Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 8888888888888

Co byscie zrobili z osobą, która bierze bez pytania wasze rzeczy..?

Polecane posty

Gość 8888888888888

Chodzi o moja siostrę. Mieszkamy z moim mężem narazie w moim rodzinnym domu. Dom jest wielki, więc raczej nie wchodzimy sobie w drogę z pozostalymi domownikami. Ale jest problem z moja 18-letnią siostrą, która zabiera moje rzeczy. Nawet nie pożycza bo zabiera i nie oddaje. Gdy pytam czy coś wzięła - zaprzecza, a ja później znajduję to u niej, w większym lub mniejszym stopniu zużyte. Najczęściej zabiera kosmetyki (lakiery do paznokci, cienie do powiek, dezydoranty), czasem ciuchy, a zdarzało się, że zabierała nawet takie rzeczy jak podpaski i nie to, ze jedną czy dwie tylko od razu całe opakowanie. Podbiera mi skarpetki, ilekroć kupię nowe nie zdarzę ich nawet założyć a już sa tak upaskudzone, że nawet doprać ich nie moge. Ostatnio zabrała nozyczki do paznokci, nie wiem co nimi robiła ale je złamała, kazałam jej je odkupic (to groszowe sprawy i sama mogłabym je odkupić, ale tu chodzi o zasady, zepsula - niech odda w takim stanie w jakim wzięła), zaczęła sie smiać i powiedziala, że nie odkupi bo nie ma pieniędzy, nosz kurwa na pierdoly ma, ale żeby odkupic nożyczki za 5 zł to już nie??? Szlak mnie trafia. Co byście zrobili z takim "złodziejem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulijanka bez sandała
rzeczy mają dla ciebie większe znaczenie niż siostra.............. żałosne :O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZACZNIEJMY OD TEGO ZE JAK
kazałabym sie wyprowadzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
nie wyjeżdżaj mu z takim łzawym komentarzem, nie robi to na mnie żadnego wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulijanka bez sandała
no tak, wywal siostrę na ulicę, przynajmniej rzeczy ci nie ruszy co się z tym światem porobiło, siostrę by zajebała, bo jej RZECZY zabiera :O i pewnie jesteś katoliczką,, ślub kościelny brałaś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie możesz jej
porządnie obić ryja i wyrzucić z domu i zanosi się na dluższe wspólne mieszkanie, zamontuj zamki w drzwiach do pokoji, których z meżem przebywacie i nauczcie sie je zamykać na klucz natychmiast po przekroczeniu ich progu, moze to bedzie troche kłopotliwe ale na pewno skutecznie, może przenieście się na piętro lub do jednej tylko części domu tak aby można było wstawić tam dzwi z zamkiem odgradzajac się skutecznie od reszty domui domowników, oczywiście jesli jest taka możliwosć sie przenieść, wtedy ze smarkata nie bedziesz musiała dyskutować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulijanka bez sandała
do sądu ją podaj, na policję zadzwoń, nożyczki za 5 zł to cenna zdobycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
jak już mi wyjeżdzasz z katolickimi morałami to jest także takie przykazanie "nie kradnij"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej się wyprowadź
w końcu po ślubie czas na swoje... Siostry nie zmienisz już, niestety to rodzice dali dupy przy wychowaniu jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
ubijanka, przecież napisałam, że mi nie chodzi o te nozyczki tylko o samą zasade, że jak sie cos od kogoś bierze i się to zepsuje, to wypadałoby odkupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja cię rozumiem. Nie chodzi tu nawet o et rzeczy tylko o zasady. Nawet jesli am 18 lat, to i tak pogadaj z rodzicami i powiedz zim o tym. Poza tym możecie zamykac drzwi an lkucz w waszym pokoju. Rodzicom wytłumacz, że to są Twoje OSOBISTE rzeczy i nie chcesz, a by siostra cokolwiek ruszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie możesz jej
parszywy złodziej-domownik jest gorszy od obcego, bo obcemu możesz przynajmniej ukręcić łeb bez skrupułów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulijanka bez sandała
widocznie starsza siostra jej taki przykłada dała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
wyprowadzimy sie, narazie jednak mieszkamy wspólnie z rodzicami i jakoś musze sobie poradzic z siostra-złodziejka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba naprawdę przegrałam rzyć
8888 - nie kompromituj się, jesteś obłudna jak sto pięćdziesiąt. Siostra siostrą, ale oprócz więzów rodzinnych liczy się przede wszystkim KULTURA OSOBISTA. każdy ma prawo do prywatności i do poszanowania jego własności przez innych. a branie rzeczy bez pytania (nie mówiąc o ich niszczeniu i takim bezczelnym zachowaniu, jakie autorka topiku opisała) jest moim zdaniem niedopuszczalne. sama ZAWSZE pytam się kogoś, gdy chcę coś pożyczyć - nawet jeśli wiem, że ta osoba nie miałaby nic przeciwko temu i nawet jeśli jest to moja babcia/matka/siostra - a może nawet przede wszystkim, bo nie wyobrażam sobie tak chamskiego traktowania WŁASNEJ RODZINY. tyle ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77777777
