Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotanka

naprawdę kamizelka, musznik/szeroki krawat to już obiach?

Polecane posty

Gość zakłopotanka

Naprawdę to już jest niemodne? A macie jakies zdjecia tego co modne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotanka
A co z koszula? Musi być na spinki, nie może być ze zwykłymi guzikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszula obowiązkowo na spinki! to przecież koszula wizytowa! a jeśli chodzi o kamizelki i muszniki to osobiście mi się nie podobają i kojarzą z "szesnastowiecznym szlachcicem" ;) kiedyś myślałam, że dla pana młodego to obowiązek wyskoczyć w takim zestawie, ale jak zobaczyłam mojego narzeczonego w błyszczącej kamizelce to padłam ze śmiechu ;) ostatecznie przyszły mąż zdecydował się na klasykę - garnitur i krawat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj w chaftowanej kamizelce i muszniku wyglada tak seksownie ze od razu z miejsca kupilismy ten zestaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
szerokośc krawata to wybór indywidualny - obecnie modne sa ciut węższe, ale klasyczny krawat nie będzie nigdy powodem do wstydu. Nikt nie ma obowązku zakłądac do ślubu śledzika tak wąskiego, jak mąż Kożuchowskiej. Natomiast połyskujące kamizelki szyte jakby z tkaniny na kanapę prababci + pseudofulary fastrygowane na sznurku to obciach rzadkiej klasy. Dlaczego??? Dlatego, że takie "cóą" nosi się ewentualnie do tzw. żakietu męskiego, a nie do garnituru ;) zresztą nawet typowe "garniturowe" kamizelki z tkaniny tej samej co marynarka są juz mocno passe. Może za kilka sezonów ten trend się zmieni. Abstrahując od faktu, że kamizelka bardzo skraca optycznie tors i poszera sylwetkę, zwłaszcza, gdy mężczyzna ma krępą budowę. Muszki na sznurku - obciach kosmiczny!!! Jeśli mucha, to wiązana (można zamawiać indywidualnie w dobrych sklepach) i oczywiście wyłącznie do smokingu i koszuli z łamanym kołnierzykiem. Koszula ślubna - WYŁĄCZNIE na spinki, mankiet ma wysuwać się z rekawa marynarki przy swobodnie opuszczonych rękach na przysłowiową "grubość papierosa" tj. około 0,5 cm. Dobrej jakości koszula powinna byc uszyta z gęsto tkanego adamaszku, dzieki czemu nie ma potrzeby zakładania pod nią podkoszulka. Ciało nie ma prawa przeświecać!!! Tak więc - albo szyjemy narzeczonemu zakiet męski, żakardową kamizelkę i sztuczkowe spodnie (koszt kosmiczny... a Młody będzie się ruszał jak kij od szczotki ;) ) albo stawiamy na klasyczny garnitur bez kamizelki, dobrą jakościowo koszulę na spinki i jedwabny krawat średniej szerokości. I wtedy narzeczony rzeczywiście będzie Panem Młodym z klasą jak mało kto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
a co Cię moda obchodzi? teraz są modne błyszczące garnitury, a mój narzeczony energicznie zaprotestował twierdząc że nie bedzie sie świecił jak psu jajca i kupiliśmy nie-supermodny, ale za to bardzo twarzowy model. właśnie z kamizelką i musznikiem. co prawda nie haftowanymi ale były. musznika co prawda nie włoży bo zaplanowaliśmy krawat, ale kamizelkę jak najbardziej. pamiętaj ze ten garnitur raczej nie bedzie jednorazowego użytku. warto zainwestować w coś co się jeszcze ponosi a nie w jednorazowy modowy wybryk. prawdziwie eleganckie garnitury są gładkie lub w bardzo delikatny wzorek, w ciemnych kolorach i matowe lub o stonowanym połysku (zresztą - połyskliwe garnitury z rguły kiepsko wychodzą na zdjęciach i filmach...). a