźne. Wystarczy zachwianie równowagi między różnymi szczepami w pochwie, zmiana Ph z powodu np. okresu czy współżycia, a wówczas łatwo o zapalenie. Poza tym zbytnie dbanie o higienę też nie jest dobre. Podmywanie się za każdym razem płynem do hig.int. może zmywać warstwę ochronną (tak, nie zmienia tego fakt, że to płyn do konkretnych partii ciała - zawiera środki myjące jak mydło do rąk czy płyn do naczyń) i stąd podrażnienia, przesuszona skóra. Najlepiej podmywać się czystą wodą, pod prysznicem lub przy bidecie. A płynów używać od czasu do czasu, na pewno nie do każdego mycia się, bo to nie ma sensu. Nie można być za czystym - wówczas się wydelikacamy, organizm nie radzi sobie z bakteriami, wirusami, grzybami :)