to też jej coś zabierz, i nie oddawaj, niech szuka, weź jej jakiegoś fajnego ciucha i pościeraj nim kurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie możesz jej
autorka napewno ma swoje życie i nie ma czasu ani ochoty na podchody i gry wojenne z gówniarą, jak bedzie sie je odwdzieczać tym samym to się dopiero awantura rozpęta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
ubijanka ja akurat cudzych rzeczy bez pytania nie biore, jak chce cos pozyczyc to pytam czy moge. ja jej nie wychowywałam i to nie jest moje dziecko. to ze łaczą nas wiezy krwi... cóż mówi się trudno :O ma 18 lat więc już raczej takich nawyków się nie wyzbędzie i to jej zostanie, gorzej jak sie to zamieni w kleptomanie i bedzie ze sklepu wynosic w kieszeni to co jej sie akurat spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może dalej okres buntu ma czy coś?? myśli , że jak Ci porobi na złość to jej ulży?? ja też tak miałam z siostrą młodszą o 7lat, ale sprawa się skończyła w ten sposób , że wyjechała do pracy za granicę i teraz to całkiem inna osoba ( chyba bez pracy jej biło). Spróbuj porozmawiać na spokojnie z siostrą , może coś da ?? do Ubijanki idź po psychotropy bo chyba Ci się skończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha miss mazowsza
Macie swoj jeden pokój czy pokój i łazienkę? Moim zdaniem zamontuj zamki, nie bedzie mogła wejsć, to nie ukradnie. A rodzicom powiedz, z jakiego powodu te zamki zakładasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze masz racje 888888
:) nikt nie lubi jak sie mu podkrada rzeczy, kazdy chce miec wlasną prywatnosc. Ja mialam pokój z siostrą i tez mnie to drażnilo jak mi kosmetyki podkradała. A ty jestes juz żoną wiec jej nie wypada nawet wchodzic bez pozwolenia do waszego pokoju. moze prezerwatywy tez wam podkrada? :p bron wlasnej prywatnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
ona nie robi na zlość, ona po prostu uważa, że takie branie bez pytania to coś naturalnego. oczywiscie branie czegos przez nią ode mnie. bo odwrotna sytuacja kończy sie awanturą. a rodzice niestety stawają po jej stronie. gdybym była młodsza to pewnie krzyknęłabym "to niesprawiedliwe" i się obraziła, ale widzę, że oni jej tym krzywdę robią, bo ona nie ma poszanowania dla cudzej własności. Jak mnie w domu zabraknie i się wyprowadzę to zacznie brać rzeczy matki, ciekawe co wtedy zrobią rodzice. Z siostra rozmawiałam nie raz - ale jak grochem o ścianę. Nawet nie reaguje jak coś do niej mówię. Mąż próbował z nią gadać, ale przecież sie na nią nie wydrze bo wiadomo - z rodzicami na pienku nie chcemy mieć, a mnie ona olewa zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
gumek jeszcze nie pdkrada :) wtedy by sie "wydało" że "już TO robi" ze swoim chłopakiem :D Ja bym jej tych rzeczy pożyczyła bez problemu, gdyby tylko przyszła i poprosiła. ale ona nie zna słowa "prosze", woli brać bez pytania. Nawet mi tego sama nie zwróci jak sama nie pójde i nie odbiore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie możesz jej
zamki, zamki kochana, zorganizuj się w tym domu tak, zebyś sie mogła odgrodzić zamkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha miss mazowsza
No to nie ma sily - rozmawialaś, próbowałas. I nie mów, ze ona tego nie robi na złosć, bo widac wie, co to własność, skoro swoja tak szanuje. Zamontuj zamki i już. A rodzicom sie dziwie. To to typowe idiotyczne podejscie "jestes starsza-ustąp". i to mimo ze obie jestescie dorosłe. Kup zamek, zamontuj, a rodzinie powiedz - prosiłam, rozmwialam, tłumaczyłam, ze nie akceptuję podkradania bez pytania - nie poskutkowało - więc załozyłam zamki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8888888888888
i chyba tak zrobię, czuje że będzie przez to burza w domu, ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999999999999
porozmawiaj spokojnie z rodzicami i napomknij że chyba kilka gumek też wam ubyło... hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999999999999
i zamki są konieczne w takiej sytuacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
888888888888 troszeczkę, myślę przesadzasz z wyzywaniem jej od złodziejek itp. Ostatecznie to Twoja siostra. Ale ale ale... Ja miałam to samo. Tylko ze starszą. Standardem było, że rano mnie światło po oczach budziło, bo ona się u mnie przy toaletce malowała moimi kosmetykami, w łazience to samo, mojego ubywało, ciuchy też. Ale kiedy coś jej chciałam, błagałam i nic. Nic z tym nie zrobiłam, bo się wyprowadziła. Ale Tobie współczuję. Wiem, jak to potrafi zirytować. Tym bardziej, że zwracasz uwagę, prosisz, krzyczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×