Rzucanie i wracanie do byłych...

Miałem kiedyś dziewczyne... normalna, kochalem ja. Ale jak się kłóciliśmy, to potrafiła zrobić sceny takie, ze na pzyklad zaraz sobie kogos szukala, potem nuiby sobie gadala z tym kims, a ja jak juz "wracaelm" do niej, to wtedy bylo ok... i tak za kazdym razem, nawet przy prawie rozstawaniu sie... az w koncu mnie zostawila, ale ja nigdy bym jej nie zniszczyl, nawet teraz nie mysle niedobrze o niej... czy wy dzieweczyny tak macie, ze zaraz sobie szukacie kogs odrazu????? ja tak nie umiem... i nie umialbym byc od razu taki mily dla kogos obcego, zeby mi sie lepiej zrobilo, mi bylo ciezko i sam to znosilem... nikogo nie szukalem, zeby sie od razu podniesc, czy zeby mi bylo lepiej czy co albo zeby komus pokazac, ze mam to w dupie i jest mi dobrze, czy co... moze tak trzeba, a aj sie nie znam, nie wiem.

zabardzo jej ufales, a ona to wykorzystala moze...:/ wiem, jak to jest, moj byly chlopak tak robil...:(

normalka... nic nowego... nie lam sie!

Ja nigdy nie szukałam nikogo po rozstaniu :) a Twoja ex zrobiła tak, bo nalezy do tych dziewczyn co chcą udawać, że mają w dupie byłego, a tak naprawdę rozpaczają za nim i do tego ranią osobę z którą są, bo mają ją gdzieś ;) to jest dziecinada tak poza tym, szukanie kogoś na siłę.

Czarnula dobrze mowi...

i co z ytego, jak ludzie sie nigdy nie naucz...:(