co do kamizelek - ja wiem ze teraz są w odwrocie, ale prawda jest taka że według zasad savoir vivre'u prawdziwy garnitur wieczorowy jest TRZYCZĘSCIOWY, a sandałki z odkrytymi palcami i pięta nie są butami wieczorowymi ani eleganckimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Abstrach*jąc od faktu, że kamizelka bardzo skraca optycznie tors i poszera sylwetkę, zwłaszcza, gdy mężczyzna ma krępą budowę." całkowicie wręcz przeciwnie. porządnie uszyta kamizelka pełni rolę półgorsetu - "wyciąga" sylwetkę w górę, maskuje brzuszek i "układa" marynarkę na sylwetce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Wieczorowe nie są garnitury, tylko smoking i frak ;) Kamizelka w przypadku popłudniowej okazji (a śluby są z reguły po południu) raczej jest w odwrocie. Zasada generalna - do kościoła nie nalezy wchodzić w strojach wieczorowych!!! dlatego nawet artyści w przypadku występowania w kościelnych wnętrzach mają często kategoryczny zakaz zakładania np. fraków, choć to na co dzień obowiązkowy strój członków orkiestr symfonicznych. Za ubiór pośredni (późnopopołudniowy/koktajlowy) uważany jest żakiet męski z zaokrągolnymi połami i wydłużonym tyłem. Strój ten często obowiązuje na ślubach w gronie arystokracji - np. następcy tronu Belgii. I zgadza się, że elegancka kobieta w oficjalnej sytuacji (a taką jest też ślub) nie ma prawa pokazac pięty ani palców. Jest wyjątek od tej reguły - sama "sztywna Beth" = królowa Elżbieta II poszla do ślubu w bucikach peep-toe bez piętki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
koalo - porównaj wygląda tego samego mężczyzny w garniturze z kamizelką i bez ;) odsłonięty klin gorsu koszuli wyciąga sylwetkę, kamizelka podjeżdżając wysoko ponad zapięcie marynarki powoduje u faceta tzw. ABS = Absolutny Brak Szyi ;) witamy w wojnie polsko-ruskiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Wieczorowe nie są garnitury, tylko smoking i frak" tyle że mówimy o normalnym slubie i weselu a nie o balu w ambasadzie, zaproszeniach typu "black tie/white tie" itd... dostosujmy to do realnej sytuacji :) "Zasada generalna - do kościoła nie nalezy wchodzić w strojach wieczorowych!!!" owszem, w smokingach i frakach nie (ciekawe czy wiesz czemu?...) natomiast w garniturze wieczorowym jak najbardziej, właśnie po to istnieje ta forma. artystów pomińmy. "Za ubiór pośredni (późnopopołudniowy/koktajlowy) uważany jest żakiet męski z zaokrągolnymi połami i wydłużonym tyłem. Strój ten często obowiązuje na ślubach w gronie arystokracji - np. następcy tronu Belgii." mówisz jak rozumiem o surducie? surdut - rodzaj męskiej marynarki wysoko podkrojonej, z zaokrąglonymi połami, wydłużonym tyłem, noszony z kamizelką i sztuczkowymi spodniami - więc chyba o to Ci chodzi. owszem, w Polsce to chyba szczyt elegancji wieczorowej. chociaz jak na moje oko lekko niepraktyczny ten szczyt ;) no i nie ma co ukrywac ze nie nadaje się dal wszystkich meżczyzn. trzeba miec jednak figurę... "I zgadza się, że elegancka kobieta w oficjalnej sytuacji (a taką jest też ślub) nie ma prawa pokazac pięty ani palców. Jest wyjątek od tej reguły - sama "sztywna Beth" = królowa Elżbieta II poszla do ślubu w bucikach peep-toe bez piętki" kazdemu zdarza sie zonk :) "koalo - porównaj wygląda tego samego mężczyzny w garniturze z kamizelką i bez odsłonięty klin gorsu koszuli wyciąga sylwetkę, kamizelka podjeżdżając wysoko ponad zapięcie marynarki powoduje u