pomózcie

witam. ostatnią miesiączkę miałam od19 do 25 maja. stosunek miałam 9 i 25 czerwca okres nie pojawiał się w określonym terminie. 3 miesiące temu tez bardzo mi się opóźniał okres wiec przepisano mi tabletki na wywołanie. miałam je przyjmować 3 razy dziennie przez 5 dni i z odstawienia miał się pojawić okres i sie pojawił już po dwóch dniach przyjmowania Wracając do sytuacji teraźniejszej czekałam na okres spóźniał mi się w tym miesiącu wiec tez wzięłam 3 tabletki bo mi zostało i odstawiłam. zrobiłam dwa testy ciążowe. jeden 4 dni temu a drugi wczoraj i oba wyszły negatywnie. dzisiaj rano dostałam okres ale krew jest nie taka jak zwykle zawiera w sobie malutkie grudki i jak na 1 dzień to krwawienie jest mało obfite. myślicie ze możliwe ze jestem w ciąży i jest to plamienie wczesnokwiatowe? czy porostu przyszedł opóźniony okres który rozregulowałam sobie tymi tabletkami? będę wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedz gdyż troszkę sie denerwuje.nie moge isc do lekarza bo wszystko jest zapchane nawet prywatny lekarz bo jestem z malej miejscowosci a we wtorek mam pilny wyjazd. prosze napiszcie tylko co o tym myslicie a nie " idz do lekarza" gdybym mogla to bym poszla prosze mi uwierzyc

ale nic nie piszesz czy sie jakos zabezpieczylas, czy cos sie stało podczas stosunku

w czasie pierwszego nie doszlo nawet do penetracji w sumie wiec przepraszam xle to okreslilam jako stosunek ale boje sie ze ejakulat mogl sie przeniesc na palcu, natomiast ten pozniejszy stosunek był bez zabezpieczenia ale partner skonczyl na zewnatrz to po pierwsze a po drugie wydaje mi sie ze nie były to dni płodne.. co o tym myslisz?

wszystko jest ok, za tydzień, dwa zrób sobie jeszcze jeden test żeby się upewnić.

Teoretycznie nigdy nie udowodniono, że w ejakulacie są plemiki zdolne do zapłodnienia, więc szansa marna. Ale nie raz to i w drewnianym kościele cegła na głowe może spaść :P

dziekuje wam bardzo za powazne odpowiedzi i pomoc jestem tu 1raz i nie spodziewalam sie tak milej atmosfery i checi pomocy.. dodam jeszcze ze mam ten okres mam silne bóle takie jak przy normalnym okresie ale nie bolą mnie wogole piersi i nigdy nie bolały.. marwi mnie tylko ta dziwna konsystencja krwi.. myslicie ze to przez ten cilest?

moze ktos jeszcze sie wypowie?

??