Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalia zmalego miasteczka

MÓJ NARZECZONY PIJE...czy powinnam sie zastanowic zanim wyjde za niego??

Polecane posty

Gość natalia zmalego miasteczka

mam 25 lat a on 32 lata kocham go bardzo ale on pije strasznie.. codziennie chleje piwsko i jak sie tylko nadarzy okazja ..jakaś impreza albo wesele upija sie zawsze..:( ja wtedy nie istnieje ..liczy sie tylko alkohol i kumple. przysiegal milion razy ze przestanie ale nci to nie dało .. jestem z nim 5 lat i przez te 5 lat ciagle pije..co robic ? czuje sie samotna jak diabli bez niego ..czuje ze juz nikogo nie spotkam bo mieszkam na wsi zabitej dechami ./.dlatego nie chce rezygnowac z tego związku też:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie rozumiem co laski widzą w takich gościach, nie możesz sobie znalezc normalnego kochającego kolesia, tylko takiego ochlajmordę? po ślubie się nie zmieni na pewno, nie liczyłabym na to, może powinnaś uwierzyć w siebie i znalezc sobie kogos wartosciowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro on teraz
tak pije - pil bedzie . Potem bedzie mowil , ze pije przez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia zmalego miasteczka
łatwo mowic znalezc normalnego.. a gdzie ja znajde takiego ? faceci wszyscy są beznadziejni ..moze mi sie trafic gorszy jeszcze i co ? pozatym kocham mojego faceta.. co w nim widze? juz teraz chyba nic .. zmienil sie nie do poznania.. jak go poznalam to byl tak przystojny ze masakra..sczuply wysoki ..imponowal bardzo ..a teraz brzuch jak balon ..spasiony i łysieje ..zmienił sie straszliwie.. przywiazalam sie do niego tak ze nie wyobrazam sobie zycia w samotnosci ..boje sie bardzo samotnosci ..pozatym mam juz 25 lat ..czas by sie ustakowac i zalozyć rodzine..jak zaczynac od nowa z nowym kimś wszystko ?nie wiem ...za stara juz jestem chyba..moze w miescie inaczej na to sie patrzy ale mnie juz sąsiedzi wytykaja palcami ze jeszcze nie wyszłam za mąz a mam juz 25 lat ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia zmalego miasteczka
jestem bardzo atrakcyjną dziewczyną nie ma osoby któa by tego mi nie mówila..wiem ze mogłabym mieć prawie każdego ..moze sie chwale ale ja tylko mówie to co czuje.. mimo wszystko nie potrafie jakos myslec o tym zeby od nowa znowu coś tworzyc..już mi dwa zwiazki wczesniej sie posypaly ale to z mojej winy raczej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz Twoj wybor, skoro wyznajesz zasade ze wolisz sie meczyc z tym bo moze znajdziesz gorszego, to badz z nim tylko pozniej nie narzekaj, kazdy sobie sam los kształtuje, czasami trzeba cos zmienic, ale do tego trzeba ryzyka, poza tym w dzisiejszych czasach 25 lat to nie jest wcale wiek do ustatkowania się, ta granica się raczej przeciągnęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia zmalego miasteczka
ariane mowisz tak bo jestes młodsza pewnie albo już masz rodzine itd.. kurde ja wiem ze zmarnuje sobie zycie będac z nim ..i na razie slub odwołalam ..naprawde.. ale dalej cos mnie trzyma przy nim ..to chyba uzaleznienie i lęk przed samotnoscią ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno zastanów się dobrze
bo za kilka lat będziesz strasznie żałować!!!!!! Mój pił tylko okazyjnie a teraz na mitingi chodzi on i Ja. Ja dla współuzależnionych. Już niedługo czeka go leczenie zamknięte. Jeśli pije to pić będzie aż upadnie na dno ( bedzie sikał pod siebie, nie będzie się mył, przebierał, straci prace) naprawdę nie warto..... No chyba że teraz zacznie się leczyć a Ty będziesz go wspierać...... Wejdź na forum UZALEŻNIENIA na gazeta.pl tam poczytaj. To jest naprawdę straszna choroba :((( Trzymam kciuki bo wiem że będzie Ci bardzo trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, ja za 2 tygodnie 25 lat kończę, skoro sama wiesz że bedzie Ci z nim zle to po co to? to lepiej chyba być samemu niż się męczyć we dwoje, mozesz przeciez zawsze kogos poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskakobietka
Ja Ciebie rozumiem, sama mam faceta który jak jest w towarzystwie kolegów nie zwraca na mnie uwagi i robi to co chce. Mowie do niego ,,nie pij juz wiecej'' a on na to ze wypije ostatniego. Na drugi dzien przeprasza i mowi ze to sie juz niegdy wiecej nie powtorzy. (nigdy nie mów nigdy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia zmalego miasteczka
