zauroczona innymi

Nie wiem co się ze mną dzieje. Zaczynają mi się podobać inni faceci. Zawsze byłam wierna jak pies, nawet nie myślałam o innych. Teraz to się zupełnie zmieniło. Zaczynam zwracać uwagę na wygląd i ciało facetów. Zaczęło mi się podobać, że facet jest dobrze zbudowany. Mój narzeczony to takie chucherko, ale do te pory mi to nie przeszkadzało.

zmieniasz się i zaczynają się Tobie podobać ine rzeczy, inne osoby... A poza podejściem do facetów też coś innego się zmieniło??

Trochę za późno mi się to przytrafiło, już mam 25 lat i raczej nie głupoty mi w głowie. Po prostu fizycznie mniie zaczęły pociągać fajne męskie ciałka.

a własnie że młoda jesteś, a na takie rzeczy nigdy nie jest za późno. Pokochałaś swojego faceta za wygląd a nie wnętrze i teraz to "wychodzi' i oglądasz sie za innymi. A może trochę nudą u Was powiało i stąd to wszystko... Długo jesteście razem??

miało być za wnętrze a nie wygląd:P

masz dopiero 25 lat dziewczyno,wydaje mi sie,ze skoro dostrzegasz innych facetow to ten nie jest dla Ciebie..wiem po sobie..bylam z jednym tak aby byc to patrzylam na wszystkich a jak sie zakochalam to zaden inny nie istnial

a moze to taka przedślubna panika czy coś. Na zasadzie, że zaczyna mi się podobać, to czego nie mogę mieć. E dziwne to. Jestem bardzo dojrzałą osobą, a tu takie głupoty wychodzą.

no nie wiem czy glupoty,przemysl to sobie czy on jest tym jedynym,

a kiedy ślub?

Nikomu wzrok nie ucieka na ładniejszych/lepiej zbudowanych? Naprawdę wszystkie jesteście aż tak zapatrzone w swoich facetów ,ze nie widzicie nic dookoła?

ślub we wrześniu

ja też biorę ślub we wrześniu:D i powiem szczerze że nie mam takich problemów jak Ty... Z tym, że ten mój zawsze mi się podobał i jakoś nie oglądąłam sie nigdy za innymi bo mi się inni nie podobali. A wclae nie jestem z jakimś super przystojniaczkiem, ale on mi się po prostu bardzo podoba i tyle:) A kiedyś podobali Ci się tacy "chudzinki" czy jakoś od zawsze miałaś inny typ urosy w głowie a inny na miejscu obok siebie?

tzn zawsze mi się podobali dobrze zbudowani, ale zawsze też wiedziałam, ze jak znajdę takiego z którym mi dobrze, to niekoniecznie musi być z wyglądu takim ideałem. Chyba to dlatego, że sobie uświadomiłam, że już nigdy się nie przytulę do umięśnionego i postawnego faceta.

e tam...podobanie to jeszcze nic strasznego.moj maz mowi,ze wiele pieknych kobiet chodzi po swiecie,wiec zerka,ale ja oczywiscie jestem ta najpiekniejsza:).sama czasem zerkne widzac fajnego faceta.te dziewczyny,ktore sa tak zapatrzone w jednego mezczyzne moga sie potem zdziwic...czasem po wielu latach "klapek" na oczach ludzie zachowuja sie tak jakby urwali sie z lancucha!