slub na 14. robi sie duzy problem z przygotowaniami !!!

mamy slub na 14. o 13 przyjda juz do nas narzeczony z rodzicami. fryzjer jak to w sobote jest od 9. jest szansa ze sie wyrobie? zaraz jak wroce od fryzjera w domu juz kosmetyczka bedzie bvo wczesniej mame bedzie malowac. chcialabym aby do 12 mnie pomalowala. ale fryzjer to pewnie tak z poltorej gpodziny bedzie?to wpoldo 11. kosmetyczka moze sie nie wyrobic chociaz u mnie nie trzeba czasu podswiecac na tuszowanie niedoskonalosci bo ich nie ma na twarzy. dam rade? ktos mial podobnie?

spokojnie dasz rade :) moja siostra jak wychodziła za mąż to o 13:30 miała fryzjera a o 15:30 kosmetyczkę a do tego musiała wrócić do domu, gdzie podróż zajmuje w jedną stronę 20 minut. Ślub miała na 17 a pan młody był chwile po 16, więc spoko loko dasz radę, ale najważniejsze żebyś się nie denerwowała :)

Tuszowanie niedoskonalosci wcale tak dlugo nie zajmuje, najdluzej zajmuje wykonanie ladnego makijazu oka. Wiem, bo moja siostra jest make up artist i sam makijaz oczu zajmuje jej czasami 40 minut.

az tyle na same oczy? nie mialam pojecia.zczelam sie jeszcze bardziej denerwowac. mialam nadzieje ze moze w godzine by sie wyrobila

ze to pacykowanie musi tyle trwać :/

no wlasnie nie jestem maszkara. pracuje jako fotomodelka i ze makijaz do zdiec trwa poltorej do dwoch godzin to ok. ale sam makijaz do zwyklego slubu ? spodziewalam sie czegos szybszego. juz pisalam. nie mam zadneych niedoskonalosci cery , zadnych przebarwien . nic. dlatego liczylam ze mozna sie z tym szybciej uwinac jesli to makijaz okazyjny

żałosne , sama sobie nie możesz zrobić makijazu, tylko koniecznie kosmetyczka musi nakladac te warstwy tapety? nie pierdziel,ze nie masz niedoskonałosci, bo gdybys nie miala to bez problemu mogłabys sie sama pomalowac. wiem jak wygladaja te panny młode po makijażu kosmetyczki, lepiej nie podchodzic zbyt blisko, bo szpachla aż razi. I powiedz mi fotomodelko za pięć groszy co to są 'zdięcia "

alez ja sobie nie pozwole zrobic tapety na buzi. nie w tak dzien. cos masz dziwne pojecie, a sama nie bede sobie robic bo w taki dzien nie bede sie jeszcze dodatkowo stresowac ze z nerwow moze wyjsc krzywo kreska itd. jak nie rozumiesz takiego podejscia do sprawy to sie nie odzywaj. licze ze odezwa sie dziewczyny ktore mialy podobnie.

poszukaj w slowniku co oznacza slowo zdiecia

nie zwracaj uwagi. ta laska penwie sama ma szpetna buzie i niepocieszona jest ze inne nie maja takich problemow. mysle ze wyroisz sie bez prolemow. powiedz na pronym makijazu jaka bedzie sytuacja. powiedz aby oczy mniej cieniowala . aby najwaziejsze podkreslila ladnie rzesy na dole i na gorze. i aby przylozyla sie do podkladu, wycieniowania kosci policzkowych. a to juz dlugo nie trwa.

sorki za literowki

Poranka, nie chcialam Cie bardziej denerwowac. Jesli chcesz prosty makijaz, troche pudru, rozu na policzki i jeden cien na powieki to nie powinno to tak dlugo trwac. Pewnie kolo 45-60 minut.