faceta tzw. ABS = Absolutny Brak Szyi witamy w wojnie polsko-ruskiej" aspekt praktyczny dokładamy? :) albo mówimy o innych kamizelkach, albo co inengo nam się w facetach podoba :) mój narzeczony - wysoki i szczupły - o wiele lepiej wygląda w kamizelce. jest odpowiednio usztywniony, sylwetka wymodelowana, nic nigdzie nie wisi i nei zadziera się smętnie. mój ojciec - niewysoki i z brzuszkiem - o wiele lepiej wygląda w kamizelce. spłaszcza mu ona brzuch, nadaje "poślizg" marynarce tak że ta się nigdzie nie opina. generalnie większość mężczyzn jakich zdarzyło mi się oglądac w odpowiednim stroju wygląda lepiej z kamizelką niż bez. jeden wyglądał gorzej, fakt :) ale generalnie w tamtym garniturze nie wyglądał dobrze, wiec... u żadnego z nich nie zaobserwowałam objawy ABS, nawet u mojego ojca który na dokładkę nosi brodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Kościół to nie bal, czy to takie dziwne, że w sferę kontemplacji i sacrum nie należy wkraczać w balowych lakierkach??? Mam jeszcze dodatkowe podręczniki kanonów mody i savoire vivre'u przestudiować??? ;) Co do artystów - przykładowo przy prezentacji "Pasji wg św. Łukasza" Pendereckiego w katedrze w Strasburgu wszyscy muzycy mieli zakaz ubierania strojów wieczorowych, obowiązywały ich czarne garnitury. Że żakiet nie jest korzystny dla każdej męskiej sylwetki - wiem doskonale. Ten typ stroju korzystnie prezentuje się wyłączniena mężczyznach wyskich, szczupłych i o smukłych biodrach. I takich, którzy umieją go nosić - inaczej delikwent "przebierający się" w żakiet "ten jeden raz w życiu" porusza się sztywno jak kij, przysiada sobie poły i ogólnie sprawia dość żałośliwe wrażenie ;) No cóż, podobno elegancki strój dobrze lezy dopiero w trzecim pokoleniu ;) No i kwestia IMHO /nieIMHO, ale na moje odczucia optyczne kamizelka skraca. Przetestowane, z przykładami zdjęciowymi utrwalonymi w osobistym archiwum dla potomności ;) A marynarka będzie miała wystarczaący "poślizg" i po koszuli, o ile koszula i podszewka są dobrej jakości ;) Ale - jeśli ktoś jest do swoich racji bardzo przekonany, jego prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie jestem stylista pisze
nie jestem stylistka wybacz ze to napisze ale troche przesadzasz...ogolnie radzisz OK ale troche denerwuje mnie sposob w jaki piszesz-spinki tylko i wylacznie,kamizelka a'la kanapa odpada... wiesz tak sie sklada ze tylko Polacy maja taki durny zwyczaj strojenia sie weselnego do tego stopnia ze zapominaja po co w ogole jest slub i czemu sluzy! mieszkam za granica i koszule na spinki jest autentycznie ciezko dostac-nie mowie ze niemozliwe ale nie tak prosto jak w PL.zazwyczaj to bardzo drogie koszule markowe,a nie jak w Pl byle stoisko... zestaw kamizelka+musznik to rowniez niemaly wydatek i rowniez nie mozna go kupic byle gdzie co mowi samo za siebie-jest to swojego rodzaju luksus dla przyszlych panow mlodych! .Oczywiscie w PL to juz od razu ze wiocha! daj spokoj kobieto.kazdy lubi co innego... ja rozumiem miec styl ale nie rozumiem kiedy wmawia sie (radzi) innym co jest wiocha lub nie! te wszytkie oryginaly jakie proponujesz tez nie sa wcale az takie super! zrozum ze jednym podoba sie wszytko co inne i niespotykane a innym wrecz przeciwnie i postrzegaja to jako dziwactwo! szkoda ze nie widzisz tej roznicy! prawdopodobnie nie kazdy tutaj klika ze stolicy gdzie mozna kupic pewnie wszytko i najwazniejszy jest image!wiele dziewczyn ktore tu pisza na forum to proste dziewczyny,ktore naczytaja sie takich idiotek jak ciebie a potem maja opory w kupnie np kamizelki albo glowia sie skad wziasc jakies niespotykane kwiaty bo przeciez roze to przezytek. Opamietaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotanka
