Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pray4Love

Mój chlopak miał corke ktora zginela w wypadku razem z jej matką

Polecane posty

Gość niestety ludzie nie lubia
jak ktos sie podnosi z zycowych nupadkow i probuje zyc dalej i oz grozo byc szczesliwym. to przykre ale tak jest i czesto przejawia sie na kafeterii. autorko, nie ma wyznacznika czasu potrzebnego na zalobe. jedni przezywaja baaardzo dlugo, pare lat, inni sie wogole z tego nie podnosza ale sa tez i tacy co owszem przezywaja, ale wstaja i probuja dalej zyc. strata dziecka i dziewczyna jets an pewno bardzo bolesna i jak najbardziej bedezie om zawsze mial swoje dziecko w sercu i pamieci ale to mlody chlopak i ma jak najbardziej prawo by ulozyc swoje zycie. Nie massz sie co przejmowac glupimi gadaniami, ze skoro rok po to za krotko. macie prawo do szczescia, on ma prawo do szczescia i kij innym w oko jesli sie to im nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już sie zbiegli
domorośli psycholodzy i będa ustalać co twój facet tak naprawde czuje i że na pewno nie jest tak jak ty to widzisz tylko zupełnie odwrotnie.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano własnie ludzie
nie lubią jak ktoś sie podnosi z kolan i zaczyna żyć na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziekuje za te slowa! w 100% sie zgadzam:) Chcialam ogolnie wiedziec jak nalezy postepowac...poza byciem wsparciem, oparciem, kobietą delikatnie podchodzącą do sytuacji.. on jest pogodny mimo wszystko, czasem ma do mnie dystans. to mnie nie dziwi wcale..krotko sie znamy..to dopiero poczatki..ale dba o mnie bardzo, okazuje mi swoje uczucia..nie mowie o milosci bo to za szybko..ale ogolnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a moge zapytac ile lat miala jego corka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wyobrazcie sobie ze on tez wsrod znajomych to ukrywa...tzn. nas. twierdzi ze oni nie sa jeszcze na to gotowi i chce uniknac plotek i czepiania się..ja to rozumiem, choc nie jest to fajna sytuacja dla mnie,mimo to miedzy nami jest naprawde fajna relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli boi sie presji
otoczenia.:O swoją droga to dziwnych ma tych znajomych. tacy nietolerancyjni czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
ja przeżyłam podobną traumę jak Twój chłopak i zgadzam się trzeba mieć twardy charakter żeby się podnieść,ja to zrobiłam i idę dalej.Szanse na związek u ułożenie sobie z nim życia pewnie masz bo czemu by nie ale droga jest trudniejsza. P.S.w sensie oswojony ze smiercią myslałam ze masz na mysli ze spływa to po nim jak po kaczc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektorych juz poznalam.. ale ogolnie to bardzo zapracowany chlopak, wiec nie jest typem imprezowicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Nie splynelo to po nim, uwierz mi. Po prostu zajał sie pracą, zajął sie czymkolwiek aby uciec.. ale ile mozna tak zyc? to mlody chlopak.. chce normalnie zyc, miec kobiete..mie3c kogos bliskiego komu moze ufac, przytulac itd..Chcial sie szybko podniesc.. mysle ze po czesci mu sie udalo, cieko nam sie rozmawia jescze o tym..ale co tu pytac- i tak czasu sie nie cofnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
jeśli chodzi o mnie to rok to było dla mnie za mało o wiele za mało ale każdy ma swoje tempo może jemu tyle wystarczy żeby się podnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dlatego napisalam.. aby sie zorientowac w temacie i nie dac sie ponieść emocjom.. Czy to tylko jego pocieszenie-w postaci mnie-czy on naprawde chce zacząc od nowa, dac sobie i nam szansę i dalej zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
powiem tak-bez oszukiwania wszystko jest możliwe tak naprawdę.My to możemy sobie gdybać,byc może czuje się samotny i Ty jesteś w jakimś sensie dla niego "plasterkiem na rany" a jak się wygrzebie na dobre stwierdzi że to nie to -to jedna z najgorszych możlwości, ale być może naprawdę coś poczuł do Ciebie a że jest trochę ostrożny to chyba normalne.Musisz patrzeć i obserwować i chyba trochę zdać się na intuicję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, co chwila mnie sprawdza na czyms..podchodzi mnie pytaniami, bardzo sprawdza,ale to wlasnie mi pokazuje jak bardzo sie sparzyl na poprzedniej dziewczynie i nie chce drugi raz tego samego, duzo wycierpiał.Mimo ze sam nie jest aniolkiem,z tego co wiem- ciezko mu bylo z nią zyc..ale kilka lat bycia razem robi swoje-tez mialam kilkuletni zwiazek...oj duzo on psuje w naszym zyciu kobiet. Kilkuletni zwiazek to fajna rzecz ale gdy sie konczy-burzy wszystko wokół i wiem to z autopsji. Takze mysle -po przeczytaniu Waszych opinii-ze nie jest źle:) A rzucic mnie moze w kazdej chwili-ale zarówno i ja jego.Jesczze nie podpisalam cyrografu z diablem na to ze oddaje sie cala dla niego:) Mamy rowne szanse w tym wypadku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
