odpiszcie

Witam , może zacznę od początku zabezpieczam się z narzeczonym prezerwatywą, choć czasami na chwilę przed założeniem prezerwatywy stosujemy stosunek przerywany,przepraszam za dosłownośc.Do kwietnia moje cykle były regularne(30-31 dni), w maju okres spóżnił mi się 5 dni, ale przyszedł, choć moim zdaniem był skąpy (dostałam 15maja). Zrobiłam test ciążowy parę dni po jego zakończeniu, wyszedł negatywnie. Jednak pewne objawy, powszechnie uznawane za ciążowe , nie dawały mi spokoju: częste oddawanie moczu,zgaga, dziwne przelewanie w jamie brzusznej , uwidoczniły mi się żyły na całym ciele. Zrobiłam początkiem czerwca kolejny test, wynik negatywny. 16 czerwca dostałam okres , dość bolesny i obfity. Z tym , że moje pseudociążowe objawy nie ustąpiły , najbardziej widoczne są właśnie te żyły na piersiach , udach, od miesiiąca nie współzyłam,przedwczoraj zrobiłam test ciążowy płytkowy, wyszedł negatywny , choć pod światłem patrząc, widzę miejsce , gdzie powinna pojawić się kreseczka ciążowa, cienka linia, niezabarwiona , normalnie patrząc na test jej nie widać. Zgłupiałam już całkowicie.Dziś bolą mnie piersi , zwłaszcza sutki, czasami zakłuje janik, do okresu zostało12 dni. Nie wiem jakie jest prawdopopdobieństwo tej ciąży?? czy to moja wyobrażnia sprawia , że mam te objawy, czy może to jakieś zaburzenia hormonalne…

kiedy obawiamy się ciązy zaczynamy odczuwac wszystkie jej obiawy. i całkiem niesłusznie. jeżeli test wyszedł negatywnie nie powinno być powodu do obaw. przynajmniej ja tak sądzę

nie martw sie, ja mam te same objawy co Ty... mdlosci, czesto chodze siku, boli mnie biust, wszedzie zyly widac... zrobilam juz 5 testow, wszystkie negatywne, chociaz patrzac pod swiatlo tez widze to miejsce na druga kreske... tzn. raz widze, raz nie widze... dla pewnosci zrobilam bete z krwi i wyszla ujemna... mysle, ze to albo stres, obawa przed niechciana ciaza albo zaburzenia hormonalne

mysle, ze w ciazy nie jestes. ale wiem co przezywasz bo ja przezywam to samo, mimo ze dostalam okres i nie uprawialam seksu a petting, psychika potrafi naprawde dzialac rzeczy niemozliwe