Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anq25

Rzuciałam pracę choć jest kryzys i jestem z tego dumna

Polecane posty

Gość Anq25

Jak w temacie...pracodawcom wydaje się, że skoro jest kryzys to mogą rzucać każde warunki i wykorzystaywać na maxa pracowników, dorzucać im obowiązki choć zwolnienia nie były potrzebne... U mnie nie było źle...ale nakład pracy i zyski szefowej z tytułu mojej pracy były nieadekwatne do mojej wypłaty....raczej się nie spodziewała, że odejdę z dnia na dzień.....jej mina gdy usłyszała, że będę w pracy tylko dwa dni...bezcenna:D Co będzie dalej? Nie wiem. Ale czuje siłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie moglas sobie na to
pozwolic, saludzie ktorzy nie moga czuc takiej sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbys miala rodzine
na utrzymaniu to bys juz taka dumna nie byla... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on40
to prawda że nie każdy może sobie na to pozwolić . Ale czasem ma się na takie coś okazje powiedziec szefowi pocałuj mnie w d.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on40
chęć miało byc a nie okazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Co prawda nie rzuciłam pracy, ale powiedziałam szefowej, że jestem w ciąży i z tego tytułu nie włączam się w projekt. Usłyszała to 2 tygodnie przed jego rozpoczęciem :D Może i straciłam na tym trochę kasy, ale zachowałam godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, wszystko zależy od okoliczności jak ktoś nie ma nikogo na utrzymaniu a dodatkowo ma oszczędności lub może liczyć na czyjąś pomoc finansową, to moze sobie pozwolić na takie dumne "pocałuj mnie w d u p ę" ale jak ktos ma rodzinę na utrzymaniu albo ledwie wystarcza mu do pierwszego i nei może liczyć na pomoc mamusi, to juz neistety - dumę musi schowac do kieszeni i zasuwac jak ten wół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.........
gdyby wszyscy byli tacy jak autorka tematu - nikt by nie pracował za gównianą kase ! ale ze motłoch wezmie kazda prace bo tak jest skonstruowany to mamy to co mamy ... na pyutanie a z czego maja ci ludzie zyc ? z rozumu napisze!! zarobic pieniadze mozna w rozny sposób i nie koniecznie podejmujac prace u tzw. pracodawcy ! mozna samemu zalozyc firme , mozna zbierac złom , butelki , i wiele innych rzeczy robic o których ten motloch nie ma pojecia , po prostu mu tak wygodnie ! isc do pracy na 8 godzin i zarobic owe 1200 zł ALE KOCHANI SKORO TAK TO ZNACZY ZE TYLKO TYLE JESTESCIE WARCI I ja jako ewentualny pracodawca zarobic wam wiecej nie dam ! a nawet z tego znajde sposób by urwac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.........
Ewa 33 ale jak ktos ma rodzinę na utrzymaniu albo ledwie wystarcza mu do pierwszego i nei może liczyć na pomoc mamusi, to juz neistety - dumę musi schowac do kieszeni i zasuwac jak ten wół -------------------------------------------------------------- To tylko twoja wina ze jestes taka jaką jesteś ! jestes tyle warta wlasnie co t en wół , zreszta znaczna wiekszosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
A karoolek z tej dumy siedzi na bezrobociu i wylewa swoje żale na kafe :) Z twojego postu bije frustracja, wolę być "motłochem zasuwającym za 1200" niż takim zdesperowanym ewentualnym pracodawcą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Ewa, masz rację. Ja się boje teraz że praca rzuci mnie :( Dopiero co zaczęłam, trafiłam w końcu coś sensownego, pracuję kilka dni w tygodniu i na przemiennie mam wolne, teraz nawet 6 dni. Dzisiaj miałam iść do pracy, a tu bach, córka w nocy gorączka 40stopni, lekarz, antybiotyk i prawie 2 tygodnie w domu. Jestem taka zła, no i martwię się że mi podziękują. Nawet zwolnienia nie brałam, tylko na te dni co wypada mi praca będę starała się coś zorganizować, ale będzie ciężko, bo wszyscy dookoła są aktywni zawodowo. Ehhh co za pech :( Ale Autorko skoro mogłaś sobie na to pozwolić, to gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.........
tak siedze w domu i widzisz mam czas na wszystko , stac mnie na bardzo wiele , ale ja nie bede pracowal u pracodawcy z moimi kwalifikacjami (bo one są wazne ) za 1200 zł nawet za 3000zł bo siedzac w domu tylko pzrez głupi internet zarabiam wiecej niz mi oferują pracodawcy. Reszta moich poczynan pozwala mi zarobic dodatkowe jeszcze wieksze pieniadze ! Oczywiscie mogł bym pracowac i za 1200 zł pod warunkiem , ze praca ta bedzie mi sie podobac, a atmosfera w pracy bedzie wysmienita ! wtedy tak , ale wtedy bede pracowal dla samego faktu iz robie to co lubię a pieniadze to tylko dodatek ! Szkoda , ze wiekszosc ludzi nie jest podobna do mnie , pracodawcom by sie ukruciło ! a i dobrze z drugiej strony - bo nie wszyscy moga tak miec ! Tyle ze jestem dumny ze sa ludzie co potrafią żućić prace wtedy kiedy pracodawca szarżuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×