marzenia...niby takie proste a jednak takie trudne...jak pomóc mu je spełnic???

witam:)doradzcie mi prosze co robic mam chłopaka na wózku kocham go ponad zycie jest cudownym chłopakiem.od urodzenia nie chodzi od dziecka jest na wózku wydawało sie ze pogodził sie z wózkiem ale po wczorajszej rozmowie widze ze jednak nie. mówi ze jest szczesliwy bo jestem ja ja tak samo jestem z nim szczesliwa. ale twierdzi ze ten wózek zawsze bedzie dla niego przeklenstwem głównie ze wzdledu na jego marzenia ktore sa w nim od dziecka a których nie potrafi spełnic PIŁKA NOZNA I PRACA W POLICJI o tym marzy i serce mi sie kraja kiedy o tym mówi chce bardzo mu pomóc zeby chodz troche poczuł sie spełnioy w swoich ukrytych marzeniach

kup mu PS3 i niech zasuwa na konsoli, a z policją nie pomogę.

gra to nie to to go nie spełni

a jak się kochacie ? na wózku?

moze byc fanem piłki nożnej, chodzcie na mecze itd ale sam zastapic to moze jedynie gra reczną albo koszykówka praca w policji moze ale na siedzacym stanowisku , w papierach ale nie wiem dokłądnie

dzieki przerwa:) a ty powyzej nie jestes w temacie nasza sprawa jak sie kochamy...

słyszałam kiedys o chłopaku bez rak i nóg który gra w piłke nozna wiec chyba da sie to jakos spełnic