Mój narzeczony jest bardzo szczupły więc ta kamizelka by go faktycznie 'umasywniła'. A co z koszula, w sytuacji gdy jest na dworze 30 stopni - wiem, ze z którkim rękawem niby nie wolno, ale czy naprawdę nikt nie zakłada z krótkim rękawem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"Kościół to nie bal, czy to takie dziwne, że w sferę kontemplacji i sacrum nie należy wkraczać w balowych lakierkach??? Mam jeszcze dodatkowe podręczniki kanonów mody i savoire vivre'u przestudiować???" alez wyluzuj, myslałam ze wiesz, bo to w sumie taka ciekawostka :) fraki w kościołach są niemile widziane, bo ich wysoki podkrój z przodu odsłania męski rozporek, co zostało uznane na którymś tam soborze za nieprzyzwoite :) a propos kobiecych zasad ubioru - za nieeleganckie uchodza również gołe nogi do stroju wieczorowego. rajstopy/pończochy to "must"... :) zakłopotanko - zasadniczo elegancki meżczyzna nie zakłada krótkiego rękawa do stroju wyjściowego. do "krótko-rękawnej" ;) koszuli nie zakłada się również krawata, wiec wiesz, troszke by to wyglądało nie tego... jak kobiety się meczą na wysokich obcasach to facet chyba moze się pomęczyć w długim rekawie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Ejże, koala, pisalam półżartobliwie, proszę tu nie robić ze mnie jakiejeś piszki-zasadniszki ;) co nie zmienia faktu, że swoje poglądy mam, ale to chyba nie grzech ;) Twoje porównanie co do niestosowności krótkiego rękawa a damskiego męczenia się w rajstopach - bardzo popieram, o to właśnie chodzi... Czasem z dress code trzeba się troszkę pomęczyć, "dla elegancji" ;) A skoro koszule na spinki są za granicą takie drogie, to może warto je kupić w czasie wizyty w Polsce??? Albo zamówić via net??? Vistula, Wólczanka, Bytom , Próchnik czy Kastor - wszystkie mają koszule wieczorowo-wizytowe w swojej ofercie w szerokiej gamie kolorów, włącznie z perłowymi i różnymi odcieniami ecru. Na pewno wyjdzie taniej od Hugo Bossa, a jakość świetna - polecam zwłaszcza Vistulę Lantier. A trend maksymalnego zestrajania się na ślub jak przysłowiowy "stróż na Boże Ciało" to chyba nie jest najlepsza tradycja, podobnie jak "zastaw się o postaw się" ;) A potem widzimy Panny Młode które zamiast świeżo i zjawiskowo wyglądają jak bożonarodzeniowe choinki (tylko sznura lampek brak) a ich partnerzy jak tancerze z operetki. Nawiasem mówiąc, kilkam z daleeeka od stolicy (mimo to koszule na spinki da sie na tej prowincji dostać), a o różach NIGDY nie napisałam, że są przeżytkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak fachowo jak
stylistka się nie wypowiem, bo się nie znam:) ale w każdym calu z nią się zgadzam :) mogę tylko swoimi słowami powiedzieć: tak kamizelka to obciach :) mi sie osobiście cholernie nie podoba i a co do wyszczuplania/poszerzania - nie widziałam ani jednego przypadku by taka kamizelka kogokolwiek wyszczupliła. co gorsze na ostatnim weselu jak zobaczyłam pana mlodego myślałam, że mnie przekręci: niski, trochę przy kości, przypiekł się na solarium, no i tak kamizelka: wyglądał gorzej niż chłop ubrany na wykopki. Zero elegancji i szyku. Coś co miało mieć zrobić pewien efekt uzyskało odwrotny. Co do tego, że za granicą nie można dostać tychże kamizelek i muszników, może one właśnie nie są w ogóle modne i ciężko je znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nowego w temacie
