Czy to prawdziwa przyjaźń?

Witam was wszystkich, Mam nadzieje ze to przeczytacie i cos mi doradzicie Mam od jakiegos czasu problem z przyjaciolka. Na poczatku naszej znajomosci bylo super, soedzalysmy ze soba duzo czasu, wszystko sie swietnie ukladalo. Po ok 1,5 roku znajomosci zaczely sie jednka pojawiac problemy. Okazalo sie ze jestem powaznie chora. Do tego tydzien wczensiej rozstalam sie z chlopakiem i bylo mi bardzo zle. Liczylam na jej pomoc bo zawsze kiedy ona miala problem ja wysluchiwalam, godzinami rozmawialysmy o jej sytuacji. Jednak gdy naprawde jej potzrebowalam, ona prawie w ogole sie nie zainteresowala. Nawet nie zadzwonila zeby na dluzej pogadac jak sie czuje. wyslala tylko smsa ze na pewno wszytsko bedzie ok i odwiedzi mnie w szpitalu. Byly tez sytuacje, kiedy nie byla ze mna do konca szczera. Czuje sie wykorzystana i jest mi ciezko z tym. Oczywiscie byly tez dobre chwile, ale ja teraz pamietam tylko te zle. Czy na uwazacie ze jest jeszcze sens to ratowac, czy to co sie stalo oznacza ze ona zawsze bedzie tak robic? Z gory dzieki z aodpowiedzi :)