ariane ja wiem ze ty dobrze mówisz ..wiem to zrozum..:( ale ja juz chyba nikogo nie poznam ..boje sie ..nie jestem z miasta ..studiuje w miescie ale zaocznie..dojezdzam na studia..do tej pory mi sie nie udalo jakos poznac fajnego faceta innego ..sami jacyś beznadziejni a jak są super to zajęci :(i coż z tego .. uwierz mi ze gdyby pojawil sie na mej drodze nowy fajny kochajacy mnie facet wtedy byloby inaczej ..moze to chamskie ale raczej łątwo byloby mi zostawic mojego faceta wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia zmalego miasteczka
ja kiedy wypominam mu ze za duzo pije ..ze jest uzalezniony on wyzywa sie na mnie..zwala wszystko na mnie..mówi ze nikt ze mną by nie wytrzymał inny i ze nie znadje faceta który nie pije piwa.. moze i nie znajde ale pić piwo sporadycznie a upijac sie nim prawie codzień to róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entka
No pęknę normalnie, znasz kobieto termin współuzależnienie? I że niby w Twoim wieku?? Jesteś ode mnie raptem o kilka miesięcy starsza, a nie uważam się za starą. Chcesz sobie przesrać życie, zostań z nim, ale wtedy sama sobie będziesz winna i nigdy go nie nakłonisz do niepicia- 5 lat pił i było cacy, po co miałby przestać?? Chcesz alkoholika- Twój wybór. Skoro nie jesteś dośc ważna, żeby się dla Ciebie zmieniać, to ani teraz ani po ślubie ani jako matka jego dzieci nie będziesz liczyła się ani odrobine bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda baby
on na pewno sie po ślubie autorko zmieni moze pije bo ma depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już zależy jak Ty wolisz żyć, ja wolalabym być sama niż się męczyć z kimś takim, nie dość że chla to jeszcze na Ciebie wszystko zrzuca, pomimo Twojego pesymizmu wierze że uda Ci się poznać kogoś kochającego, widzialam wiele przykladow gdzie ludzie nawet w pozniejszym wieku poznawali prawdziwą milosc, a Ty przecież jesteś młodą laską, nie skazuj samej siebie na kogoś kto Cię nie docenia, podam Ci siebie za przykład, bylam 6 lat w związku, bylam juz nawet zaręczona i w koncu powiedzialam dość, nie czułam się szczęśliwa ale bylam przywiazana, nie wyobrazalam sobie zycia bez tej osoby, ale zaryzykowalam, nie chcialam sie dluzej meczyc, nie bylo latwo odejsc, grozil mi itd..ale udalo sie i poznalam kogos naprawde wyjątkowego, są fajni faceci tylko trzeba mieć szczęście zeby na ktoregoś trafić, ale kto nie ryzykuje ten nie ma, zastanow sie czy warto się skazywać w tak mlodym wieku na kogos kto Cię nie szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów sie
moja mama żyje juz tak 35 lat ,sąsiadki również , więc nie licz na zmiany po ślubie bo nie nadejdą ,jest to droga przez mękę i zanim podejmiesz decyzję że jednak będziesz nią kroczyć odpowiedz sobie na pytanie czy to wytrzymasz przez tyle lat ,czy chcesz by razem z tobą przechodziły przez to wasze dzieci , ja i moje rodzenstwo mamy nerwicę ,mój mąż i mąż mojej siostry nie piją bo my nie możemy patrzeć na pijaków i NIGDY nie wzięłybyśmy z własnej woli takiego na męża ,moja siostra wyszła za mąż dopiero w wieku 30 lat i też jest z małej miejscowości, powiem ci co pamiętam z dziecinstwa -każdy dzien ojciec zaczynał od picia i tak też konczył,każde święta mieliśmy urozmaicone w ten sposób, były awantury i ciągły spiew nocny bo lubił pośpiewać a przecież to że dzieci idą do szkoły rano to nie wystarczająca przeszkoda żeby nie śpiewać, ale moja mama jako panna była pewna że po ślubie się zmieni tak jak wiele jej koleżanek, nie słuchała swojej mamy ze życia z nim miec nie będzie no i ma teraz piekło które trwa jak już wspomniałam 35 lat więc ZASTANÓW SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiej dziewczyno, na wsi nikogo nie znajdziesz, w mieście spróbuj i to do SKUTKU ! potem będzie więcej pił i więcej obiecywał, niestety jak w większości przypadków już jako jego żoną będziesz bita, poniżana, gwałcona, itd. Jeżeli takie życie byłoby dla ciebie ok no to zostań przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia zmalego miasteczka
