Jakie mięso do gołąbek????

Czy mielone z wieprzka się nadaje?Pewnie tak, ale jakie jest najlepsze?

każde jest dobre

Ja robię z mielonej łopatki...

miętusek zelony--> no własnie moja mam chyba też z łopatki robiła i były faktycznie wyśmienite.

jest tez taka mała tajemnica, ze jak robisz cos z mielonego miesa to nie wystarczy tylko zamieszać składniki i juz..trzeba troche poświecic czasu i dobrze wyrabiac mięso rękaę ( niemal jak ciasto) aby wtłoczyło sie trochę powietrza wtedy masa po upieczeniu czy duszeniu jest puszysta...na koniec po wyrobieniu miesa z przyprawami dodajesz ryż..Te wyrabianie masy jest tez wazne np. przy pieczeniu klopsa z miesa mielonego....

Dodaj do farszu trochę przecieru pomidorowego,będą super:)

mozesz robic z kazdego miesa, zalezy jakie lubisz. ja robie tylko z wolowiny, bo ma szlachetniejszy smak od wieprza i jest zdrowsza. moje ulubione golabki to wolowina, kasza jeczmienna, sos grzybowy, a na telerzu na kazdy golabek klade cienki plaster sera cheddat, ktory sie pieknie rozpuszcza :) tak samo z dodatkami mozna wymyslac bez konca - ryz bialy, brazowy, kasza, inne ziarna ... mozna w golakach przemycic wiele zdrowych dodatkow, od czosnku i ziol, po otreby.

cheddaR :P

wyraz \"gołąbek\" się odmienia :) mięso do (dopełniacz: kogo? czego?) gołąbków

chyba, ze autorka miala na mysli golabki plci zenskiej ;)

no tak, chyba że :)

ja robię z mielonego drobiowego z indora - w Biedronce po 3 zł paczuszka, dodaję ryż, i koperek, a sosik - zawsze pomidorowy!

Ewa To ile Ty masz tych "żołądków" w domu?. W trzy godziny to można zrobić na dwa dni ...... dla pięciu bebechów ..... sprawdzone.

milelone z indora jest fajne, ale nie to najtansze, bo tam miela prawie same skory i tluszcz.

mam 3 żoładki, ale gołabki to dla mnei robota na pół dnia, w dodatku wredna najpierw gotuj wielgachny gar z kapuchą potem wyciągaj tą tonową wrzącą kapuchę z gara potem na gorąco, spowita wrzącą parą - rozdzielaj te liście potem rób farsz potem nakładaj ten farsz w liście nie porwij liści zawiń sztywne liście potem do piekarnika/prodiża potem rób sos potem z piekarnika, polej sosem no i wreszcie mozna sobie zjeść gołąbka nie, dzięki, takie atrakcje to nie dla mnie

Ten blad w tytule? :) troche razi i rozprasza.

A farsz robie w tym czasie mielone z ryzem sola pieprzem. zawijam i ukladam scislo w garnku zalewam woda z kapusty dodaje marchewke konc.pomid.sole i Gotuje. wsio.Potem dodaje koperek.

Ewa 33 tak sie chwalisz,ze jestes taka dobrą gospodynia,a tutaj nagle ,ze nie robisz gołabkow ;-) A przeciez sama piszesz,ze gotujesz czesto na dwa,trzy dni,wiec gołabki powinnas robic,bo mozna je zamrozic i wyciagac co jakis czas i podgrzewac na maśle. i podawac je wedle gustu,albo z sosem pomidorowym,grzybowym,albo takie podgrzane na maśle. A do tych co kupuja gotowe mieso mielone w paczkach,to wspołczuje rozumku.W dzisiejszych czasach lepiejzmielic normalne mieso ,a jaki nie posiadami maszynki to poprosic w sklepie o zmielenie.W wiekszosci sklepach ta usługa juz jest wprowadzona i wykonuja ja za darmo.

jest tyle róznych dań, które robię w godzinę, że naprawdę nie musze chrzanić sie godzinami z gołabkami wierz mi :)

Ewa 33--a jak Ty uwazasz,ze gołabki to az tak bardzo pracochłonna i ciezka praca,to co Ty gotujesz/:-) przeceiz ogolnie fajne dania wymagaja troche wysiłku i czasu . Moja rodzina tez składa sie tylko z 3 osob i tez cały gar duzy robie,ale nie narzekam przy ich robieniu,bo szybko mi to idzie. Aha,aby nie było,ze jestem kuchta.Okropnie nie cierpie gotowac,ale potrafie.

