BRAK ORGAZMU!!! POMÓŻCIE BO NIE WIEM CO MAM ROBIĆ!!!

Chcę poprostu cos w sobie zmienić żeby mi było dobrze i mój partner był zadowolony. Po co mam narzekać. Lepiej działać i cos robić w tym kierunku żeby bylo lepiej...:P

Jesteś żałosny...:/ Ile Ty masz lat?...12-13? Bo tak się zachowujesz.

Kurcze dziewczynki, przyłączam się do Was.... Mam cudownego czułego faceta od roku siię kochamy a ja w tym czasie miałam może 4 orgazmy i to ile musieliśmy sie namordować... ;) Generalnie jesli pieści mnie ustami to zawsze odlatuję, natomiast jak wchodzi we mnie jest problem... Bardzo sie stara bo wie że jestem wymagająca a tu nic... Biorę cilest nie wiem czy to moze wplywac na libido? Czasami sama sobie dogadzam - pod prysznicem, wtedy też jest niebiańsko :) po prostu z fiutkiem mam problem :( nie wiem już co mam robić... Może to kwestia pozycji? Mnie najbardziej odpowiadają te przy których można stymulowac łechtaczkę...

Mała nie ma za co ;) a co do orgazmów, to jak się nauczysz tych łechtaczkowych to potem powinno być łatwiej ;) mi pomaga "spinanie" mięśni całego ciała jak już mam blisko do orgazmu :)

Mała jezeli poprzez stymulacje łechtaczki nie osiagasz orgazmu to spróbuj odnaleźć swòj punkt G poprzez stymulacje tego miejsc powinnas osiagnac sukces

A ktoś moze powiedzieć dlaczego występuje ta straszna wrażliwość łechtaczki?Mam to samo:/ jak mnie dotyka to jest to takie strasznie intensywne i nieprzyjemne łaskotanie że nie wytrzymuję i kaze przestać:/

Właśnie ja też tego kompletnie nie rozumiem ;/ to jest takie denerwujące. Kiedy mój facet mnie tam dotyka to drżą mi nogi i strasznie nie to łaskocze ale w cale nie jest to przyjemne :/

Niech Ci ręką zrobi. Albo sama sobie. Wilgotnymi palcami pocierasz łechtaczkę, może nie być wypukła, ale jest, nad cewką mocczową. Możesz też spróbować prysznicem albo wibratorem (z zewnątrz). Chyba że chodzi Ci wyłącznie o orgazm pochwowy, to trudniejsza sprawa.

NIe. Chodzi mi o orgazm łechtaczkowy właśnie. Ale dlaczego to tak denerwująco łaskocze?

przez szmatkę? :D:D:D

Jak nie ma podniecenia to łaskocze, tak przynajniej wynika z naszych doświadczeń. Może też jesteś bardziej wrażliwa, ja np. (facet) też czasem za mocno odczuwam, gdy jest wilgotno, przy czym mam raczej problem ze zbyt szybkim kończeniem, więc to inna sprawa. Przy mocnym odczuwaniu może pomóc prysznic, ale to musisz sama się pomasturbować na spokojnie, wtedy gdy masz na to ochotę i nie masz stresu, że np. mam słyszy czy coś. Masturbujesz się? Jeśli nie, to pewnie nagłe spróbowanie też nic nie da, bo to będzie nienaturalne dla Ciebie. Pozdr.

Trzeba czegoś więcej niż tylko sexu, trzeba się po prostu kochać całym swoim serduszkiem;p Ja podczas jednego sexiku z moim Misiem potrafię dojśc nawet 10 razy!!!! I to wcale nie tylko łechtaczkowe orgazmy tylko pełne;p W czasie stosunku mysl o tym jk bardzo go kochasz i jak wiele dla Ciebie znaczy (a przy okazji trochę zepnij cipkę;p) i gwarantuję, że umrzesz z rozkoszy;p;p Powodzenia!!!!

Heh mam nadzieję że sie uda :) Zaplanowaliśmy sex na sobotę i napewno bardzo sie postaramy :P Dzięki za rady. A co do masturbacji to rzeczywiście nie robiłam tego wcześniej.

planowac to sobie mozesz wyjazd na wakacje gówniaro spadaj z tad

A co Ciebie to obchodzi?!

onon to chyba kryzys wieku średniego...:P

co do łaskotania - mam ten sam problem i to niezaleznie od podniecenia. zazwyczaj pomaga pieszczenie okolic, a przy kochaniu się najlepiej jak mój Mężczyzna wchodzi we mnie głęboko i łechtaczką \"ocieram się\" o jego brzuch ;) w dojściu do orgazmu też zawsze pomaga mi kompletne wyciszenie myśli i skupienie się na odczuciach ;)

No bo to łaskotanie jest okropne...:/ Ale skoro mówisz że to pomoże to napewno spróbuje :) dzięki.

Czyli np podczas pozycji na jeźdca tak???

nie wiem czy na jeźdźca bo nie przepadam za tą pozycją, ale klasycznie na pewno :) i na siedząco (on siedzi po turecku albo zwyczajnie a ja na nim, oplatając nogami), zresztą - próbuj ;)