NIECH MOJA HISTRORIA BEDZIE KOLEJNA PRZESTROGA DLA WAS

Nie bede sie rozpisywac, opowiem w skrocie, bedac w zwiazkach zawsze zdradzalam, moi partnerzy o tym nie wiedzieli, ale i tak sam fakt ze zdradzalam zle swiadczyl, bedac w aktualnym zwiazku tez zdradzilam wiele razy, jednym z tych razy byl romans z zonatym i dzieciatym mezczyzna, nic nie ujrzalo swiatla dziennego ale sie zanotowalo w moim zyciu, teraz od roku siedze sama w pustym pokoju, jestem bita przez wlasnego faceta,ponizana , olewana,zneca sie nade mna, zabiera mi moje pieniadze, raz probowalam odejsc ale wybaczylam, teraz juz nie masz sily, wierze ze jest to kara za moje grzechy ze teraz nieszczescie zwrocilo sie ku mnie, musze zaplacic za swoja mlodziencza glupote..zastanowcie sie wszyscy zanim zaczniecie robic cos przeciwko drugiej osobie nawet jesli ona sie tego nie dowie to i tak reka sprawiedliwosci dosiegnie was wczesniej czy pozniej

kurestwo trzeba tepic

co to ma wspónego z młodzieńczą głupotą? masz 15 lat?

A ja uważam że to żadna przestroga, jeżeli kogoś będzie cięgnęło do zdrady to i tak zdradzi, bez względu na konsekwencje. Każdy ma swoj rozum którego powinno sie używać, jednak co sie z nim dzieje w objęciach innego / innej to już inna działka... ;)

wybacz ale gadasz bzdury ileż to ludzi robiło nie takie potworności i nic im się nie stało tu nie ma żadnego związku natomiast zdradzałaś bo najprawdopodobniej byłaś psychicznie silniejsza od tamtych facetów i czułaś nad nimi przewagę a jednocześnie jesteś pewnie z natury poligamiczna a ten widocznie nie taki słaby się trafił i chce ci odpłacić, może po prostu jest mściwy, nie wiem, nie znam go ty jak wyżej napisałem masz poligamiczne skłonności i brak Ci zasad moralnych w tej kwestii teraz interpretujesz jego złość i przemoc wobec Ciebie jako słuszną karę za grzechy i nadajesz temu co Ci się przytrafiło wymiar moralny, sprawiedliwej kary myślę że jest inaczej, Ty po prostu pierwszy raz spotkałaś, kogoś kto jest od Ciebie silnieszy, więc mu ulegasz, nie tylko ze strachu jak wyżej wspomniałem brak Ci zasad moralnych i jeśli uznajesz swoją winę, jeśli nie zdradzasz, to tylko dlatego, że czujesz się słabsza od Twojego partnera, że się go boisz być może ta sytuacja będzie dla Ciebie tak dużym wstrząsem, że się zmienisz, to się zdarza radzę Ci nie wmawiaj sobie miłości do faceta, którego wielokrotnie zdradzałaś i który ewidentnie karze Cię ponad wszelką dopuszczalną normę uciekaj póki czas on nie ma prawa tak czynić bez względu na Twoje wcześniejsze wiarołomstwo i wredność a w przyszłości gdy wrócisz do normy, po prostu wymieniaj facetów, zamiast ich oszukiwać seryjnie to byłoby takie minimum przyzwoitości :D

jak bog chce kogos ukarac to czlowiekowi rozum odbiera...

albo internet daje mu limitowany

to sie nazywa Karma:D i ja w to wierze... :D

bardzo smieszne z tym internetem. boki zrywac doslownie. :P

w karmę też wierzy mój pies :D depeche no sama powiedz, coś w tym jest! ściągałaś mp3? pirackie :p no to masz :(

nigdy. przenigdy. ;)

wiem że zdrada to świństwo wyrządzane drugiej osobie ale takich świństw nie mówię już o zdradzie ludzie wyrządzają sobie tysiące dziennie i wiesz co większość na nich się bogaci i ulepsza życie, więc.....kochana weź się w garść wiemy już że żałujesz więc jest dobrze, odejdz od niego i zacznij od nowa już normalnie żyć bez zdrad.

żelazo stal i pył hehhehehhe dobry jest:P

ooo, proszę, teraz nagle wszyscy rozumiem zdradę.. gdyby nie napisała o biciu, poniżaniu, to zostałaby zjechana konkretnie ;) eh

swoją drogą droga autorko pewnie jesteś dobra w łóżku ;) szkoda Cię jeszcze tylu facetów możesz uszczęśliwić, mówię serio :)

eeeeeeeee nie ja nie zjechałbym jej tylko zwrócił uwagę, że jest poligamiczna i wyprana z etyki Paulaaa ;) depech aaaaa to przepraszam pomódl się do dostawcy netu