a moj mial kamizelke i musznik i mimo ze za wysoki nie jest (170) to wyciagla go ladnie i najwazniejsze ze mi sie podobal.Oczywiscie koszule kupilismy ze spinkami. nie obchodza mnie trendy co sie nosi,co jest obciachem a co nie.... wazne ze nam sie podobalo,dobrze sie w niej czul,dobrze wygladal.wcale nie byla ''haftowana'' byla srebrno-szara w delikatny prazek.nie widze w tym nic obciachowego.kazdy lubi co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinnnia
doradżcie mi coś. Jak ma się ubrać ojciec panny młodej??? czy bardziej odpowiedni będzie smoking,czy raczej garnitur.A jeżeli garniru to lepiej jasny czy ciemny.Dodam,że smokingi ojciec panny młedej ma w posiadaniu dwa. dzięki za sugestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Smoking w żadnym wypadku ie - przynajmniej do kościoła; na nabożeństwo nie należy przychodzić w stroju balowym/wieczorowym, tak głoszą zasady savoire-vicre'u. Ewentualnie w smoking może się przebrac na weselu, około godziny 20.00. Do kościoła - koniecznie garnitur, i raczej ciemny, jasny garnitur to strój półsportowy, przedpołudniowy!!! Poza tym mężczyźni nie będący już młodzieniaszkami w jasne gajerki wbijać się raczej nie powinni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinkaa_mia
a czy mój mąż na komunie chrzesnicy moze zalozyc jasny (szary) garnitur???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utworów jest mrowie
Ewentualnie tak - komunie z reguły nie odbywają się późno ;) Inna sprawa, że jasne garnitury to strój tyleż przedpołudniowy, co nonszalancki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinkaa_mia
komunie są o 10 :) i zwykle trwają przyjecia do 15-16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajagababa
Uczepiłyście się, jak nie wiem co. Każdy może mieć swoje zdanie w temacie i odpowiednio uelastyczniać się w zależności od podnoszonej kwestii. Na przykład moim i mojego przyszłego męża zdaniem jasna (przypominająca obicie stylizowanego krzesła) kamizelka i fular jest obciachowa, zupełnie nie w naszym guście, więc do ślubu będzie elegancki garnitur, koszula na spinki i krawat. Natomiast co do obuwia panny młodej jesteśmy już dość elastyczni i uważamy, że do lekkiej sukienki/sukni odkryte buty to nie grzech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłupiałam teraz
czy jest dopuszczalne załozyc sam musznik bez kamizelki??? pani w sklepie doradziła że kamizleka nie pasuje mojemu i ztym się zgadzam i wcisneła nam sam musznik.. czuję że za późno trafiłam na ten topik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubie stradivariusa
Mi się też nie podobają te świecące kamizelki haftowane, ale sama nie wiem ... jakoś tak dziwnie w samej koszuli i krawacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvmd
mi moze tak bardzo nie podobaja sie kamizelki ale musze przyznac ze na kazdym weselu jakim byłam pan młody był ubrany w kamizelke i bardzo dobrze sie prezentował:) zresztą moj narzeczony tez ja bedzie miał jest wysoki 185 cm a do tego bardzo szczupły i o wileel lepiej wygląda w kamizelce niz bez:) a jesli ktos pomyśli ze obciach to trudno nie załamie sie wazne zeby on sie dobrze w niej czuł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×