Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miss_strawberry

Kasa, oszczędności itp. po ślubie

Polecane posty

Gość miss_strawberry

zapewne większośc z Was ma z narzeczonymi osobne konta bankowe. Jak to będzie po waszych ślubach, będziecie mieli wspólne konto?, kazdy będzie mial oddzielnie? jak planujecie wydawać/oszczędzać kasę ? Szczerze to dla mnie będzie to trochę dziwne. Zawsze dzieliliśmy sie wydatkami na np. wakacje, prezenty dla znajomych. Jednak oszczędności, jeśli takowe bywają:) kazdy trzyma na swoim koncie. Nigdy nie pytałam narzeczonego ile ma pieniędzy choc mniej więcej się orientuję. On też nie pyta o stan mojego konta. Napiszcie jak to jest u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my bierzemy slub w sierpniu ale moj facet juz oddaje mi cala wyplate. Na jego konto co miesiac wplacamy jakas kwote celem oszczednosci reszta na moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnalipka
ja bym chciała, żeby było wszystko wspólne, nie wiem co na to narzeczony, bo jakoś nie pali się do rozmowy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość free woman
jak byłam młoda to ludzie mieli wspolne.. ale dzis stwierdzam, ze nie wierzy sie ludziom z XXI wieku. Wiec niech zasila swoje konto- doo grobu je zabiera ja jestem happy z tego co mam. I tobie tez radze osobne. Wiesz...na dziwki musi miec, na spotkania z dawnymi kochanicami. itp Ale mam nadzieje, ze takigo nie spotkałas. Tylko Dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnalipka
A w ogóle jak to u was jest? Rozmawialiście przed ślubem o pieniądzach po ślubie? Ustalaliście coś wcześniej? Kto wyszedł z inicjatywą takiej rozmowy? Ja jak próbuje jakoś delikatnie zagadac, to narzeczony mnie zbywa. Nie wiem o co chodzi, a chciałabym wiedzieć wcześniej na czym stoję, bo póki co nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczednosci
a co robicie z oszczednosciami? ja uwazam, ze nalezy je odkladac bardzo swiadomie i z zyskiem :) tzn bardzo ladnie zainwestowac :) po 200zl miesiecznie hehe i jest luuuuuuz :) taka mala dygresja :) a konto wspolne nie jest zle :) poza tym, co tu doradzac, kazdy jest inny i potrzebne indywidualne podejscie :) jedna para powie Ci, ze lepiej oddzielnie itp, a druga, ze lepiej oddzielne :) sama musisz okreslic swoje warunki, mozliwosci itp :) rozumiem, ze raczej chcesz przeczytac dlaczego ludzie postepuja tak jak postepuja i wybrac cos dla siebie :) nie wiem czy to Ci pomoze, bo i tak zrobisz po swojemu i zycze Ci najlepszego wybory wzgledem Towich uwarunkowan :) sam jestem planerem finansowym i z mojego doswiadczenia wynika, ze np malzenstwa maja dwa konta, ale to raczej dlatego, ze juz mieli wczesniej, czy tez potrzebne dla swobody ich uzycia i niezaleznosci w momencie, kiedy sa gdzies oddzielnie i placa karta czy tez wyplacaja pieniadze, a nie ze wzgledu na jakis podzial: to jest moje a to twoje :) nie przykladajcie tak wielkiej wagi do pieniedzy, to tylko instrument, ktory ma zaspokajac potrzeby :) za duzo widzialem nowobogackich, ktorym kasa spadla z nieba i albo zaczeli sie mocno nagle "kochac", albo sie posypalo wszystko. zycze madrych wyborow :) tak poza tym to nic trudnego heh :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwię się że macie narzeczon
narzeczonych a kwestii pieniędzy nie macie obgadanych. Wydawało mi się, że z mężczyzną swojego życia na każdy temat można pogadać, nawet jak któraś ze stron się do jakiejś rozmowy nie pali. Tym bardziej nie powinno byc tematów tabu! A wracając do tematu. My jak najbardziej będziemy mieć kasę wspólną, w końcu zawieramy związek małżeński a to poniekąd jest wspólnota. Jednak kasa ta będzie na dwóch kontach. Jednym bieżącym ( wypłata mniejsza) a druga większa będzie trafiać na konto oszczędnościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie normalnie
U mnie po ślubie jest jak i przed ślubem. Każdy ma swoje konto i swoje oszczędności. Preferujemy związek partnerski, a nie niewolniczy :) Ja spłacam kredyt i kupuję jedzenie, mąż robi opłaty i zajmuje się autem. Wychodzi mniej więcej po równo. Ubrania i kosmetyki każdy kupuje za swoje. Większe rzeczy do domu kupujemy na zmianę. Zachcianki ekstra - każdy za swoje np. nowy tatuaż czy laptop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgnhn
my z facetem otwieramy wspolne konto na zycie oplaty itp i kazdy ma swoje osobiste konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potka kasia
a ja mam podpisaną intercyzę, do puszki każdego 27 kazde z nas wkłada po 1500 na życie, co miesiąc kazde 500 zł na wspolne oszczednosci np. wydatki, a reszta nikogo nie interesuje:) system działa od dwóch lat i problem finansów nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
mój narzeczony sam ma 3 konta + firmowe wiec to nam stanowczo wystarczy a ja nie muszę sie martwic niczym :P tzn. jeszcze mam swoje ale juz nie długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina7777
my mamy 3 konta w tym jedno wspolne na oplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×