Ariane powaznie 6 lat bylas i skonczylas ? kurcze ale rozumiez sama jak cięzko jest skonczyć..ja sie przywiazalam strasznie..naprawde ciezko jest skonczyć taki związek :( ale dobrze ze przejrzalam na oczy i powoli dociera do mnie ze to nie ten ..]gorzej ze sasiedzi obgaduja mnie okrutnie i czuje sie winna ..bo mówią ze odwołałlam ślub itd..i ze wydziwiam ..tymbardziej ze wiedzą ze juz dwa zwiazki mi sie posypaly ale zawsze to wina kobiety wg ludzi..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entka
I skoro uważasz ise za atrakcyjną, wiesz że masz więcej do zaoferowania i na więcej zasługujesz, no ta ja nie pojmuję... Może i trudno sie rozstać, ale czy nie lepiej być samemu i w zgodzie z soba i własnymi wartościami, niż wiecznie przygnębioną z alkoholikiem, dla którego piwo czy wódeczka ważniejsza? Zacznij sie cenić, SIEBIE jako osobę, jednostkę, a nie partnerkę drugiego człowieka... Naucz się radzić sobie sama, a wartościowy facet się znajdzie. Bo wartościowy zajętą panna sie raczej nie zainteresuje, zwłaszcza, jeśli jej wymagania kończą się na takim jak Twój obecny, partnerze. Może więc zmień nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entka
Ludzie za Ciebie Twojego zycia nie ułożą i nie przeżyją, w trudnych chwilach Ci nie pomogą. Jak z nim zostaniesz i będzie źle, wyjdziesz na głupią, jak sobie ułożysz, będą zwistni. Ludzie zawsze będą tylko ludźmi. Zacznij patrzeć na siebie, nie na innych gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie racja tez znam takie
Kretynka autorka to wiejska idiotka Nic nie zrozumie Mimo ze my miastowe jej doradzimy! Wiesniaczki zawsze są głupsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, naprawdę i przeszłam prawdziwe piekło bo on nie potrafił zrozumieć że pomimo mojej milosci do niego to jest coś wazniejszego, a raczej ktos czyli ja, mezczyzna musi doceniac swoja kobiete, szanować ją, ciężko było ale w końcu odnalazłam spokoj i dziwie się jak ja moglam przez tyle lat się męczyć...wiem że warto ryzykować i czasami pomyslec o samej sobie, ludzmi sie nie przejmuj na wsiach to norma że muszą utruć życie, ja obstawialabym moze wyprowadzkę do miasta? poznasz nowych ludzi, zmienisz otoczenie, za dużo toksycznych relacji jest dookoła CIebie z tego co widzę, przede wszystkim badz dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskakobietka
a własnie ze istnieją mezczyzni ktorzy nie pija piwa... znam takich osobiscie. Swoja drogą zastanów sie nad tym zwiazkiem, ja mysle ze znajdziesz lepszego faceta. Wystarczy tylko chciec i nie poddawac sie. Twoj obecny nie jest jedynym facetecm na swiecei, jest wielu wolnych i wartosciowych facetów, tylko trzeba uzbroic sie w cierpliwosc zeby takiego znależć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghgh
zal mi autorki bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mówi ze nikt ze mną by nie wytrzymał inny i ze nie znadje faceta który nie pije piwa\".. mój mówi tak samo... tylko że ma 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że też jeszcze takie durne baby po świecie chodzą żyją, patrzą, widzą inne kretynki, które "kochaja" cholernych pijaków, dostają po gębie regularnie, wychowują kolejne pokolenie pokrzywionych psychicznie ludzi i NIC, no nic do takich durnych bab nie dociera a wyjdź sobie za niego, noś mu potem to piwo w siatach i chłodź i to biegusiem, bo oberewiesz i tak oberwiesz, bo powód zawsze sie znajdzie, w końcu tylko durną babą jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu bym sie zastanowila powaznie wiem ze go kochasz ale po slubie moze byc jeszcze gorzej bo wtedy facet jako twoj maz bedzie czul sie jeszcze bardziej pewny i bedzie sobie pozwalal na wiecej.Nie mowie zebys odrazu podejmowala drastyczne decyzje o odejscu od niego tylko poprostu zacznij byc obojetna,zimna wobec niego nawet dajcie sobie troche czasu od siebie niech poczuje ze teoretycznie cie traci a praktycznie to ty bedziesz kierowac ta cala sytuacja pozwol na to by to twoj facet zaczal sie starac o ciebie a jesli zauwarzysz ze alkohol wygrywa i nic sie zmienia to zastanow sie gleboko czy warto byc z osoba dla ktorej wszystko inne a w tym przypadku alkohol i kumple sa wazniejsi od samej ciebie,3mam kciuki i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×