dokładnie związek dwojga ludzi to tak naprawdę jedna wielka niewiadoma z takimi przeżyciami czy bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy to nie ciekawe ze jego
znajomi czy rodzina nie oswoili sie jeszcze z ta smiercia. A on tak. W swietle badan zaloba trwa rok - 2 lata. Jesli ten czas jest krotszy, moze oznaczac to,ze facet jest nieczuly. Ciebie zas oczywiscie nie rusza smierc osob ktorych nie znalas, wiec nic dziwnego, ze masz wsio w doopie i chcesz zyc pelnia zycia, byc kochana i akceptowana. Ale na pewno jeszcze nie teraz, teraz nie masz co liczyc na zdrowy zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Ja do dziś nie mogę się pogodzić ze śmiercią syna choć minęły 3 lata :( A ojciec mojego syna wprost z pogrzebu poleciał do kochanki, i żyli długo i szczęśliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy to nie ciekawe ze jego
I jeszcze jedno - to ze ciezko mu bylo z nia zyc - na to masz tylko jedno slowo. Moze byc tak ze cudowny czlowiek ktoremu sie biedakowi nie poszczescilo w zyciu, ale z obserwacji wiem, ze moze to byc podly kosztowacz zycia. Wiec nie czuj sie lepsza od umarlej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
ale czy to nie ciekawe ze jego---mądre wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
mi to się wydaje że autorka to robi jakieś idiotyczne statystyki i porusza przy tym zbyt powaźne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z badan wynika ze zaloba trwa 1-2 lata:) Boze jakie to prymitywnie podle! czuje sie lepsza od umarlej-to dopiero swoisty paradox!! Przestancie wreszcie! Urocza ja widze ze Ty zmieniasz swoja wypowiedz jak chorągiewka...to mi dalo do myslenia, wiec nie traktuje Twoich wypowiedzi powaznie. Nie mam tego w dupie..staram sie mu pomoc, jesli chce zawsze z nim porozmawiam, mam swoje lata tez stracilam wiele bliskich mi osob. Ale zycie toczy sie dalej, i skoro on chce byc szczesliwy, to ja rowniez,moze tak bardzo sie mu spodobalam ze mimo wszystko chce ze mną byc, olewając calą reszte swiata. Tak wlasnie to odbieram. dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beijbesrejbe
Widac ze o straceniu kogos bliskiego wiesz tylko ze slyszenia lub z filmow. Naprawde nikomu nie zycze doswiadczenia czegos takiego,ale kiedy straci sie kogos bliskiego ,kogos kogo sie kocha, nic potem nie jest takie same. Czlowiek przeysla sobie wiele rzeczy i takie zdarzenie moze go zmienic totalnie wartosci , stosunek do otoczenia. To nie jest jak smierc ulubionego pieska, przeciez umarla tak naprawde czesc jego samego-jego dziecko. radze ci jezeli zalrzy ci na tym chlopaku, przestan na chwile myslec o sobie i wczuj sie w jego sytuacje, daj mu czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok..ale na co mam mu dać czas?:) p.s. bardzo bym prosila o nie wciskanie mi czegos, co nie ma miejsca.. Dobrze wiesz ze kaqzdy czlowiek traci w swoim zyciu wiele bliskich osob i to jest nieuniknione, wiec daruj sobie te nic nie mające z prawdą wspolnego zdania. Ja bazuję na jego zdaniu, na jewgo slowach, jakie do mnie kieruje w rozmowach, skoro mowi ze sie z tym uporał to wlasnie tak jest. Skoro mowi ze jest gotowy na cos nowego to rowniez tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza i skromna
a traktuj jak chcesz,tylko jakoś po drodze zobaczyłam następny temat założony przez Ciebie,zresztą ten temat też poruszasz drugi raz.Skoro bazujesz na jego słowach itd to po jakie licho zakładasz taki temat i do tego krytykujesz każdą wypowiedź,która nie jest po Twojej myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycze Ci jak
najlepeij,a moge tylko wiedziec jaki to byl wypadek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,TO BYL WYPADEK NA TORACH, jechala rowerem podobno a dziecko z tylu w krzeselku. nie znam szczegolow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwileczke nie zyje od roku
swoj zwiazek poki co ukrywacie, a ty sie zastanawiasz juz czy bedzie chcial miec dzieci? a nie pomyslalas, ze to normalne ze teraz moze nie chciec ale ty chcesz go wspierac i mu pomagac? sorry,ale ja tu widze z jego strony zwiazek z rozsadku lub jako lekarstwo- zeby nie byc samym i nie myslec podobnie z twojej strony- zwiazek dla zwiazku, nie dla osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×