Ewa33 no to wspołczuje Twojej rodzinie :-)gałabki to przepyszna sprawa,Twoja rodzina duzy traci na tym,ze ich nie smakuje :-) A tak ogolnie,to jak Ty karmisz swoja rodzine,Oni tak jedza czesto dania obiadowe te same w ciagu 2,3 dni? Moi by sie zbuntowali,a i ja sama nie chciałabym jesc przez dwa ,a nawet 3 dni to samo. Ja czesto robie cos wiecej,ale zamrazam to i w jakichs tam odstepach podaje ,ale nigdy dzien za dniem.

Ewa33 asałatke warzywna robisz?Okropnie tego nei cierpie robic,bo szlak mnei trafia z tym krojeniem,ale robie i to duze michy ,bo sama lubie ja jesc.

robię, bo to zajmuje mi pół godziny góra, a nie 3 godziny i gotuję na dwa dni, nie na 3 i nie ma u mnie wybrzyydzania, jak sie komuś nie podoba, to niech sobie kanapki robi mam ciekawsze zajęcia, niż ślęczenie nad garami żeby robić "ciekawe potrawy" zresztą, nikt tego ode mnei nie wymaga a, no i tak na koniec, lubię gotować, ale nie jest to jedyne zajęcie, jakie mam w domu

nie widzę by się chrzanić z tym 3 godziny, popieram ewę. Moja mama też nieznosiła stać z tym w kuchni dlatego wymyśliła coś zastępczego, co jest PYSZNE i zajmuje dużo mniej czasu :) kroi kapustę w paski, i gotuje, wrzuca mielone mięso i ryz i dusi razem. potem tylko doprawia solą pieprzem, koncentratem, papryką w proszku i nnymi rzeczami i jest o niebo lepsze od czasochłonnych gołąbków :)

? w czasie gdy sie gotuje kapusta mieszam mieso z torebka ryzu i sola i pieprzem kapuste wyjmuje rozdzielam i zawijam ukladam w garnku i zalewam woda z gotowania kapusty doprawiam sola i dusze....ilez to roboty? na koniec koncentrat pomidorowy...

ale macie problem jak nie lubi ich gotowac to po co ja na sile przekonujecie do swojej racji?:O a ja wogole nie gotuje bo nie lubie:P szkoda mi czasu na stanie przy garach:P

to co jesz jak nie gotujesz (chyba, ze masz sluzbe :P) ? bezwartosciowe przetworzone gotowce?

tak mam sluzbe:P a na powaznie gotuje ktos komu sprawia to przyjemnosc:)

Ewa 33 a ty ogolnie co jesz?bo aby byc szczupłym ,miec fajna sylwetke,do tego zdrowy organizm trzeba jednak troche na gotowanie poswiecic czasu.Prostackie potrawy robi sie w szybkim tepie.A co do sałatki:-) to zajmuje Cio tylko poł godziny.No,no,jestes fenomen albo tej sałatki robis zodrobine.,albo jeszcze do tego kupujesz produkty juz pokrojone(oprocz ziemniakow)ale takei gotowce to nei sa wcale smaczne. A co do gotowania to ja nei cierpie gotowac i nei jest to to moje jedyne zajecie ,ale dla zdrowia swojego oi mojej rodziny wole zdrowe ddzywianie.Ode mnei tez nikt nie wymaga abym gotowała to czy tamto,ale ja podchodze do tego,ze trzeba oswoja rodzine dbac.

Ewa :). Nie przyszło Ci nigdy do głowy aby "zainstalować" do "gołąbek" głowę rodziny?, garkotłuki itp. maja prawo chorować, naucz go trochę. Można dzisiaj zrobić a jutro, mlaskać, ja zawsze pomagam, zajmuję się kapuchą, powód np. można się oparzyć, to już chyba wiesz. Ps. farsz nie tylko można zawijać cyt" tonową wrzącą kapuchę ", to nie jest impas, przemyśl to, zresztą .......Twoja wola.