co sądzicie o porodzie lotosowym?

czy jest ktoś na kafe kto tak rodził??znacie kogoś takiego?

Nie znam nikogo. Czytałam na ten temat. Ja niestety urodzilam dzieci w szpitalu, czego troche zaluje. Przyszly na swiat w tak nieprzyjaznym i zimnym otoczeniu. Porod lotosowy ma w sobie cos intrygujacego. Rozumiem ze chcesz urodzic w zgodzie z natura a nie z moda?

chcesz rodzić na stacji Lotos? rozumiem , że masz z tego bonus w postaci np, tanszej benzyny? ale to niezdrowo tak :o

dokładnie. w zgodzie z natura.. wczesniej, zanim zaszłam w ciąże i na samym poczatku upierałam się że jak nic w szpitalu, znieczulenie jak dla konia i najlepiej cesarka.teraz "wczułam" się nieco w dzidzię i siebie sama i na pewno naturalny poród, bez znieczulenia, w wodzie no i zostawic to łozysko

Masz zamiar chodzić z dzieckiem przyczepionym do Ciebie pępowinką przez około 10 dni ?

nie do mnie jest przyczepiona pępowina, tylko do dziecka od łożyska

W takim razie będziesz chodzić z łożyskiem przez ten czas ?

hehee ja tez nie kumam...

nie, na dziecku będzie w beatach ten frędzel dyndał aż sam odpadnie

*w betach

też mi "atrakcja"

obrazowo mowiac,łozysko bedzie polaczone z dzieckiem (jak kroplowka z chorym), poki samo nie odpadnie lozysko po uschnieciu

o, w praktyce wyglada to tak: http://www.lotusfertility.com/images/Post_Lotus_Birth_bath.jpg

dokladnie tak, a lozysko sie zasala nadal nikt nie zna nikogo?

porodzie...

TO DLA TWOJEGO DOBRA