Do wszystkich nie w temacie. Przygotowanie makijażu trochę trwa tonik, krem, baza w zależności od typu cery. Poza tym w modzie jest makijaż ,,no make up" który zabiera dużo więcej czasu niż zwykły. Ktoś tu pisze, żeby się malować samemu tak szczególnie w ten dzień polecam gdy jesteś zdenerwowana, trzęsą Ci się ręce a wokół chodzą goście weselni czekając na Twoje wyjście. Poza tym kto teraz nakłada tyle warstw skoro są kosmetyki do kamuflażu, pudry mineralne i transparentne, fixery. Wypowiedź pewnej osoby na tym forum bierze się z niewiedzy po prostu i potem plecie ,,trzy po trzy". Do autorki też mam ślub na 14- stą pomyślałam, że jeżeli pójdę do fryzjera na 9-tą to ok 1,5- 2 h a potem makijaż z 1,5 h i myślę, że będzie ok wyrobię się. Jak sama kogoś maluję to makijaż oczu zajmuje mi znaczną część czasu gdyż jest to priorytet, najważniejszy element.Makijaż ust nie jest taki ważny, gdyż i tak po jakimś czasie się zetrze a oczy zostają. Samo maskowanie niedoskonałości nie zajmuje tyle czasu co oczy. Pozdrawiam

maszkary, ja Ci powiem tak. miałam ślub na 17, o 12 fryzjer na drugim końcu miasta, po powrocie miała być już umalowana moja mama, a ja po niej. Niestety, makijażystka zgubiła drogę :/ i jak wróciłam po fryzjerze dopiero zaczynała malować mamę. Zrobiła jej makijaż, potem mi, potem jeszcze podmalowała brata i spokojnie zdążyliśmy z tym wszystkim przed przyjściem narzeczonego i teściów. Miałaś próbny makijaż? Prawdziwy powinien trwać tyle samo, a nawet krócej, bo makijażystka już wie mniej więcej co dobrać. Pozdrawiam i nie stresuj się :)

po co wchodzisz na takie topiki i ludziom robisz bezsensowne przykrości i stresy. Nie byłaś nigdy panną młodą, to nie rozumiesz jakie temu towarzyszy poddenerwowanie, zwłaszcza w dniu ślubu. ja nawet jakbym umiała się sama umalować (a nie umiem, bo na co dzień tego nie robię) w dzień ślubu w życiu bym się tego nie podjęła. A makijaż ślubny wcale nie polega na nakładaniu wartsw tapety. Jeśli Ty sama tak się malujesz, to współczuję.

ja rowniez mam na 14 slub. mam podbnie. fryzjer na 9 , potem wracam , makijaz. i o 13 tez jakos pewnie przyjdzie mlody ze swita hehe jeszcze sie tym posmiechem nie stresuje. zobacze jak wyjdzie probny makijaz i wtedy bede wiedziala . ty tez sie nie zamartwiaj , do 13 sie wyrobic to jeszcze nie tak zle:-)

ja mam ślub na 13:30, a fryzjera na 9, makijaż na 10. tyle, że nie mam super długich włosów, więc dłużej niż godzinkę to nie potrwa :)

hahahaha" "potem jeszcze podmalowała brata" - coz za perwersja!? ;)

tylko mój brat, w przeciwieństwie do mnie, ma problemy z cerą, a chciał dobrze wyglądać na zdjęciach i w ogóle dorze się prezentować. Co w tym perwersyjnego?

ja mam to rozplanowane inaczej i powiem wam ze mam duzy zapas czasu. i nawet nie wiem czy nie za duzy. ślub mam na 17. ale ze do koscioła troszke jest to błogosławienstwo na 15.45 fryzjer 10.30 mysle ze tak z 1,5 godz zajmie bo mam długasne i ciezkie do ułozenia wlosy. makijaż o 12.30 potrwa z godzinke wiec pewnie przed 14 bede juz gotowa. i prawie 2 godz czekania

Wejscie sie otrząsnijcie.. !! Wy mnie umiecie pisa "zdiecie" po 1) piszę sie zdjęcie ..;/ to ja mam wiek 13, a wiem jak sie pisze zdjęcie... Spłyncie..;/

Nie denerwuj się dziewczyno, przecież i tak bez Was nie zaczną, nie?? Jak se ksiądz poczeka z 15 minut to nic mu nie będzie :P No chyba że od razu po Was jest następny ślub ;) A ktoś, kto pisze, żeby samemu się malowac, niech się zastanowi trochę....prawdziwa wizażystka zrobi cuda na twarzy i wcale nie będzie to wyglądało jak tona szpachli. Poza tym zazwyczaj profesjonalist używa nieco lepszych produktów, niż te, co posiadamyw domu...

dokladnie. a wogole to wystarczy na pronym powiedziec jaka jest sytuacja . ja swojej powiem ze bedzie miala godzine i moze 1o minut i potem juz chce moc sie ubierac badz poprpstu chwilke sobie odetchnac. niech na probnym w ciagu godziny zorientuje sie co z robic w dniu slubu i juz.