Czy któraś z Was miała orgazm pochwowy? Czy to są tylko mżonki?

mrożonki niestety ale po dziecku moze sie to zmieni - mam nadzieje

tak dużo się o tym mówi, a ja mam właśnie wrażenie, że coś takiego nie istnieje :/

no to łekom in da hałs :0

Spójrzcie prawdzie w oczy - nie umiecie dojść pochwowo.

albo Wasi faceci mało się starają ;D

ale czy któraś z Was w ogóle doszła? Wypowiedź faceta jest rozbrajająca - "nie umiecie" - jakby można się było tego wyuczyć

Ja miałam i to nie raz. Super uczucie:)

Nie miałam :(

:-)

ja miałam wiele razy :)

tylko raz, szkoda:(

a czy na pewno nie mylicie go z mocnym łechtaczkowym kiedy pochwa mocno pulsuje?

na pewno

Ja miewam.

i ja

ja tez!!!!!!!!

w takim razie odpowiedzcie czym różni się od łechtaczkowego jakieś konkrety proszę:)

Kurczę dziewczyny! Nie tylko istnieje, ale można się tego nauczyć ! Na dzień dobry - ćwiczenia mięśni dna miednicy ( Kegla ). To zawsze pomaga - mięśnie są mocniejsze. Wpiszcie w google i wybierzcie jakieś ćwiczenia dla was - metod jest mnóstwo - ważne aby w ogóle ćwiczyć! Druga kwestia - poproście swoich facetów ( ja nie umiem dojść pochwowo sama z pomocą palców ) aby wam zrobili tzw. palcówkę. czyli 1-2 palce do pochwy i ... no właśnie - to jest najważniejsze. Niech porusza nimi na kilkanaście różnych sposobów, za każdym razem w ten sam sposób przez 10 sekund. potem chwilka przerwy i zmiana. Nie więcej niż 5 różnych sposobów na raz do sprawdzenia. Wtedy będziecie mogły określić który ze sposobów jest dla was najprzyjemniejszy. Kolejną sesję zaczynacie od tego który "wygrał" poprzednią - jak skończą się wam pomysły na różne sposoby to macie zwycięzcę. Pozostaje tylko dobrać tempo i siłę dotyku i powinno zadziałać. Inna wersja (dla singli) - wibrator i cierpliwość - ogólnie z wibratorem jest trudniej niż z facetem, więc nie 10 a 20 sekund minimum. I tak aż znajdziecie swój sposób. Dobrze jest też zwrócić uwagę na to która część wnętrza pochwy jest w tym czasie pieszczona i w czasie seksu niech facet wchodzi w ciebie tak żeby trafić w odpowiednie miejsce. Ewentualnie dobierajcie odpowiednie pozycje - jak już będziesz wiedzieć na co zwracać uwagę będzie łatwiej określić czy dana pozycja jest ok. Czym się różni od łechtaczkowego? To chyba kwestie indywidualne. U mnie łechtaczkowy jest jak taka górka /| / | / | / | / | czyli coraz fajniej, coraz fajniej, wreszcie OCH i potem szybko wracam do normy. Pochwowy jest inny: /--------------------------\ / \ / \ / \ / \ czyli dłuższy i nie kończy się szybkim powrotem do normalności tylko tak się "rozlewa" po ciele. Mam nadzieję że pomogłam.

ale ja potrafię mieć orgazm w trakcie stosunku bez różnicy czy z facetem czy z wibratorem tylko na 1000 % to NIE jest orgazm pochwowy

tak,ale sama nie z facetem :P

ja ostanio mialam jak nie robilam kupki tydzien, jak usiadlam na kibelku to myslalam z mi dupke rozerwie ale wypuszczalam ja powoli i normalnie orgazm mialam

Calineczka- rozwaliłaś mnie na łopatki :D

ja mam prawie przy każdym stosunku rzadziej zdarza mi sie łechtaczkowy...choć oba sa bardzo przyjemne;)