Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna stokrotkaaaaaaaaaaaaaa

Jak wyglada dziedziczenie w tej sytuacji?

Polecane posty

dziecko zawsze bedzie uprawnione do jakiejs czesci majatku po ojcu, aby nie dziedziczyło,musiałby nie mieć zadnego majatku... a pamietaj ,ze intercyza nie działa wstecz, tylko od momentu podpisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic zeby to dziecko
moze myslisz, ze jestem suka, ale nie znasz sytuacji... to ja w wiekszosci na wszystko zapracowalam... maz wlozyl 1/4 wiec jego corce nalezalby sie caly jego majatek... chociaz oni nie maja zadnego kontaktu, bo to matka tego dziecka tak tym wszystkim kierowala zeby wyciagnac od mojego meza co sie da. nawet gdyby to dziecko cos odziedziczylo to kase przejelaby "mamusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratz
wiec na wszelki wypadek nie daj jej nic,och jakie to sprytne. skoro twoj maz juz z toba kombinuje jak by tu uniknac dania swojemu dziecku czegokolwiek to gratluje faceta. zreszta co mnie to obchodzi. mam nadieje tylko ze dziecku sie uda wyjsc na ludzi i n ie bedzie musialo jak ja przerywac studiow bo kasy nie ma nawet na stancje nie mowiac o materialach czy jedzeniu i pracowac w uk na zmywaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bazienka zona polowe reszte podzielone miedzy dzieci. czyli zona polowe dziecko polowe w ciagu pol roku trzeba uznac spadek, jesli ktores z was tego nie zrobi, to to drugiew dostanie calosc" dziewczyno, Ty chyba w życiu KC na oczy nie widziałaś...:D hahahaha wiekszej bzdury dawno nie słyszałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic zeby to dziecko
dziecko bylo przed naszym malzenstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a nie ma takiej możliwosci
żeby matka tego dziecka nie mogla dysponowac majatkiem, ktore nalezy sie dziecku dopoki nie osiagnie ono pelnoletnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluebird zamaist dogryzac
innym to lepiej wyjasnij. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic zeby to dziecko
bo sami sie nad tym kiedys zastanawialismy i maz nie chce zeby dziecko dziedziczylo po nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjaśniłam :) z idiotyczne odpowiedzi innych użytjkowników forum nie chce mi sie polemizować. autorko-->bądź łaskawa podpisywać sie tym samym nickiem, bo nie wiem,kto co pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z idiotycznymi odpowiedziami innych użytkowników nie chce mi się polemizować*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo brzydka dziewczyna
To jest tak: Wasz wspólny majątek to jest 100. Twoje jest 50 i męża 50. Dziedziczysz po mężu 25 i masz swoje 50, to razem masz 75. Pozostałe 25 dzieli się równo pomiędzy wszystkie dzieci męża. Gdybyście zrobili rozdzielność majątkową, to wszystko, co byłoby Twoje, to Twoje. A to co męża, to połowa Twoja, a połowa dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo brzydka dziewczyna
Nie żałuj dziecku tych 25. Ono i tak jest pokrzywdzone, bo nie ma taty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic zeby to dziecko
maz nigdy mnie nie zdradzil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobic zeby to dziecko
matka kazala dziecku mowic "tato" do swojego konkubenta... i jak moj maz sie czuje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwota,sama napisałas,ze nie maja od dawna kontaktu...nie uwazasz,ze dziecko powinno miec szanse dorastac w pełnej rodzinie? czemu ono jest winne?wiesz,powstrzymywałam sie od komentarza,ale w głowie mi sie nie miesci,ze ojciec,który spłodził dziecko,dał mu swoje nazwisko i nie bierze udziału w jego wychowaniu ma czelność kombinować jak pozbawić go mozliwości spadku po nim,po swoim ojcu... jesteście bezczelni i nieodpowiedzialni,oboje. całe szczęście prawo w tym przypadku okazało się mądrzejsze od ciebie i Twojego męża. choć o to chyba nie trudno... pozdrawiam i miłego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×