Ile jest osob, ktore...

pozostawione dla innych, zdradzane, bite, manipulowane, ponizane, kochaja w dalszym ciagu swoich "przesladowcow" ? Tak z ciekawosci pytam bo nie moge pojac, jak mozna kochac dalej osobe, ktora wzgardzila uczuciem osoby kochanej i przyczynila sie do psychicznego dola ? Prosze o szczere wypowiedzi.

ja jestem:(

ja tez:( bo kocha sie bez wzgledu na wszystko

to kocha się bez względu na wszystko. Człowiek ma rozum i powinien z niego korzystać. Każdy ma to, na co się sam godzi

Tak z ciekawosci pytam bo nie moge pojac, jak mozna kochac dalej osobe, ktora wzgardzila uczuciem osoby kochanej i przyczynila sie do psychicznego dola ?" a no mozna kochac wiele jest takich kobiet co to kochaja pomimo jawnego szkalania i gardzenia ich osobami kochaja bo : 1/ lubia takie akcje 2/ nie maja innego partnera na oku :D

ladaco - jak to nie ma dokad pojsc ? a rodzice, znajomi. uwazasz, ze nikt z nich nie pomogl by w takiej sytuacji ? z praca jest inaczej, trzeba sie postarac wyjsc, i cos zalatwiac, kazdego dnia, mimo, ze nie zawsze szczescie dopisuje.nie wolno poddawac sie marazmowi. mloda 1985 - kochha sie ale nie mozna byc w tej milosci tepa zabawka. regres -nie sadze zeby lubily, one po prostu nie wiedza, ze ich zycie moze wygladac inaczej. sa tez z takim draniem z przyzwyczajenia i nie potrafia sie wwyrwac z sidel tej pseudo-milosci. tylko co dalej ? boja sie tez samotnosci moim zdaniem. piszcie dalej, chce to zrozumiec.

regres -nie sadze zeby lubily," wiele jest takich kobiet co to nawet jak sie wyzwola z takich sidełek i znajda sie w fajniejszym zwiazku ( czytaj normalnym ) to i tak nie wytrzymaja w takowym bo podswiadomie beda sie nudziły ... i beda lgneły do takiego w którym bedzie ciekawiej czyli nie wesoło ... uwierz mi znam osobiscie takie dwie ... chłop jedna lał , druga jest codzienie wyzywana .. pierwsz jak i druga narzeka , uzala sie ale tkwi bo tak chca( nadmienie ze obie dobrze zarabiaja- kwestia materialna nie wchodzi w gre)